Sierpień, 2014
Dystans całkowity: | 1159.33 km (w terenie 104.90 km; 9.05%) |
Czas w ruchu: | 61:26 |
Średnia prędkość: | 18.87 km/h |
Liczba aktywności: | 32 |
Średnio na aktywność: | 36.23 km i 1h 55m |
Więcej statystyk |
Zaspokoiłam ciekawość
-
DST
45.86km
-
Teren
8.00km
-
Czas
02:23
-
VAVG
19.24km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Od dawna miałam zamiar sprawdzić, dokąd prowadzi ta droga przez las odchodząca od drogi z Hornówka do Truskawia. Dziś wreszcie to zrobiłam. Okazało się, że jest to droga prowadząca do....drogi. Najpierw jest szeroka i szutrowa, potem staje się zwykłą leśną drogą poprzerastaną korzeniami. Na szczęście teraz jest dość mokro, bo w czasie suszy na pewno fragmentami jest piaszczysta. Ot, typowa droga w puszczy. A kończy się na skrzyżowaniu z poprzeczną drogą. Tu wybrałam skręt w prawo , potem były jeszcze dwa skrzyżowania leśnych dróg aż w końcu dojechałam do leśnego szlabanu, który zagradzał wjazd do lasu z drogi do Sierakowa. Wcześniej zrobiłam tradycyjne kółko.
Słoneczniki © jolapm
Droga poczatkowo była szeroka © jolapm
Dalej była to zwykła leśna droga © jolapm
A na końcu był szlaban © jolapm
Maskotka, czy na szynki i golonkę? Takie świniopodobne zwierzę przy jednej z głównych ulic w Izabelinie © jolapm
Jak przystało na kibiców siatkówki wczoraj byliśmy z wnukiem na stadionie na otwarciu Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn i meczu inauguracyjnym. Trochę to kosztowało, ale wrażenia niezapomniane. Szczególnie hymn narodowy odśpiewany przez ponad 60 tysięcy ludzi. Siatkarze zagrali dla nas równie wspaniale, więc naprawdę warto było. Wrażenia na pewno lepsze niż zdjęcia z telefonu :)
Przed wejściem na stadion © jolapm
Stadion był zapełniony © jolapm
Wszyscy w barwach narodowych
Wrażenia niesamowite © jolapm
Naprawdę warto było © jolapm
Śmiechem żartem ..
-
DST
40.52km
-
Czas
02:01
-
VAVG
20.09km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
i przejechałam już 7 tysięcy kilometrów. A sądziłam, że w sierpniu będzie problem z jazdą. Na szczęście udało mi się wypożyczyć rower nad morzem. Potem pogoda była w miarę i jakoś to poszło.. Dziś rano wystroiłam się na rower , kiedy usłyszałam za oknem szum, akurat zaczęło ostro padać. Padało jednak tak intensywnie jak krótko. Jak wyjeżdżałam jeszcze kropiło, potem nawet wyjrzało słońce. Pojechałam starą pętlą ,tym razem bez drogi przez las. Licznik kilometrów mam chyba w oczach, bo kolejny raz udaje mi się przejechać niemal dokładnie normę bez żadnego dokręcania.
Cebula przygotowana do zbioru © jolapm
Dawno nie byłam w Truskawiu
-
DST
40.12km
-
Teren
6.00km
-
Czas
01:59
-
VAVG
20.23km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy i obiedzie pojechałam swoją stałą trasą, tym razem jednak zawadziłam o Truskaw. Wczesniej w Klaudynie nie skręciłam, tylko szutrową drogą wyjechałam przy cmentarzu wojskowym.
Dziś znowu zrobiło się ciepło
Budowa nadal idzie w dobrym tempie © jolapm
Grzebią nawet w ddr © jolapm
Wczoraj trochę padało © jolapm
Ładnie tu © jolapm
Znowu raty bez kredytu
-
DST
40.35km
-
Teren
4.50km
-
Czas
02:09
-
VAVG
18.77km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na raty i przejażdżki i praca. Rowerem już dziś jeździć nie będę, ale do pracy muszę pójść jeszcze raz. Przejazd stałą trasą z maleńkim kawałeczkiem nowej drogi przez las. Wcześniej przejazd służbowy tam i z powrotem. W drodze powrotnej widziałam akcję policji, która skuła i położyła na ziemię trzech młodzieńców. Jeden z nich usiłował dyskutować, a jakiego słownictwa używał.. :) Nie wiem, co chłopcy zmalowali, ale taką akcję w biały dzień widziałam pierwszy raz. Za chwilę przyjechały jeszcze dwa radiowozy na sygnale, ale mnie się już zmieniło światło i pojechałam dalej.
Na skrzyżowaniu Powstańców i Kazubów © jolapm
Tą ścieżką jechałam pierwszy raz © jolapm
Takie ładne chmury © jolapm
Zdążyłam
-
DST
40.22km
-
Teren
4.50km
-
Czas
02:12
-
VAVG
18.28km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano dwie krótkie tam i z powrotem, a po południu poszczęściło mi się, bo przyjechałam do domu dosłownie 5 minut przed deszczem. A chmury były czarne...
Początkowo było ładnie © jolapm
Później pojawiły się chmury © jolapm
Były bardzo okazałe © jolapm
Wieczór po deszczu
-
DST
10.71km
-
Czas
00:34
-
VAVG
18.90km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Padało i kropiło dziś przez cały dzień, ale wieczorem, kiedy już straciłam nadzieję, rozpogodziło się i nabrałam chęci na przejażdżkę. Jechało się wyjątkowo dobrze, rower dostał trochę wody, więc płynął. Miałam przejechać się tylko po osiedlu, ale zrobiłam nieco większe kółko. Biorąc pod uwagę fakt, że załatwiłam dziś wszystkie zaplanowane sprawy, mogę śmiało stwierdzić, że po udanym dniu był bardzo miły wieczór.
Trochę dziś popadało © jolapm
Wieczór na rowerze też ma swój urok © jolapm
Jak do pracy, to do pracy
-
DST
30.11km
-
Teren
4.50km
-
Czas
01:39
-
VAVG
18.25km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
..na cały dzień, a rowerem pojechałam dziś służbowo, oczywiście wydłużając sobie odpowiednio trasę. Potem zaprowadziłam rower do domu i dalej do pracy, tym razem piechotą.
Słoneczna droga © jolapm
Konie © jolapm
Przebudowa skrzyżowania Górczewska- Powstańców Śląskich © jolapm
Spokojnie, to tylko awaria wodociągu © jolapm
Niestety sprawdziła się
-
DST
30.04km
-
Teren
4.50km
-
Czas
01:34
-
VAVG
19.17km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mowa oczywiście o prognozie pogody na dzisiaj. Sprawdziła się i pokrzyżowała nam plany, a mieliśmy dość ambitne. Nic to, może jeszcze będzie okazja. Rano nie padało, ale jak tylko ruszyliśmy zaczęło kropić. Stąd zmiana planów na zwykłą trasę blisko domu. Okazało się, że mieliśmy rację, bo deszcz padał coraz mocniej. Momentami zmniejszał się, aby za chwilę znowu intensywnie padać. Właściwie taka sytuacja jest do tej pory. Może po to, żeby nie było przykro wracać do pracy po urlopie. :)
Kacza pogoda ( bez podtetstów politycznych) © jolapm
To będą słupy trakcyjne © jolapm
Uff, dostałam chyba płaskodupia, ale uzupełniłam wreszcie zdjęcia znad morza. Zajęło mi to prawie pół dnia
Miejski w Białymstoku
-
DST
9.95km
-
Czas
00:36
-
VAVG
16.58km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Chciałam też dojechać miejskim w Warszawie do Metra Młociny, ale coś mi się pozajączkowało i nie mogłam ustawić szyfru w zamku. Z powrotem tez wróciłam autobusem , tu z kolei nie pamiętałam, jak można przypiąć rower , skoro na Młocinach wypina się automatycznie, a na Bemowie trzeba przypiąć znowu linką. Za to w Białymstoku wszędzie są automaty, więc nie miałam problemu. Zdjęcia i mapki wstawię jutro. Mam nadzieję, że system nie naliczy mi opłaty za warszawski rower, którego nie wzięłam, bo formalnie go nie zwróciłam.
Ratusz na rynku Kościuszki w Białymstoku © jolapm
Kamieniczki w rynku © jolapm
Tu dojechałam rano © jolapm
A tu wróciłam wieczorem © jolapm
Już w domu
-
DST
43.76km
-
Teren
4.50km
-
Czas
02:13
-
VAVG
19.74km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś już na własnych śmieciach, czyli mój rower i znane trasy. Jechało się jednak ciężko. Miałam wrażenie, że ciągle jadę pod wiatr. Może to zmęczenie po wczorajszej podróży...Rano rześko, ale to mi pasuje
Będzie nowy fragment ddr © jolapm