jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2013

Dystans całkowity:121.33 km (w terenie 0.20 km; 0.16%)
Czas w ruchu:07:30
Średnia prędkość:16.18 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:15.17 km i 0h 56m
Więcej statystyk

Zamiast się denerwować..czyli ostatnia w lutym

  • DST 16.16km
  • Czas 01:00
  • VAVG 16.16km/h
  • Temperatura 0.7°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 lutego 2013 | dodano: 28.02.2013

Dziś chłodniej i mgła, ale wybrałam się na rower, żeby nie siedzieć w domu. Przejechałam przez Osiedle Przyjaźń,

Uliczka na osiedlu Przyjaźń © jolapm

park na Jelonkach,
Już się nie zjedzie na sankach..Góra w parku na Jelonkach © jolapm

Raginisa, Drzeworytników do Szeligowskiej, wzdłuż S8, przez Groty, Podkowińską do Kocjana i Dywizjonu 303 do domu..
Mgła © jolapm

Ostatni dzień lutego, więc i ostatnia przejażdżka w lutym. W sumie przejechałam 121 km, co jest niezłym wynikiem jak na zimowy miesiąc. W ubiegłym roku nie jeździłam w lutym wcale..
Dziś naprawiają mi palec, więc parę dni pewnie nie wsiądę na rower, ale zobaczymy..W pracy poradzili mi, żebym na zabieg pojechała rowerem i wróciła trzymając kierownicę jedną ręką..:))



Końcówka ?

  • DST 15.83km
  • Czas 00:58
  • VAVG 16.38km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 lutego 2013 | dodano: 27.02.2013

Dzień jest już wyraźnie dłuższy, bo po pracy najpierw pojechałam ze sprawozdaniami na Kocjana autobusem, a potem już rekreacyjnie rowerem. Oczywiście wcześniej wróciłam do domu..I cały czas było jasno..:).
Pojechałam Dywizjonu do Kocjana, tam DDR sam się odśnieżył.

DDR na Kocjana sam się odśnieżył © jolapm

Skręciłam w Zaboreczne i tu aż mi się morda roześmiała..śpiewały ptaki. I to jak wesoło śpiewały. Byłam na skraju lasu, może dlatego? W lesie jeszcze sporo śniegu, droga oblodzona,
A tu jak przed miesiącem.. © jolapm

ale jezdnie prawie bez śniegu, tylko na tych mniejszych leży jeszcze ten odgarnięty na boki. Na Grotach zrobiłam kółko po Iskry i Cieplarnianej. Potem wróciłam Hubala, Graniczną dojechałam do technicznej przy S8. Przejechałam wiaduktem na Szeligowskiej i wróciłam drugą stroną S8 ponownie do Dywizjonu i do domu..
A tak się cieszył... © jolapm

Zmobilizowałam się dziś, bo ładna pogoda, chociaż coś nawet kropiło momentami. Zobaczymy, czy jutro zdążę jeszcze się wybrać..Na dworze ciepło +4 stopnie..Czy to już końcówka zimy..



Odwilż

  • DST 15.40km
  • Czas 00:57
  • VAVG 16.21km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 lutego 2013 | dodano: 24.02.2013

Wczoraj nie próbowałam, bo miałam wnuka pod opieką, ale dziś już z samego rana zerknęłam na termometr +2 stopnie, więc szybkie śniadanie i na rower. Nie było specjalnie gdzie jechać, bo wszędzie albo śnieg (DDR, mniejsze uliczki)

Mała uliczka na Grotach jeszcze cała w śniegu © jolapm

Tam w śniegu jest DDR © jolapm

albo woda na jezdniach. Wybrałam się tradycyjnie do Dywizjonu 303, potem techniczną do Granicznej, przez Blizne na Groty, tutaj kółeczko, powrót Kocjana, gdzie niestety DDR-u nie widać spod śniegu, więc jechałam jezdnią. Potem skręciłam w Kartezjusza, Dobrowolskiego zakręciłam dojechałam do Gąsiorowskiego i potem wybrałam się Kaliskiego. W końcu tu w ogóle nie ma DDR, więc jechałam zgodnie z przepisami.
Ruch dziś niewielki. Ulica Kaliskiego © jolapm

Skręciłam ponownie w Dywizjonu i do domu. Na osiedlu dokręciłam kółko do równego rachunku. Mocno wiało, ale w ogóle było przyjemnie. Cieszę się, że już ciepło, ale dlaczego on się cieszy?
I z czego on się cieszy, bo chyba nie z ciepła..? © jolapm



Zima nie odpuszcza

  • DST 16.74km
  • Czas 00:58
  • VAVG 17.32km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 lutego 2013 | dodano: 17.02.2013

Dziś chłodniej, ponuro, w dodatku z nieba leci coś drobnego zmarzniętego, co przypomina zmielony śnieg. Do tego trochę wieje. Nie lubię jednak zmieniać planów, więc zgodnie z planem wyjechałam przed 8.00 do Powstańców, jedynym zawsze odśnieżonym fragmentem DDR przy Powstańców Sląskich do Hery,

DDR-y przy S8 są zawsze odśnieżone © jolapm

potem Radiową już po jezdni, bo tu jest ścieżka rowerowa bez utwardzonej nawierzchni, więc był udeptany śnieg. Na jezdniach pusto,
Na drogach pusto..niedzielny poranek © jolapm

"pomknęłam" więc prosto aż do góry śmieci na wysypisku Radiowo.
Góra ze śmieci- wysypisko Radiowo © jolapm

Skręciłam w lewo, potem na rondzie w Klaudynie znowu w lewo i przez Janów, Kwirynów dojechałam do Starych Babic.
Droga Klaudyn - Stare Babice © jolapm

Tu na kolejnym rondzie kolejny raz skręciłam w lewo i przez Latchorzew, Blizne dojechałam do Granicznej, techniczną do Lazurowej, Dywizjonu 303 i na Powstańców zamknęłam kółko. Stąd parę kroków-kółek? :) do domu.
Powrót pod wiatr, w dodatku coś leciało z nieba, ale dobrze się ubrałam i dało się przeżyć..Dobrze, że się ruszyłam



-0, czyli kolejna rowerowa w lutym

  • DST 15.48km
  • Czas 00:57
  • VAVG 16.29km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 lutego 2013 | dodano: 16.02.2013

To nie pomyłka, mój termometr wskazywał dziś rano -0. Widać wszystko jest możliwe, skoro są plusy dodatnie i plusy ujemne, to może być - 0..
Na dworze szaro i smutno, ale dzień jest już wyraźnie dłuższy, świta coraz wcześniej, a ja jestem jak kura..więc o 7.30 już jechałam rowerem. Nie bardzo wiedziałam w jakim stanie są drogi. Jezdnie były dziś suche, DDR-y różnie, na Górczewskiej momentami śnieg sam się roztopił, ( solarki sypią szeroko),

DDR na Górczewskiej częściowo odśnieżył się sam © jolapm

momentami obok TESCO droga rowerowa przypominała toaletę dla psów połączoną ze śmietnikiem. Pojechałam do technicznej przy S8,
Zima nie może się zdecydować.. © jolapm

potem do drugiego wiaduktu, przejechałam na druga stronę, wróciłam do Szeligowskiej, dalej Lazurową do przebudowywanego skrzyżowania. Nie zaryzykowałam jazdy po budowie, bo pod śniegiem nie było widać drogi.
Nie zaryzykowałam © jolapm

Skręciłam w Doroszewskiego, potem Klemensiewicza w prawo, wzdłuż parku, wyjechałam przy gimnazjum przy Czumy, potem Czumy prosto do Konarskiego.
Gimnazjum nr 82 im.Tadeusza Kotarbińskiego © jolapm

Pokręciłam się troszkę po Osiedlu Przyjaźń, dalej już do Górczewskiej i do domu.
Mogę powiedzieć, że tego mi brakowało..:)



W porannym słońcu

  • DST 15.16km
  • Czas 00:57
  • VAVG 15.96km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 lutego 2013 | dodano: 05.02.2013

Dziś od rana słonecznie, więc znowu na rower.

Słoneczny poranek © jolapm

Momentami słońce zachodziło za chmury © jolapm

Pojechałam najbardziej tradycyjnie, bo szybko musiałam wracać, do tego pewne drogi są nieprzejezdne ze względu na błoto. Za to na twardych nawierzchniach miejscami było"ślizgo"..Wyjechałam Górczewską do S8,
Coś zakręciło.. © jolapm

potem Graniczną do Hubala Dobrzańskiego, Podkowińską, Iskry, Cieplarnianą ( kręciłam się trochę), Kocjana, Kartezjusza, Na tyłach Kaliskiego do Gąsiorowskiego, Dobrowolskiego , Galileusza, Arciszewskiego, Kartezjusza, Dywizjonu 303 i do domu..Fajnie się jeździ, rower mi się nie ślizga chociaż fragmentami jezdnie są oblodzone, szczególnie w cieniu na wąskich uliczkach. A w lesie na Bemowie ciągle śnieg i lód.
Las zaprasza miłośników zimy © jolapm

Super pogoda, chociaż trochę wiało z południa, co może nie przeszkadzało w jeździe pod wiatr, za to bardzo pomagało, kiedy wiało w plecy.



Tego mi brakowało, czyli druga rowerowa w lutym

  • DST 15.16km
  • Teren 0.20km
  • Czas 01:00
  • VAVG 15.16km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 4 lutego 2013 | dodano: 04.02.2013

Wczorajsza jazda rowerem zrobiła mi zdecydowanie dobrze, więc dzisiaj ponownie wsiadłam na rower. Objechałam Osiedle Przyjaźń, potem Strąkową zajrzałam na Wolę. Objechałam pętlę autobusową 520 i 197 na Olbrachta

Autobusy na pętli Znana © jolapm

Wróciłam na Bemowo i między blokami na Jelonkach wyjechałam na Powstańców Śląskich. Stąd ulicą Szczotkarską wjechałam na osiedle domków na Jelonkach. Pokręciłam się po uliczkach, przejechałam na drugą stronę Człuchowskiej i Raginisa dojechałam do parku.
Amfiteatr w parku na Jelonkach © jolapm

Przejechałam obok amfiteatru, potem uliczką przy parku dojechałam do Klemensiewicza. Wyjechałam na Górczewską przy Tesco i już prosto do domu. Na osiedlu zrobiłam jeszcze kółko dla równego rachunku.
Na dworze dziś szaro, ponuro, ale bez opadów. Temperatura 2 stopnie, lekki wiatr. Dobrze się jechało, żadne tam kije itp. Rower to jest to..



Wygubić zarazki, czyli pierwsza rowerowa w lutym

  • DST 11.40km
  • Czas 00:43
  • VAVG 15.91km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 lutego 2013 | dodano: 03.02.2013

Zima odpuściła już od kilku dni. Za to lało i śnieg się topił, więc woda była wszędzie. Już wczoraj pogoda była niezła, ale nie mogłam jechać, bo po pierwsze mam wnuka pod opieką, a ślubny był w pracy, po drugie od kilku dni męczy mnie jakieś przeziębienie. Gorączka niby spadła, ale w gardle ciągle mam żyletki. Dziś stwierdziłam, że albo mi przejdzie albo pójdę do lekarza. Wyjechałam na krótko Powstańców do Dywizjonu.

Popękana nawierzchnia DDR na Powstańców Śląskich © jolapm

Nawierzchnia DDR na Powstańców od Pełczyńskiego do Hery jest cała popękana, a przecież to stosunkowo nowy fragment. Cóż, polskie partactwo..Aż się ciśnie..." Co by tu jeszcze spieprzyć, panowie, co by tu jeszcze spieprzyć..". Skręciłam w Dywizjonu 303 , Kocjana do końca. Tam w lesie jeszcze zima.
W lesie jeszcze zima w pełni © jolapm

Nie wjeżdżałam do lasu, tylko Zaboreczne dojechałam do Spychowskiej, Hubala-Dobrzańskiego do technicznej przy S8 i Lazurową dojechałam do rozbudowywanej Górczewskiej. Nie wiem, czy teraz trwają jakieś prace, bo dziś niedziela, ale maszyny stoją w pogotowiu. Wracałam do domu Górczewską. A teraz dokumentacja:
Teraz jest moda na ronda. Poszerzanie Górczewskiej © jolapm

Tu jest jeszcze dużo do zrobienia © jolapm

Maszyny czekają na wznowienie prac. © jolapm

W sumie fajnie, że się ruszyłam. Ubrałam się optymalnie. Pogoda dziś bardzo dobra, wreszcie sucho, w zasadzie bez wiatru i tylko 1 stopień na plusie. Teraz wychodzi słońce, ale ja już musiałam przejąć opiekę. Myślę, że zarazki wygubiłam po drodze i jutro będzie już całkiem ok.