Czerwiec, 2014
Dystans całkowity: | 1042.46 km (w terenie 50.50 km; 4.84%) |
Czas w ruchu: | 52:45 |
Średnia prędkość: | 19.76 km/h |
Liczba aktywności: | 32 |
Średnio na aktywność: | 32.58 km i 1h 38m |
Więcej statystyk |
Ciągle pada...
-
DST
50.11km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:35
-
VAVG
19.40km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
A ja jednak znalazłam czas bez deszczu. Wcześnie rano jeszcze nie padało - pierwszy wyjazd, potem trochę kropiło- drugi wyjazd, a teraz leje jak z cebra - na szczęście nie zdecydowałam się na trzeci wyjazd i do pracy pojechałam autobusem. Obudziłam się bardzo wcześnie, bo już o 3.30, ale wyjechałam około 5.00. Nie było sucho, ale z góry nie moczyło.Przypadkowo, bo nie skręciłam wcześniej,
dojechałam do Ożarowa, wracałam przez Babice
.
W Ożarowie krajowa 2 jest główną ulicą © jolapm
Drugi wyjazd około 8.00 tylko na Kocjana i już zaczynało kropić, a potem była mżawka.
Postój na Kocjana © jolapm
Wracając nawet zdjęłam kurtkę. Do pracy wybrałam się już autobusem i całe szczęście, bo kiedy wychodziłam ( a byłam krótko), zaczęło padać mocniej, a teraz zwyczajnie leje. Przy tym jest w miarę ciepło
Jak autobus ..
-
DST
40.47km
-
Czas
01:53
-
VAVG
21.49km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
..bo od przystanku do przystanku jechałam po Trakcie Królewskim chowając się przed deszczem pod wiatami. W Koczargach przy samym Lipkowie niestety nie było wiaty, więc schowałam się pod drzewem. Deszcz przelatywał tam dosłownie, stąd miałam czas na przejechanie odległości między dwoma przystankami przed kolejną falą opadów. Kiedy wyjechałam z Lipkowa przestało padać, a w Bliznem nawet wyszło słońce. W każdym razie do domu wróciłam sucha.
Deszcz nadrabia zaległości © jolapm
Pierwszy przymusowy postój © jolapm
Tutaj znowu musiałam się schować © jolapm
Tu postój pod drzewem © jolapm
Wyjechałam dziś jak normalni ludzie, bo raniutko o 5.30 padał deszcz. Potem na moment wyjrzało słońce, więc pojechałam i deszcz łapał mnie w trasie. Teraz słońce zagościło na dłużej, ale na niebie nadal kłębią się chmury
Babska ciekawość
-
DST
50.55km
-
Teren
12.00km
-
Czas
02:42
-
VAVG
18.72km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaprowadziła mnie na manowce. Najpierw w drodze do Ołtarzewa przez Jawczyce sprawdzałam, czy prosto da się przejechać . Dało się, ale nie było łatwo. Droga była wysypana tłuczniem.Wyjechałam na ulicę Żytnią w Pruszkowie. Potem chciałam sprawdzić, dokąd zaprowadzi mnie droga na lewo w Mariewie. Ta zaprowadziłą mnie do Budy. W Budzie ponownie był rozjazd i tu znowu wybrałam się w lewo, bo w prawo było do Truskawia. Uprzejma pani poinformowała mnie, że dojadę do Zaborowa Leśnego, ale ona nie wie, jaka jest droga. Niestety, okazało się, że po kilometrze leśna droga zmieniła się w taki piach, że nie dało się jechać. Nie miałam czasu na tyle, żeby prowadzić rower i jeszcze nie wiadomo jaką drogą wracać do domu. Zawróciłam, a zdarza mi się to wyjątkowo rzadko. Od Truskawia tradycyjnie przez Lipków, Babice do domu.
Do Jawczyc też pojechałam dziś szutrówką © jolapm
w dodatku brukowaną :)
Droga wysypana tłuczniem © jolapm
Potem zmieniła się w żwrówkę © jolapm
Wyjechałam w Pruszkowie © jolapm
A to już Mariew. Pojechałam w lewo © jolapm
Krzyż w Budzie © jolapm
Drzewo pomnik przyrody © jolapm
Tam na dole był sam piach. Nie dało się jechać © jolapm
W Budzie konie biegały luzem po lesie © jolapm
Zaczęło się lato ..
-
DST
34.68km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:45
-
VAVG
19.82km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaczęło się lato, dziś zaczynają się wakacje, a w Warszawie ( i nie tylko) jest to równoznaczne z remontami dróg. Kilka obrazków, żebym nie była gołosłowna.
Rozbudowa Powstańców Śląskich © jolapm
To też Powstańców © jolapm
Remont przy trasie AK trwa już jakiś czas. Końca nie widać © jolapm
Nowy remont na skrzyżowaniu Perzyńskiego i Marymonckiej © jolapm
Na Marymonckiej też ciągnie się dość długo © jolapm
Zapowiadali deszcz
-
DST
42.41km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:06
-
VAVG
20.20km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
a okazało się, że była piękna rowerowa pogoda. Zza chmur nieśmiało wyglądało słońce, przestało tak mocno wiać i zrobiło się ciepło, ale nie upalnie. Sama radość jazdy. Trasa tradycyjna, czyli większa pętla.
Tą drogą dojechałam do Mariewa © jolapm
To nie asfalt, to tylko złudzenie
A ta przy tablicy o KPN w Mariewie odchodziła w lewo. Dokąd prowadzi sprawdzę innym razem © jolapm
Ktoś pomógł w rozbiórce, czy na wzór ściany z kamienicy na Solidarności, rozebrała się sama? © jolapm
Ładną drogą przez las
-
DST
20.77km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:03
-
VAVG
19.78km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Między pracą a wnukami pojechałam przez Boernerowo do pętli Radiowo i stamtąd ładną drogą przez las do Janowa. Dawno tamtędy nie jechałam. Pamiętam tylko, że był fragment błota. Za to dziś cała droga była sucha i jechało się pięknie.
Ladna leśna droga © jolapm
Przejazd przez tor © jolapm
I zdjęcia z przebudowy Powstańców Śląskich:
Prace na Powstańców idą błyskawicznie, oby tak dalej © jolapm
Powstańców Śląskich od strony Górczewskiej. Tu tramwaj pójdzie środkiem © jolapm
4444.07 km to mój roczny dystans na dziś. Gdybym wiedziała, dokręciłabym jeszcze 0, 37 dla równego rachunku :)
Zimno
-
DST
21.18km
-
Czas
01:01
-
VAVG
20.83km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Oczywiście jak na lato, które mamy od wczoraj. Rano o 5.30 na termometrze było tylko 8 stopni. Wieje już słabiej, ale ciągle z południowego zachodu, więc wydaje się, że powinno być ciepło. Słońce niemrawo przebija się przez chmury. Zapowiada się ładny, ale chłodny dzień.
Ale mam koła © jolapm
Pusta Dywizjonu 303, aż dziwne © jolapm
I dwa wczorajsze zdjęcia. Jak widać "zaraziłam" rodzinę
Tylu rowerów w tym pokoju jeszcze nie było © jolapm
Musiałam dwa razy pstrykać © jolapm
Polubiłam teren
-
DST
21.12km
-
Teren
6.00km
-
Czas
01:07
-
VAVG
18.91km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
A wszystko przez remonty, bo wcale nie planowałam aż tyle jazdy w terenie. Przede wszystkim roboty na Powstańców Śląskich idą w błyskawicznym tempie. Dziś już zamknęli ulicę Hery i jedną stronę Radiowej, do tego zwęzili do jednego pasa w każdą stronę Powstańców od Radiowej do Kazubów.
Zamknięta Powstańców Śląskich © jolapm
Skrzyżowanie Powstańców z Radiową © jolapm
Zamknięta Radiowa © jolapm
Tutaj jednak przejechałam omijając wstążki. Dalej jednak do jazdy w terenie zmusił mnie remont na Kutrzeby i stojąca w poprzek drogi koparka. Ta nie chciała zjechać z drogi, bo i droga nie była moja :).
Radiowo. Jednostka Wojskowa © jolapm
Leśna droga © jolapm
Fosa jest tuż obok Lazurowej ( a może to już Kaliskiego) © jolapm
Pojechałam więc prosto leśną ddr do Fortu Radiowo, a potem leśną drogą do Latchorzewa. W drodze powrotnej znowu skręciłam nieco w teren przejeżdżając koło fosy.
Fosa. Widok z góry © jolapm
Uparłam się na jazdę w terenie..
-
DST
50.26km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:31
-
VAVG
19.97km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
..chociaż wcale tego nie planowałam, a w zasadzie planowałam nieco inaczej. Chciałam sprawdzić, czy szutrowa droga odchodząca w prawo za Hornówkiem doprowadzi mnie do Sierakowa, ale bardziej po drodze mi było najpierw pojechać do Sierakowa i stamtąd wrócić. Niestety w Sierakowie albo przeoczyłam tę szutrówkę, albo ona tam po prostu nie dochodzi.
W Sierakowie bez zmian © jolapm
Dojechałam do końca asfaltu i dalej przez puszczę licząc naiwnie, że może będzie tam jakieś odbicie na Truskaw. Znalazłam ładną
ścieżkę i jechałam prosto,
Jechałam sobie ładną leśną ścieżką
© jolapm
jak się okazało cały czas wzdłuż drogi do Pociechy
.
Budynek w Pociesze © jolapm
Przydrożny krzyż w puszczy © jolapm
Tam też w miarę szybko dotarłam i na skrzyżowaniu tym razem nie wybrałam się do Palmir, tylko skręciłam na Truskaw. Dalej tradycyjnie przez Lipków i Koczargi dojechałam do Traktu Królewskiego i stąd ulicą Wspólną do Warszawskiej. Tym razem nie wróciłam prosto, tylko sprawdziłam, dokąd prowadzi asfaltowa ulica Bugaj. Już po chwili przypomniałam sobie, że prowadzi do polnej drogi, którą można przedostać się na drogę Strzykuły - Umiastów. Na szczęście w tym roku nie pada dużo, więc polna droga była
przejezdna.
Kasztanowiec przy polnej drodze © jolapm
Do domu znowu mnie przywiało, bo wiatr ciągle wieje mocno i nie zmienia kierunku.
Na Powstańców przy Górcach będzie tramwaj © jolapm
A to zdjęcie zrobiłam na początku trasy, tylko nie pasowało mi tematycznie do opisu :)
Na koniec pomachaliśmy sobie z panem Zbyszkiem, którego znowu spotkałam na trasie, tym razem na technicznej przy S8
Rower miejski i drugi raz schody
-
DST
4.60km
-
Czas
00:17
-
VAVG
16.24km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałam dziś dzień wyjazdowo-uroczystościowy i w zasadzie zero czasu na rower. Skorzystałam jednak z faktu, że w Białymstoku są rowery miejskie, wpakowałam rodzinę do taksówek ( a było nas trochę) i z przystanku Polskiego Busa pojechałam rowerem na osiedle Piasta. Sprawdziłam przy okazji wytrzymałość sprzętu w ekstremalnych warunkach, bo zapatrzona w widoczną w dali ddr nie zauważyłam bliziutko schodów.. Na szczęście nie jechałam szybko, więc zjechałam spokojnie ( stopnie były dość szerokie) i pojechałam dalej. Rowery miejskie obsługuje ta sama firma, co rowery na Bemowie, więc nie musiałam się ponownie logować. Co prawda ciągle zastanawiam się, czy prawidłowo zwróciłam rower, bo w Warszawie jeździłam miejskim rowerem tylko raz, jak tylko pojawiły się pierwsze na Bemowie. Wstępnie planowałam również powrót rowerem z Młocin do domu, ale po bankiecie bałam się, że w razie kontroli mogę stracić prawo jazdy :)) W końcu diamentowe gody to naprawdę rzadka uroczystość.
I zdjęcia
Rowery miejskie w Białymstoku są identyczne z warszawskimi © jolapm
Ratusz © jolapm
Rynek Kościuszki © jolapm