Maj, 2013
Dystans całkowity: | 724.85 km (w terenie 29.90 km; 4.12%) |
Czas w ruchu: | 42:02 |
Średnia prędkość: | 17.24 km/h |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 24.16 km i 1h 24m |
Więcej statystyk |
Na szczęście węgla już nie dosypał..:)
-
DST
22.50km
-
Teren
0.50km
-
Czas
01:20
-
VAVG
16.88km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda na szczęście spuściła z tonu i zrobiła się typowo weekendowa, chłodniej, pochmurno, od czasu do czasu pada deszcz. Trawa na działce rośnie więc sobie spokojnie:)
Wyjechałam rano bez specjalnych planów. Myślałam o wyprawie do Piastowa, ale zaraz po wyjeździe zmieniłam zdanie. Pojechałam do tzw. miasta. Trochę głównymi ulicami, trochę bocznymi uliczkami. Pawilony przy Jana Pawła
© jolapmMuzeum Więziennictwa " Pawiak"
© jolapmRondo Babka ostatnio zwane Radosława
© jolapmRondko Jana Himilsbacha
© jolapmZielony Żoliborz, pieprzony Żoliborz rozkwita na krzewach na drzewach
© jolapmUrokliwe miejsca na Żoliborzu
© jolapm
Trafiłam na piękne żoliborskie podwórka, zobaczyłam z góry rondko im. Jana Himilsbacha, potem jechałam uliczką Kuronia. Pojeździłam po skwerku przy stacji metra Marymont. Nie chciało mi się wchodzić z rowerem po schodach, więc wróciłam i dojechałam na znane mi tereny Bielan.
Marymont
W sumie jazda zajęła mi sporo czasu, a zrobiłam niewiele kilometrów. Wreszcie jednak była optymalna temperatura 15 stopni. I to lubię..:)
Już ledwo zipie ...czyli wieczór przed burzą
-
DST
10.22km
-
Czas
00:32
-
VAVG
19.16km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny upalny dzień, chociaż wczorajszy był dla mnie gorszy. Dziś już jakoś funkcjonowałam. Wieczorem, kiedy wypełniłam obowiązki, postanowiłam przejechać chociaż kilka kilometrów. Wsiadłam na rower, spojrzałam w niebo, a tam zaczynały się gromadzić czarne, burzowe chmury.Zaczyna się chmurzyć
© jolapm
Na wschodzie już czarno
© jolapmBurzowy wieczór nad Bemowem
© jolapm
Jednak przejechałam szybko zaplanowane kółko na Grotach.
przed burzą
Na południu widać było błyskawice, ale nie padało. Sądziłam, że za chwilę lunie. Jednak od mojego powrotu minęła już prawie godzina, a deszcz nie pada. Nie słychać też grzmotów. Prawdopodobnie burza przeszła bokiem.
Już ledwo sapie..
-
DST
16.49km
-
Czas
00:59
-
VAVG
16.77km/h
-
Temperatura
17.5°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjechałam skoro świt, bo o 5 rano już było 17 stopni. Nie chcę wiedzieć, ile będzie w południe. Warszawa jeszcze śpi
© jolapmPoranna kąpiel słońca
© jolapmNa fortach
© jolapm
na fortach
Pojechałam do parku na Fortach Bema, potem zahaczyłam o Bielany i wróciłam do domu.
Puff, jak gorąco..
-
DST
15.56km
-
Teren
5.00km
-
Czas
00:52
-
VAVG
17.95km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czekałam długo zanim nieco się schłodziło. Wyjechałam już po 18.00 a i tak było jeszcze 25 stopni.Wiosna w lesie
© jolapm
przez las
Przejechałam przez las i wróciłam do domu.
Uff, jak gorąco..
-
DST
16.26km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
16.26km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejechałam się po Jelonkach
przejazd
i wróciłam do domu..Tłoczno tu
© jolapmWrócilismy do normy - korek na Dżwigowej
© jolapm
Jest gorąco, przynajmniej mnie było :)
Zapach lasu
-
DST
30.34km
-
Teren
2.50km
-
Czas
01:39
-
VAVG
18.39km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś już w ogóle nie miałam pojęcia, gdzie jechać. Planowałam jak zwykle w niedzielę jazdę po mieście, ale wreszcie zaświeciło słońce, rano temperatura była rowerowa 13 stopni, więc pojechałam do lasu. Trasa widoczna na mapie.
Izabelin
Jechało się świetnie, wiał lekki wiatr. Początkowo zamierzałam skręcić w Mościskach do Babic, ale było za blisko.Kościół w Laskach
© jolapmCmentarz wojskowy w Izabelinie
© jolapmPuszcza Kampinoska
© jolapm
Dojechałam do Izabelina. Drewniana przydrożna kapliczka w Izabelinie
© jolapmMokradła
© jolapm
Tu skręciłam zgodnie z kierunkowskazem na Lipków i Stare Babice. Okazało się, że tą drogą jeszcze nie jechałam. Kiedyś jechałam z Babic do Truskawia, ale przez Hornówek. Miejscowości położone są w Puszczy Kampinoskiej, na skraju KPN. Jak pięknie pachnie las.. Nawdychałam się świeżego powietrza. Dojechałam do Babic, a że miałam plany na 30 km, pojechałam do domu przez Wieruchów i Macierzysz. Na koniec rundka honorowa wokół stadionu na Osiedlu Przyjaźń :))
Nie szukałam słoneczka..
-
DST
28.05km
-
Czas
01:48
-
VAVG
15.58km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Obudziłam się skoro świt, a nawet przed świtem czyli o 3.45. Nie udało się ponownie zasnąć, więc około 5.00 wstałam i wyszykowałam się na rower. Planowałam pojechać do tzw. miasta, ale po drodze zmieniłam zamiar i nie skręciłam, tylko pojechałam prosto Dźwigową na Włochy a potem dalej do Ursusa. Korzystałam, że na jezdniach pusto, nawet rowerzystów nie było. Objeździłam Ursus we wszystkie możliwe strony, zrobiłam kilka zdjęć i tyle.Urząd Dzielnicy Ursus
© jolapmTyle zostało
© jolapmStacja kolejowa w Ursusie
© jolapmBudowa południowej obwodnicy miasta
© jolapmCentrum handlowe
© jolapmTędy przejechałam na drugą stronę torów
© jolapmRyneczek
© jolapmPrzebudowa drogi przy Ryżowej
© jolapm
Na pewno pierwszy raz byłam tam rowerem, a innym środkiem lokomocji też nie pamiętam. Na pewno nie raz i nie dwa oglądałam z okien pociągu "jadące" po budynku traktory. Teraz po fabryce zostało wspomnienie. Przejechałam kilka rond, obejrzałam kilka budowanych dróg, osiedla i na koniec wyjechałam na Ryżową, którą już znałam. Wracając zawadziłam o Wolę.
w Ursusie
Przejaśniło się
-
DST
25.61km
-
Czas
01:24
-
VAVG
18.29km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do południa lało, Popadało
© jolapmNa ulicach pustki
© jolapm
Pojechałam przez Macierzysz i Wieruchów do Nowych a potem Starych Babic. Wracając objechałam jeszcze Groty, BoernerowoPętla 20 na Boernerowie
© jolapm
oraz Stare i Nowe Bemowo.
po deszczu
Jechało się dobrze, wiało lekko, a duża wilgotność dobrze robi na cerę :). Rozpogodzenie okazało się dość trwałe, bo jeszcze nie pada, chociaż w dalszym ciągu niebo jest zasnute gęstymi chmurami. Dobrze, że nie pada, bo według prognoz cały dzień miał być deszcz.
Jest w miarę ciepło, więc zrobiło się zielono.Kwitnące magnolie
© jolapmI jeszcze jedna..
© jolapmForsycje
© jolapmCiekawe, czy zdążą rozkwitnąć..
© jolapm
Kasztanowce już szykują się na matury, ale czy w tym roku zdadzą egzamin?
Znowu nie trafiłam
-
DST
30.56km
-
Teren
6.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
16.67km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjechałam z zamiarem przejechania przez Wisłę najnowszym mostem, ale nici wyszły z planów, bo znowu nie znalazłam ddr na most. Pojeździłam za to sobie najpierw przez Chomiczówkę,Chomiczówka..
© jolapm
potem trafiłam na Księżycową,Lotnicze Pogotowie Ratunkowe
© jolapmTen fragment Księżycowej już znałam
© jolapm
a na koniec zwiedzałam Bielany. A w tej knajpce lubią rowerzystów, tak napisali :)
© jolapm
Odwiedziłam miejsca, gdzie jeszcze nigdy nie byłam,Osiedle przy Lasku Bielańskim
© jolapm
przejechałam też przy Cmentarzu Północnym. Wracałam na Bemowo ulicą Estrady.Tu zaczyna się KPN
© jolapm
Dobrze się jechało, tylko wiał mocny wiatr.nie trafiłam:(
Natomiast na jutro, jeśli będzie pogoda, mam już zamówionego przewodnika na przejazd przez most.
Niech się święci 1 maja
-
DST
20.19km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:06
-
VAVG
18.35km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Święto Pracy uczciłam uczciwą pracą na działce, czyli grabiłam liście, które wreszcie spadły z najmłodszego dębu. Na szczęście miałam pomocników a i dąb był najmniejszy, więc i liści mniej niż ostatnio z trzech dużych dębów. Wnuczek pobiegał, pobawił się z dziadkiem, pies poganiał i pogryzł patyki, odkręciliśmy wodę -jednym słowem sezon działkowy rozpoczęty w pełni. A po powrocie do Warszawy szybko na rower, żeby zdążyć przed zmrokiem. Dziś pusto, można było pojeździć ulicami. Nie bardzo wiedziałam, gdzie mam jechać, więc znowu zwiedzałam Jelonki, potem byłam w Babicach i wróciłam przez las do domu. Trasa jest tu: zamiast pochoduRatusz Bemowo od podwórka
© jolapmKońcówka festynu na skwerku przy ratuszu
© jolapmW tle widać konie
© jolapm
A zdjęcia z końcówki festynu na tyłach rausza Bemowa. Nawet można było przejechać się konno.