Zobaczyć świnkę
-
DST
16.00km
-
Czas
01:05
-
VAVG
14.77km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 października 2012 | dodano: 20.10.2012
Rano autem na działkę, po południu rowerem na Bielany. Pojechałam najprostszą drogą, czyli Powstańców Śląskich i Conrada, sfotografowałam stawy,Fontanna na stawie
© jolapm
kaczki,Kaczki nawet nie myślą odlatywać, tutaj im dobrze
© jolapm
plac zabaw i jesienne drzewa.Jesień
© jolapm
Porozmawiałam, zobaczyłam świnkę i wracałam Kasprowicza Rozbudowa Kasprowicza
© jolapm
do Wolumenu, Wólczyńską do Reymonta i Powstańców do domu. Mam coraz mniejszą średnią prędkość, raz z powodu problemów z ręką, dwa choćby dlatego, że dziś około 0,5 km przeszłam spacerkiem rozmawiając, a licznik liczył i kilometry i czas.
komentarze
Miłośnik historii | 19:16 środa, 24 października 2012 | linkuj
Za króla Stasia słynne stały się obiady czwartkowe.
Gość | 18:40 wtorek, 23 października 2012 | linkuj
Ale ile mogą czego? W sensie, ile razy? Takich wpisów tu jeszcze nie znalazłem:)
Gość | 13:50 wtorek, 23 października 2012 | linkuj
Czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Prędkością niech się licytują wyczynowcy i młodzież. Dla nas to są sprawy drugo-, trzecio-, czwartorzędne. Ważne, że jeździmy, ruszamy się, (na rowerze) hi, hi, hi i to jest istotne i ważne w tym wszystkim. A pisanie o naszych wycieczkach ma walor kronikarski i statystyczny, aby wiedzieć, ile się przejechało i gdzie się było.:) Takie jest moje zdanie na ten temat.
Komentuj