jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Na spotkanie przy Karabeli przez Latchorzew i Blizne

  • DST 18.18km
  • Czas 01:14
  • VAVG 14.74km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 listopada 2012 | dodano: 17.11.2012

Dziś szaro, mgliście i smutno..typowy listopadowy dzień. Przy Karabeli umówiłam się o 13.00, więc z domu wyjechałam godzinę wcześniej. Pojechałam Dywizjonu, Kocjana, do Hubala Dobrzańskiego, tu skręciłam w lewo w Prusa, po drodze zachciało mi się skręcić w Mickiewicza, która okazała się ślepą uliczką. Zawróciłam do Kraszewskiego, potem Świerczewskiego - tak, generała Karola Świerczewskiego

Taka ulica naprawdę istnieje © jolapm

do Reja, potem powrót do Prusa, bo znowu się zakałapućkałam..W końcu wyjechałam do Warszawskiej, tędy do S8 i dalej do Szeligowskiej. Na Jelonkach pojechałam Rozłogi
Wierzba przy Rozłogi © jolapm

przez Człuchowską do Karabeli. Tam przeszłam się trochę po parku na Jelonkach, potem pożegnałam się i wracałam przez park do domu. Okazało się, że na Powstańców Śląskich jest remont torowiska i jezdni, więc ruch odbywał się tylko jedną jezdnią w obie strony..
A to znowu brzózki, czyli kolorowy akcent w listopadowej szarości © jolapm

Remont zaczął się w nocy lub raniutko © jolapm

Temperatura dostroiła się do pogody, były 2 stopnie. Nałożyłam dziś kominiarkę termoizolacyjną i na to czapkę zamiast kasku, do tego cieplejszą kurteczkę i było mi akurat..




komentarze
jolapm
| 18:25 niedziela, 18 listopada 2012 | linkuj Widać jestem niedogrzana..:), tak w ogóle to lubię zimno, nie noszę czapki nawet zimą..a na rowerze szybko się wychładzam
Jerzy | 21:53 sobota, 17 listopada 2012 | linkuj Ja jeszcze nie założyłem kominiarki, ani kurtki. Nie wiem, chyba od minusowych temperatur zacznę jeździć po zimowemu
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ajaja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]