jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2013

Dystans całkowity:513.56 km (w terenie 13.00 km; 2.53%)
Czas w ruchu:29:12
Średnia prędkość:17.59 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:22.33 km i 1h 16m
Więcej statystyk

Albo wóz, albo ..

  • DST 20.12km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 17.25km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 grudnia 2013 | dodano: 19.12.2013

Dzień krótki, roboty mnóstwo, jak to przed świętami, a tu pogoda piękna i ciągnie na rower jak wilka do lasu. Gorzej, że wczoraj u fryzjera zaniemówiłam i to raczej nie z wrażenia, bo jeszcze nie byłam na fotelu. Uznałam, że chrypka to efekt podrażnienia krtani oparami farb, lakierów i innych upiększaczy. Dziś co prawda dalej mam bezgłos, ale zdania nie zmieniłam i w południe wsiadłam na rower "ogacając" wcześniej głowę i gardło. Albo mi przejdzie, albo będę leżeć. Optymistycznie sądzę, że przejdzie. Jak już wsiadłam, to przejechałam 20 km po Bemowie i najbliższej okolicy. Na dworze rześko, pierwszy raz skrobałam szyby w aucie i to wcale nie o 6 rano. W południe też tylko 1 stopień.
po Bemowie

Pogoda sprzyja © jolapm


Na lotnisku w tych samochodach można doskonalić jazdę © jolapm



I już..

  • DST 20.18km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 18.07km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 grudnia 2013 | dodano: 16.12.2013

Pogoda była dziś raczej październikowa niż grudniowa. Ciepło, słonecznie, więc wcisnęłam wyjazd między jedną a drugą pracę, co wcale nie było łatwe. Jednak pojechałam, akurat na granicy dnia i nocy, więc pstryknęłam zdjęcie zachodzącemu słońcu, a w drodze powrotnej widziałam ogromną tarczę księżyca. Nie miałam czasu zrobić mu ładnego zdjęcia, a nie wiem, co widać na tym, które pstryknęłam.
I już? Tak, bo dziś przekroczyłam 200% normy. Planowałam 3 tysiące kilometrów, przejechałam 6 tysięcy i teraz już naprawdę nie będę nic wymyślać, ani się napinać na żadne rekordy w tym roku. Tym bardziej, że to już połowa grudnia, więc nie starczy na nic czasu. Trzeba przyznać, że ostatnie osiągnięcie było możliwe głównie dzięki rewelacyjnej w tym roku pogodzie w grudniu. Oczywiście rewelacyjnej dla rowerzystów :))
trasa

Ulica Zachodzącego Słońca © jolapm

A słońce zachodzi nad Himalajską © jolapm

"Słońce już gasło.." © jolapm

Zdjęcie wschodzącego księżyca nie wyszło © jolapm



Krążyłam dziś jak samolot nad lotniskiem

  • DST 41.06km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 17.35km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 grudnia 2013 | dodano: 15.12.2013

A wszystko przez deszcz, który złapał mnie na Młocinach. Pogoda nie była dziś najlepsza, mgła na zmianę z mżawką. Nie przeszkadzało to jednak specjalnie w jeździe, bo nie było mocnego wiatru. Kiedy jednak na Młocinach zaczęło padać, zrezygnowałam z zaplanowanej jazdy przez Izabelin. Nie wsiadłam do autobusu, tylko skierowałam się w stronę domu. Deszcz stopniowo zmniejszał się, więc skręciłam w Kochanowskiego. Nawet nie wiedziałam, że jest tu droga dla rowerów. Przez park na Fortach, Piastów i Powstańców Śląskich wróciłam na Wrocławską i Himalajską przez Boernerowo dojechałam na lotnisko Babice, a potem przez Latchorzew i Groty do domu. Jak się kręciłam, tak się kręciłam, ale wykręciłam ponad 40 km i o to chodziło. Deszcz po drodze gdzieś się zagubił, a w pewnym momencie nawet świat pożółkł, bo zza chmur zaczęło się przedzierać słońce. Niestety, chmury były silniejsze :)
krążyłam

Mgła na Piastów Śląskich © jolapm

Remont na Trasie Toruńskiej © jolapm

Za drzewami budynek Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej © jolapm

Remont na Marymonckiej © jolapm

Ulica Kochanowskiego w deszczu © jolapm

Fotorelacja z budowy osiedla wojskowego © jolapm

Ciekawe zdjęcia umieszczone na ogrodzeniach domów © jolapm

Tu też przeszedł Ksawery © jolapm

Na koniec świąteczny akcent © jolapm

Odzyskałam wczorajsze 29 miejsce w rankingu, które pewnie znowu stracę wieczorem. :))



I jeszcze trochę, i jeszcze za miasto

  • DST 40.29km
  • Czas 02:11
  • VAVG 18.45km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 grudnia 2013 | dodano: 14.12.2013

Jeszcze można jeździć, bo pogoda ciągle sprzyja, chociaż po nocnym deszczu wszędzie ogromne kałuże. Na szczęście z góry nie pada, więc jechało się całkiem przyjemnie, tym bardziej, że jest praktycznie bez wiatru. Pojechałam znana trasą, dotłukłam na Osiedlu Przyjaźń do 40 km i tyle w temacie. Trzeba zająć się świątecznymi przygotowaniami.
za miasto

Nad strumykiem © jolapm

"Ksawery" zrobił swoje © jolapm

I w ten sposób pierwszy raz awansowałam do pierwszej 30 dystansu kobiet w skali roku, Jestem 29 przynajmniej do czasu aż reszta pań nie uzupełni dzisiejszych wpisów.:))



Jeszcze trochę

  • DST 27.05km
  • Czas 01:30
  • VAVG 18.03km/h
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 grudnia 2013 | dodano: 12.12.2013

Dziś teoretycznie wolny dzień, ale jak to przed świętami huk roboty. Mieszkanie sprząta się bez mojego udziału, poza finansowym. Najpierw musiałam jednak przygotować front robót, potem pojechałam po zakupy, a na rower dopiero w następnej kolejności. W sumie przejazd to typowe tłuczenie kilometrów. Grzech nie wykorzystać ciągle jeszcze rowerowej pogody.
trasa

Jesienne drogi © jolapm

Tu druga © jolapm

Pani przyjechała do mnie rowerem i tu go przypięła :) © jolapm



Przed pracą

  • DST 16.11km
  • Czas 00:54
  • VAVG 17.90km/h
  • Temperatura -4.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 grudnia 2013 | dodano: 10.12.2013

Piękny zimowy dzień przed nami, a ja muszę iść dziś wcześniej do pracy, za to w nagrodę wyjdę później. Została mi więc tylko jazda rano. Starałam się jechać szybko, ale niezbyt to szło. Ciepłe ubranie na mnie, zimowe opony na rowerze. Dobrze jednak, że w ogóle udało się pojechać. Zapis z navime będzie potem, bo muszę doładować telefon.

Wschód słońca © jolapm

Wierny towarzysz w słoneczne dni © jolapm

przejazd
Okazało się, że to nie telefon, tylko coś w navime nie działało



Do warsztatu i jeszcze trochę

  • DST 11.41km
  • Czas 00:43
  • VAVG 15.92km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 9 grudnia 2013 | dodano: 09.12.2013

Później dziś z pracy, potem szybko z psem i na rower. Najpierw do warsztatu wyregulować błotnik, żeby nie tarł o oponę. Jak wyszłam robiło się ciemno, w dodatku dmucha zimnem. Szybko załatwiłam sprawę w warsztacie, potem przejechałam się kawałeczek i wróciłam do domu. Zaraz znowu muszę wyjść, ale bez roweru.
krótko

Wspomnienie po wczorajszym śniegu © jolapm

Amfiteatr o zmroku © jolapm



Nie odpuściłam

  • DST 20.76km
  • Czas 01:10
  • VAVG 17.79km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 grudnia 2013 | dodano: 08.12.2013

Poklęłam sobie dzisiaj zdrowo, chyba cały repertuar był w użyciu. Dobrze, że nikt mnie nie słuchał, a szczególnie pan z warsztatu i ślubny, bo im się dostało najwięcej. Wszystko przez założoną w piątek w warsztacie nową oponę. Chciałam taką jak mam z przodu, ale takich nie było. Szef zaproponował szerszą, z zimowym bieżnikiem. I wszystko byłoby ok, gdyby już po założeniu nie przypomniał sobie, że powinna się zmieścić, bo "pani nie ma błotników". Akurat mam błotniki, a w warsztacie byłam z samym kołem, bo na dworze była zawieja śnieżna. Usłyszałam, "w razie czego pani przyjedzie w poniedziałek, to podniosę trochę błotnik". Oczywiście po założeniu koła błotnik trze. Ślubny próbował go podnieść , ale nie miał narzędzi, czytaj ochoty bawić się z tym.. Od niego usłyszałam " chyba zwariowałaś jeździć w taką pogodę" Może i zwariowałam, ale ostatnio nic mi nie robi tak dobrze jak jazda rowerem. W sobotę odpuściłam sobie jazdę, ale dziś wyjrzało słońce i klęłam jak dorożkarz. W końcu sama wzięłam klucze, pokręciłam , powyginałam, odkręciłam światło z bagażnika. Na koniec zrobiłam w najbardziej prostacki sposób, czyli przywiązałam sznurkiem do ramy roweru. Co prawda opona tarła o błotnik i rower gwizdał zawadiacko, ale dało się jechać. Miałam zrobić z 5 km, ale jak już wsiadłam, zrobiłam 20 ..Pogoda super. Opona spisuje się też super, miałam okazję sprawdzić na ośnieżonej jezdni. Tylko jakiś nerwowy kierowca strąbił mnie na Kocjana, bo jechałam jezdnią, ale po takiej ddr nie zaryzykowałam.. Na zdjęciu i tak wygląda lepiej niż w rzeczywistości, bo cała była pokryta warstwą lodu.
zimowa przejażdżka

Ddr przy Kocjana nie zaryzykowałam jazdy © jolapm

Na jezdniach było sucho. Ulica w Janowie © jolapm

Tu sprawdziłam zimową oponę. Jest super © jolapm

A przy S8 nawet techniczna jest odśnieżona © jolapm



Pierwszy śnieg

  • DST 29.96km
  • Czas 01:41
  • VAVG 17.80km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 grudnia 2013 | dodano: 05.12.2013

Wieczorem spadł pierwszy śnieg. Sądziłam, że rano będzie mokro i ślisko, ale nie, jezdnie były w miarę suche, chodniki też, a ślisko nie było, bo temperatura była dodatnia. Jednak poza miastem jechałam po ośnieżonych chodnikach- ddr, a na Boernerowie nawet na jezdniach leżał śnieg, podobnie jak na gruntowej ddr na Radiowej. Pojechałam rano, bo potem miałam zaplanowany cały dzień. Chciałam przejechać chociaż kilka kilometrów, ale kiedy już wracałam wyjrzało słońce, więc dokręciłam do ..no właśnie. Dokręcałam po osiedlu do 30 km już na oko, bo telefon pokazywał, że mam doładować baterię. Oko mam widać niezłe, bo na mecie miałam wynik 29,96 :).
Na koniec znowu złapałam gumę, teraz z tyłu. Tym razem szczęście uśmiechnęło się, bo znowu pod domem, a powietrze całkiem zeszło dopiero po kilku godzinach.
po śniegu

Śnieg na chodniku-ddr na Warszawskiej w Latchorzewie © jolapm

Ddr na Radiowej też w śniegu © jolapm

Teraz po śniegu zostało wspomnienie ..i zdjęcia:)



Po pracy

  • DST 21.02km
  • Czas 01:09
  • VAVG 18.28km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 grudnia 2013 | dodano: 04.12.2013

Jak wyjeżdżałam było jeszcze jasno, ale z każdą chwilą robiło się ciemniej. Powrót już wieczorem. W końcu to grudzień..:)
po pracy

Zdjęcie wykonane podczas przymusowego postoju w Zielonkach © jolapm

Powrót Górczewską © jolapm

Wyjrzałam teraz przez okno, jest 21.30, a na dworze zrobiło się biało. Moja jutrzejsza wycieczka pewnie weźmie w łeb..:(