jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:1235.67 km (w terenie 102.30 km; 8.28%)
Czas w ruchu:64:48
Średnia prędkość:19.07 km/h
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:38.61 km i 2h 01m
Więcej statystyk

Otłoczyn rano, wieczorem do Tesco

  • DST 40.54km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 24.08km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt ciechociński
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 21 lipca 2014 | dodano: 21.07.2014

Wczoraj schowałam rower w dzień, bo była burza, więc wieczorem już nie jeździłam. Dziś rano pojechałam do Otłoczyna, popatrzyłam na autostradę, po której w ubiegłym roku śmigałam na rowerze, a teraz śmigają już tam samochody. Musiałam wrócić fragment tą samą trasą, a potem zrobiłam inhalacje objeżdżając tężnie i tradycyjny objazd Ciechocinka.

A wieczorem dokręciłam do normy jadąc po jogurty do Tesco
A to obiecane zdjęcia:

Rano mgła w pole szła
Rano mgła w pole szła © jolapm

Potem słońce przetarło oczy
Potem słońce przetarło oczy © jolapm

I wyłoniło się zza horyzontu
I wyłoniło się zza horyzontu © jolapm

Na pierwszym planie tzw. jedynka, dalej A1
Na pierwszym planie tzw. jedynka, dalej A1 © jolapm

Jedynka i A1 w stronę Gdańska
Jedynka i A1 w stronę Gdańska © jolapm

Moje trzy grosze do tematu wiat. Może być taka
Moje trzy grosze do tematu wiat. Może być taka © jolapm

A może być po prostu taka
A może być po prostu taka © jolapm



Duża pętla - Nieszawa, Raciążek, Wołuszewo

  • DST 34.58km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 16.87km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt ciechociński
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 lipca 2014 | dodano: 20.07.2014

Wybrałam się rano do Nieszawy, wróciłam przez Raciążek, ale było dużo czasu a mało kilometrów, więc pojechałam jeszcze do Wołuszewa i wróciłam przez Słońsk ( chyba tak się to zwie). W sumie i tak dystans nie wyszedł duży, bo tutaj wszędzie jest blisko a na poznawanie dalszych tras mam ograniczenia czasowe. Muszę zdążyć na 8.00 na śniadanie. Jak się spóźnię, post do obiadu. W dni powszednie jeszcze gorzej, bo już 7.40 mnie masują :) A w dzień upały, że nie da się wyjść. Podziwiam ludzi jeżdżących na rowerach przy temperaturze 30 +

Fotorelacja z wycieczki:



Do Nieszawyz Ciechocinka można dojechać ddr
Do Nieszawyz Ciechocinka można dojechać ddr © jolapm
To fragment Wiślanego Szlaku Rowerowego w budowie
To fragment Wiślanej Trasy Rowerowej w budowie © jolapm


Kościół w Nieszawie
Kościół w Nieszawie © jolapm

Nieszawski rynek
Nieszawski rynek © jolapm
Miejscowe muzeum
Miejscowe muzeum © jolapm

Pamięci Fryderyka Szopena
Pamięci Fryderyka Szopena © jolapm


Niewątpliwa atrakcja Nieszawy
Niewątpliwa atrakcja Nieszawy © jolapm


A tu mozna wjechać na prom
A tu mozna wjechać na prom © jolapm



To wschód słońca nad Wisłą
To wschód słońca nad Wisłą © jolapm
Tędy własnie wjechałam. Tam w dole jest Wisła
Tędy własnie wjechałam. Tam w dole jest Wisła © jolapm

Do Raciążka dojechałam górą
Do Raciążka dojechałam górą © jolapm

Wieża kościoła w Raciążku jest w remoncie
Wieża kościoła w Raciążku jest w remoncie © jolapm


Urząd Gminy Raciążek
Urząd Gminy Raciążek © jolapm



Przypadkiem z wieczornym dokrętem na Podole

  • DST 43.54km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 22.14km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt ciechociński
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 lipca 2014 | dodano: 19.07.2014

Przypadkiem, bo plany miałam inne, dojechałam dziś przez las do Aleksandrowa. Zamierzałam znaleźć drogę techniczną przy A1. Wracałam już normalną asfaltową drogą .
Rano jest względnie, potem żar się leje z nieba



Dokręciłam wieczorem, kiedy zrobiło się ciut lepiej


Kościół w Odolinie
Kościół w Odolinie © jolapm
Zadbany skwer przed kościołem
Zadbany skwer przed kościołem © jolapm
Próbowałam jechać wzdłuż siatki
Próbowałam jechać wzdłuż siatki © jolapm Tędy jechałam
Tędy jechałam © jolapm Droga przez las
Takie drogi przez las też zaliczyłam
Takie drogi przez las też zaliczyłam © jolapm
Przypadkiem trafiłam do Aleksandrowa
Przypadkiem trafiłam do Aleksandrowa © jolapm
Kościół w Aleksandrowie
Kościół w Aleksandrowie © jolapm
Pomnik na skwerku przy dworcu
Pomnik na skwerku przy dworcu © jolapm
Tablica na pomniku
Tablica na pomniku © jolapm



Poranna i wieczorna

  • DST 41.13km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 22.23km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt ciechociński
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 lipca 2014 | dodano: 18.07.2014

Wstałam nie wiem o której, ale na rowerze byłam parę minut po 5.00, bo tak budzi się recepcjonistka. Dalej mam problem ze zgraniem mapek, wczoraj wieczorem w ogóle wieszał się  internet. Może to przez ten upał. Rano jest jeszcze względnie, ale potem.. Wieczorem zrobiłam jeszcze przejazd  zanim wstawiłam rower ze stojaka do schowka



Tężnie już wyremontowane
Tężnie już wyremontowane © jolapm
Aleja w parku urokliwa o zmroku
Aleja w parku urokliwa o zmroku © jolapm
Pałacyk Prezydencki w Ciechocinku
Pałacyk Prezydencki w Ciechocinku © jolapm



Po okolicy rano i po mieście wieczorem

  • DST 34.60km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 17.74km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt ciechociński
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 lipca 2014 | dodano: 17.07.2014

Rano objechałam okolice. Byłam między innymi nad Wisłą. Zajrzałam  też na tężnie. Mapki nie chce mi zgrać z telefonu, nie wiem, dlaczego. W ubiegłym roku nie miałam problemów. Gorąco. Nie dodałam, że wyjechałam do wód :)





Jechałam na wschód
Jechałam na wschód © jolapm
Wisła pod Ciechocinkiem
Wisła pod Ciechocinkiem © jolapm
Do przystani
Do przystani © jolapm
Cos dla Teicha. Nepomucen na rozstaju dróg. Na pamiątkę powodzi
Coś dla Teicha. Nepomucen na rozstaju dróg. Na pamiątkę powodzi © jolapm



Wypożyczyłam rower

  • DST 9.33km
  • Czas 00:33
  • VAVG 16.96km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Sprzęt ciechociński
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 lipca 2014 | dodano: 19.07.2014

Zaraz po przyjeździe pobiegłam do wypożyczalni i wypożyczyłłam ten sam rower co w ubiegłym roku. Ma nawet nowe siodełko.Wracając zrobiłam kółko po mieście



Ciechocinek. Spalona restauracja wreszcie rozebrana
Ciechocinek. Spalona restauracja wreszcie rozebrana © jolapm


Słynny
Słynny " Grzybek" © jolapm



Po ten kwiat czerwony

  • DST 40.64km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 19.20km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 lipca 2014 | dodano: 15.07.2014



Czterolistnej nie znalazłam....bo nie szukałam :)
Czterolistnej nie znalazłam....bo nie szukałam :) © jolapm
Co prawda kolor kwiatków bardziej przypomina ( moim zdaniem ) różowy, ale rozumiem, że różowy jest babski , a nalewka na która zbierałam czerwoną ( z nazwy) koniczynę, to bardziej męska rzecz. Choćby dlatego, że jest na spirytusie. Skuteczność specyfiku sprawdzę ale dopiero za jakiś czas, bo najpierw musi odstać swoje. Kwiatki znalazłam stosunkowo szybko i to w dobrym miejscu, bo w parku, gdzie samochód trafia się raz na trzy dni.  Dziś akurat mi się trafił. Pan na rondzie , a jest takie w parku, skręcił w lewo...tylko zapomniał , że rondo trzeba objechać. :))
Potem pojechałam nad Wisłę a na koniec  ulubioną ostatnio leśną drogą. Wracałam od Osiedlowej w Babicach  ulicą Warszawską. Tłoczno było, bo akurat ludzie jechali do pracy.
Kilka zdjęć



Nad Wsłą
Nad Wsłą © jolapm
To też nad Wisłą :)
To też nad Wisłą :) © jolapm


Tym razem ja musiałam zjechać z ddr
Tym razem ja musiałam zjechać z ddr © jolapm

I obrazki z budowy:


Podkład pod torowisko na Powstańców Śląskich
Podkład pod torowisko na Powstańców Śląskich © jolapm

Codziennie zmiana drogi dla pieszych i rowerów
Codziennie zmiana drogi dla pieszych i rowerów © jolapm


Praca wre
Praca wre © jolapm





Poprzeczne

  • DST 44.28km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:14
  • VAVG 19.83km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 14 lipca 2014 | dodano: 14.07.2014

Wyjechałam później, bo chciałam przy okazji załatwić sprawę na Kocjana, a tam otwierają dopiero o 8.00 i to tylko dla wtajemniczonych, pozostali mogą dopiero od 8.30  lub 9.00. Oczywiście na Kocjana pojechałam bardzo okrężną drogą. Tym razem zmodyfikowałam nieco przejazd  i w Hornówku skręciłam w ulicę księdza Wacława Kurowskiego. Od tej ulicy odchodzi 17 uliczek o jednej nazwie Poprzeczna. Oczywiście każda ma inny numer. Jechałam już tędy kiedyś i nawet robiłam zdjęcia, ale nie pamiętam, kiedy to było. W każdym razie ulica Kurowskiego zmienia się w drogę szutrową i kończy w Izabelinie jako ulica Kołłątaja.




Tabliczka z nazwą i numerem uliczki
Tabliczka z nazwą i numerem uliczki © jolapm

To akurat X Poprzeczna
To akurat X Poprzeczna © jolapm


A to I Poprzeczna
A to I Poprzeczna © jolapm

Droga przez las  z Hornówka do Izabelina
Droga przez las z Hornówka do Izabelina © jolapm

Zapomniałam dodać, że gdybym dziś nie uciekła na chodnik ( na szczęście akurat był wjazd i nie było krawężnika), to jadący z przeciwka dostawczak wyprzedzający  samochód osobowy zostawiłby ze mnie mokrą plamę. Nie zmieściłby się obok mnie na pewno.. Nawet nie zdążyłam się zdenerwować, na szczęście  uciec tak...Zdarzenie miało miejsce na drodze  Wieruchów - Strzykuły



Znalazłam kapliczkę

  • DST 50.84km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:31
  • VAVG 20.20km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 lipca 2014 | dodano: 13.07.2014

Pojechałam dziś ulicą Księżycową, co prawda nie całą, bo część brukowaną, czyli początek, zostawiłam sobie na inny dzień. Na prośbę Teicha szukałam kapliczki św. Jana Nepomucena.


Pogotowie Lotnicze przy Księżycowej
Pogotowie Lotnicze przy Księżycowej © jolapm



Pętla Wawrzyszew
Pętla Wawrzyszew © jolapm

Zaczęłam jazdę asfaltem od Kwitnącej, dojechałam do pętli Wawrzyszew i tu skończył się asfalt, a zaczęła leśna część Księżycowej. Nawierzchnia po deszczu prezentowała się całkiem znośnie. Jechałam rozglądając się na boki w poszukiwaniu  kapliczki. Niestety nie znalazłam.



Wiatrołom przy leśnej części Księżycowej
Wiatrołom przy leśnej części Księżycowej © jolapm



Tu było nieco gorzej
Tu było nieco gorzej © jolapm

Przejechałam leśną część ulicy, wjechałam znowu na asfalt a kapliczki ani śladu. Dopiero na skrzyżowaniu z Arkuszową zobaczyłam taką oto kapliczkę.


Kapliczka na rogu Księżycowej i Arkuszowej
Kapliczka na rogu Księżycowej i Arkuszowej © jolapm



To może być święty Nepomucen, bo on był biskupem
To może być święty Nepomucen, bo on był księdzem © jolapm
Dowiedziałam się przy okazji ( już w domu), że  Jan Nepomucen był spowiednikiem żony króla Wacława i za to, że nie chciał złamać tajemnicy spowiedzi został utopiony w Wełtawie. Król był po prostu zazdrosny, podejrzewał, że żona go zdradza. Oficjalna wersja kościelna jest oczywiście inna.

Nie mogłam zrobić lepszych zdjęć, bo świeciło słońce, a ja pstrykam telefonem. Niestety nie było na kapliczce żadnej informacji ani podpisu, a ja nie  kojarzę wszystkich świętych i trudno stwierdzić, czy to o tę kapliczkę chodziło Teichowi. Jeśli nie, mogę jeszcze sprawdzić brukowaną część Księżycowej. Dalej  pojechałam tradycyjnie przez Laski, Izabelin, Truskaw do Borzęcina . Wracałam przez Umiastów, Strzykuły. Do domu było z wiatrem. Mój rower wymaga już jednak serwisu a przynajmniej smarowania. Na jednym łańcuchu zrobiłam prawie 5 tysięcy kilometrów , więc pewnie czas na wymianę i łańcucha i kasety. Zobaczymy.

A to nowy znak drogowy :)


Nowy znak drogowy  :))
Musi być bardzo groźny   :)) © jolapm




Deszcz

  • DST 22.83km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 17.56km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 lipca 2014 | dodano: 12.07.2014

Od rana pada. Pojechałam nie dlatego, że lubię jeździć w deszczu, ale miałam coś dostarczyć na Wrocławską. Jak wyjeżdżałam  ( w  południe) to oczywiście nie padało. Załatwiłam szybko sprawę i nadal nie padało. Postanowiłam przejechać parę kilometrów, ot tak, dla statystyk, żeby zaliczyć dzisiejszy przejazd. Co jakiś czas lekko kropiło. Dopiero na Młocinach zaczęło padać mocniej, ale stwierdziłam, że jak odjadę od Wisły, to będzie lepiej. Nie było, a nawet padało mocniej. Nie czekałam aż przestanie i słusznie, bo jeszcze teraz pada.

A skoro deszcz, więc miasto, a jeśli miasto, to remonty na ulicach.


Pierwszy raz jechałam po tej stronie wiaduktu
Pierwszy raz jechałam po tej stronie wiaduktu © jolapm


Prace trwają mimo niesprzyjającej pogody
Prace trwają mimo niesprzyjającej pogody © jolapm

Powstańców Śląskich , widok z ulicy Hery
Powstańców Śląskich , widok z ulicy Hery © jolapm

A to remont Trasy AK przy Broniewskiego
A to remont Trasy AK przy Broniewskiego © jolapm
Tu już widac zarys ddr i chodnika
Tu już widac zarys ddr i chodnika © jolapm
Oczywiście pojechałam tędy.


Dalej niestety nie było już tak dobrze
Dalej niestety nie było już tak dobrze © jolapm