jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2014

Dystans całkowity:1202.25 km (w terenie 102.10 km; 8.49%)
Czas w ruchu:59:11
Średnia prędkość:20.31 km/h
Liczba aktywności:37
Średnio na aktywność:32.49 km i 1h 35m
Więcej statystyk

Tylko tyle

  • DST 8.30km
  • Czas 00:30
  • VAVG 16.60km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt miejski
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 31 października 2014 | dodano: 31.10.2014

Przejazd w jedną stronę z Woli na Bielany rowerem miejskim. I tyle na dzisiaj. Potem było już ciemno, a przebijać się przez rozkopane ulice nie widząc dokładnie po czym jadę, nie miałam dziś ochoty. To niestety efekt przesuniętego czasu.
W każdym razie październik to kolejny miesiąc, w którym codziennie jeździłam rowerem.

Stąd wyruszyłam
Stąd wyruszyłam © jolapm



Wyjątkowo w czwartek na Bielany i z powrotem

  • DST 13.98km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:52
  • VAVG 16.13km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt miejski
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 października 2014 | dodano: 30.10.2014

Oczywiście po wnuki, które miałam za zadanie odebrać ze szkoły i przedszkola, przyprowadzić do domu i poczekać z nimi na powrót mamy z pracy. Zaplanowałam jazdę rowerem miejskim. I wszystko byłoby dobrze, chociaż zachmurzyło się i straszyło deszczem. Najtrudniejszy był przejazd remontowanymi ulicami . Zaczęło się od Górczewskiej, gdzie zlikwidowali przejście dla pieszych. Potem kolejny brak przejazdu przez Radiową. Na szczęście znam Bemowo na tyle, że przejechałam bez problemów. Nieco gorszy był powrót. Po pierwsze było już całkiem ciemno. Poza tym okazało się, że przejście przez Powstańców na wysokości Pirenejskiej tez jest zamknięte. Przebiłam się więc przez budowaną ddr i rozkopy, momentami prowadząc lub  przenosząc rower. Kiedy w końcu przedostałam się na drugą stronę okazało się, ze stacja przy fontannie została zlikwidowana ( lub gdzieś przeniesiona) na czas remontu. Szybki przegląd pamięci i bingo. Najbliższa stacja przy ZUS na Wrocławskiej. Tu oddałam rower a dalszą część drogi pokonałam autobusem. Nie miałam już ochoty przebijać się dalej po ciemku przez budowę.
Ostatnie poprawki na Reymonta
Ostatnie poprawki na Reymonta © jolapm

Trasa tam:

Trasa powrotna:



Powrót po ciemku, a była dopiero 17.00
Powrót po ciemku, a była dopiero 17.00 © jolapm



Zero terenu

  • DST 50.27km
  • Czas 02:26
  • VAVG 20.66km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Wheeler Cross 6,4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 października 2014 | dodano: 30.10.2014

Jednym słowem cała droga asfaltem. Czasami gładkim, czasami popękanym tak, że jechało się gorzej niż w terenie. Znowu miałam mało czasu, ale tym razem postanowiłam zrobić dużą pętlę.



Miałam rację. Robią ddr od Strzykuł w stronę Umiastowa
Miałam rację. Robią ddr od Strzykuł w stronę Umiastowa © jolapm



Nadal piękna jesień

  • DST 30.25km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 20.62km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Wheeler Cross 6,4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 października 2014 | dodano: 29.10.2014

Słonecznie i ciepło jak na tę porę roku. Znowu musiałam wcisnąć wyjazd między pracę a wnuki.





Zachód słońca
Zachód słońca © jolapm



Słoneczny poranek

  • DST 30.39km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.26km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Wheeler Cross 6,4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 października 2014 | dodano: 28.10.2014

Miałam wyjątkowo mało czasu, a musiałam być wcześniej z nowelką na Kocjana. Pojechałam okrężną drogą, oddałam co miałam do oddania i wróciłam na czas. Jechało mi się dobrze, może dlatego, że całą drogę w towarzystwie. Nawet zrobiłam mu zdjęcia.



Mój towarzysz pozuje do zdjęcia
Mój towarzysz pozuje do zdjęcia © jolapm

Jedziemy
Jedziemy © jolapm

W innej pozie
W innej pozie © jolapm

I dowód, że rano był przymrozek

Boisko białe jak lodowisko
Boisko białe jak lodowisko © jolapm




Piękny słoneczny dzień

  • DST 32.98km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 20.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Wheeler Cross 6,4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 października 2014 | dodano: 27.10.2014

Rano mgła, a potem piękny słoneczny dzień. Miło się jechało, tylko za szybko robi się ciemno..



Ładny słoneczny dzień
Ładny słoneczny dzień © jolapm
Piękna jesień nad stawem
Piękna jesień nad stawem © jolapm



Z wolą i ochotą przez Wolę i Ochotę

  • DST 53.91km
  • Czas 02:42
  • VAVG 19.97km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Wheeler Cross 6,4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 października 2014 | dodano: 26.10.2014

Coś ostatnio dobrze mi się śpi. Wczoraj położyłam się według starego czasu a dziś nawet według nowego wstałam dopiero o 6.20.,.zupełnie jak nie ja..:). Pomna wczorajszego wiatru pojechałam najpierw w kierunku południowo- wschodnim , czyli do "miasta". Przejechałam przez Wolę, tu się obudziłam jak grzmotnęłam o betonowe płytki chodnikowe, bo koło  zboksowało mi podczas podjazdu na krawężnik.( za mały skręt). Poza kolejnym siniakiem na kolanie  nic mi się nie stało. Tylko w spodniach wytarła się dziura o średnicy około 5 cm. Będzie okazja kupić nowe, jeśli jeszcze znajdę, bo już po sezonie. W rowerze spadł łańcuch i lampka, ale wstawiłam wszystko na miejsce i już rozbudzona  z ochotą pojechałam przez Ochotę. Włodarzewską  wyjechałam w Aleje Jerozolimskie, czyli już na zachód. Skręciłam w prawo i  wylądowałam w Skoroszach, a tu znalazłam się na takich sympatycznych uliczkach.



Takie sympatyczne nazwy ulic w Skoroszach
Takie sympatyczne nazwy ulic w Skoroszach © jolapm


Ciekawe, ile współczesnych dzieci zna gąskę Balbinkę
Ciekawe, ile współczesnych dzieci zna gąskę Balbinkę © jolapm

Dalsza jazda na zachód aż do Żbikowa w Pruszkowie, gdzie skręciłam w prawo i dopiero dostałam wiatr w plecy. Przejechałam nad autostradą i drogą na Borzęcin dojechałam do Umiastowa. Powrót do domu co prawda pod wiatr, ale w porównaniu z wczorajszym dziś był to wietrzyk, a nawet zefirek..:)
Dziś już cieplej. Jak wyjeżdżałam było -1, ale szybko się ocieplało. Jak wróciłam było już +5.

Pozostałe zdjęcia:


Dinozaur w ogrodzie Wydziału Geologii UW
Dinozaur w ogrodzie Wydziału Geologii UW © jolapm


Kulki mają chronić wodę przed zamarzaniem?
Kulki mają chronić wodę przed zamarzaniem? © jolapm

Hotel w Pruszkowie
Hotel w Pruszkowie © jolapm

Autostrada w okolicy Pruszkowa
Autostrada w okolicy Pruszkowa © jolapm




Znalazłam psa, zgubiłam dziewczynę

  • DST 52.65km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 20.38km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Wheeler Cross 6,4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 października 2014 | dodano: 25.10.2014

Wyjechałam dziś troszkę później niż zwykle, czekałam na słońce. Poświeciło mi nawet trochę, ale nie trwało to długo, bo zaraz okryło się chmurami, pewnie zmarzło. Temperatura rano - 3 stopnie, do tego silny wiatr. Zimno mi nie przeszkadza, jak Morsowi, ale za wiatrem nie przepadam. Na drogach dziś pusto, rowerzystów na lekarstwo, tylko kilku miejscowych z zakupami ze sklepu. Takich napaleńców jak ja widziałam tylko dwoje. Za to w lesie było kilku biegaczy oraz "wędrowców" z kijkami.






Miejscowym zimno nie przeszkadza
Miejscowym zimno nie przeszkadza © jolapm Mnie też nie :)



Pociąg jadący przez las. W tym miejscu spotkałam go pierwszy raz
Pociąg jadący przez las. W tym miejscu spotkałam go pierwszy raz © jolapm

W drodze powrotnej koło Klaudyna zaczepiło mnie bardzo smutne dziewczę zapytując, czy nie widziałam po drodze setera z długim włosem, bo szuka go od rana. Niestety, nie widziałam. Dopiero w Klaudynie zobaczyłam rudego setera obok biegnącej dziewczyny. Okazało się, że to nie jej pies, więc pewnie było to ten poszukiwany. Zawróciłam, a biegaczka miała zatrzymać psa. Niestety nie znalazłam już dziewczyny w zielonej kurtce, która szukała psa. Musiała skręcić gdzieś z drogi a na rozstaju już nie wiedziałam, w która stronę poszła. Po drodze poprosiłam ludzi wsiadających do samochodu, żeby poinformowali dziewczynę gdzie jest pies, jeśli zobaczą ją jadąc. Biegającej dziewczynie nie udało się  też złapać czworonoga, był bardzo zdenerwowany. I chyba nic więcej nie mogłyśmy zrobić. Szkoda mi i dziewczyny i psa. Mam nadzieję, że jednak się odnajdą.



Na granicy dnia i nocy

  • DST 22.71km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 20.34km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Wheeler Cross 6,4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 października 2014 | dodano: 24.10.2014

Jeszcze korzystam z pogody i ostatnich dłuższych dni, żeby pojeździć trochę. Zimno mi nie przeszkadza, byle na głowę nie padało. Wyjechałam o zachodzie słońca,


Blask zachodzącego słońca
Blask zachodzącego słońca © jolapm

Wracałam już po ciemku. Muszę pomyśleć o mocniejszej lampce z tyłu.



Już ciemno
Już ciemno © jolapm



Miejskim na Bielany

  • DST 7.93km
  • Czas 00:25
  • VAVG 19.03km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Wheeler Cross 6,4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 24 października 2014 | dodano: 24.10.2014

Po pracy jak zwykle w piątek kurs po dzieci na Bielany. Dobrze, że jeszcze są rowery miejskie, bo inaczej miałabym kiepski dojazd



Rower, którym przyjechałam na Bielany
Rower, którym przyjechałam na Bielany © jolapm