Po pracy, po zakupach, po ciemku...
-
DST
11.95km
-
Teren
0.50km
-
Czas
00:45
-
VAVG
15.93km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś już cieplej, w dzień było 5 stopni, w dodatku w południe zaświeciło słońce. Po pracy najpierw musiałam zrobić zakupy, bo jutro święto. Chodziłam dwa razy, zanim wróciłam była już 16.00. Ruszyłam jednak szanowną d.... i pojechałam. Wyjechałam najpierw na Powstańców, skręciłam w Hery, w Posejdona i coś tam jeszcze, znowu na Hery,Na krzewach od północy leży jeszcze śnieg
© jolapm
Na Zachodzącego Słońca przy piekarni Dragan stały w pełnej gotowości samochody dostawcze.Dowieziemy świeże bułeczki od Dragana
© jolapm
Żołnierzy Wyklętych, potem w lewo Piastów Śląskich do Ligonia, przez wertepy, ale w miarę suchą ścieżką do Himalajskiej.Ścieżka przez wertepy przejezdna
© jolapm
Znowu skręciłam w prawo w Radiową, przez Boernerowo Telewizyjną, Tommiego, Kaliskiego do Gąsiorowskiego, Kartezjusza do Dywizjonu 303 i do domu. Wracałam już po ciemku, na szczęście mam światła. Może drogi mi nie oświetlają, za to jestem widoczna.