Wyjątkowo w czwartek na Bielany i z powrotem
-
DST
13.98km
-
Teren
1.00km
-
Czas
00:52
-
VAVG
16.13km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Sprzęt miejski
-
Aktywność Jazda na rowerze
Oczywiście po wnuki, które miałam za zadanie odebrać ze szkoły i przedszkola, przyprowadzić do domu i poczekać z nimi na powrót mamy z pracy. Zaplanowałam jazdę rowerem miejskim. I wszystko byłoby dobrze, chociaż zachmurzyło się i straszyło deszczem. Najtrudniejszy był przejazd remontowanymi ulicami . Zaczęło się od Górczewskiej, gdzie zlikwidowali przejście dla pieszych. Potem kolejny brak przejazdu przez Radiową. Na szczęście znam Bemowo na tyle, że przejechałam bez problemów. Nieco gorszy był powrót. Po pierwsze było już całkiem ciemno. Poza tym okazało się, że przejście przez Powstańców na wysokości Pirenejskiej tez jest zamknięte. Przebiłam się więc przez budowaną ddr i rozkopy, momentami prowadząc lub przenosząc rower. Kiedy w końcu przedostałam się na drugą stronę okazało się, ze stacja przy fontannie została zlikwidowana ( lub gdzieś przeniesiona) na czas remontu. Szybki przegląd pamięci i bingo. Najbliższa stacja przy ZUS na Wrocławskiej. Tu oddałam rower a dalszą część drogi pokonałam autobusem. Nie miałam już ochoty przebijać się dalej po ciemku przez budowę.
Ostatnie poprawki na Reymonta © jolapm
Trasa tam:
Trasa powrotna:
Powrót po ciemku, a była dopiero 17.00 © jolapm
komentarze
Pozdrawiam serdecznie.