Metodą eliminacji, czyli Macierzysz, Wieruchów, Strzykuły, Zielonki Parcele, Nowe i Stare Babice
-
DST
22.32km
-
Czas
01:17
-
VAVG
17.39km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wybierałam dziś drogę równą,najlepiej asfaltową bez dołków i szykan.Pojechałam Konarskiego, Czumy, przez park do Raginisa, na drugą stronę Człuchowskiej, Drzeworytników, Okrętową, Siemiatycką, Sterniczą, Szeligowską przez Szeligi do Macierzysza. Tam chciałam sfotografować podwórko, na którym leżało mnóstwo róznej wielkości dynii. Niestety jak się zatrzymałam rozdziamgotało się stado psów pilnujących obejścia. Nie chciałam obudzić gospodarzy, więc pojechałąm dalej. Na rondzie w Wieruchowie pojechałam prosto do Strzykuł, a stamtąd w prawo już ścieżką rowerową.Słońce usiłuje przebić się przez chmury
© jolapm
Na polach już jesień, zielenią się tylko oziminy, z drzew przy drodze w zasadzie spadły już liście. Na stadionie w Zielonkach panowie ze średnią wieku ok.50 grali w piłkę nożną. I bardzo dobrze, niech się ludzie ruszają. Pora co prawda nieco dziwna, bo była 8.15, ale dobra na poranne rozbudzenie.Na zdjęciu widać tylko stadion, nie dało się podejść bliżej.Droga rowerowa ze Strzykuł przez Zielonki Parcele do Babic
© jolapmNa stadionie w Zielonkach akurat był mecz "oldbojów". Była 8.15 rano
© jolapm
Przez Zielonki dojechałam do ulicy Warszawskiej, potem skręciłam w Babicach w lewo w ulicę Piłsudskiego, obok kościoła do drogi przez Latchorzew, dalej już na Grotach znowu w lewo w Podkowińską, do Kocjana, Dywizjonu 303 i do domu. Kilometrów wyszło sporo, jechało się dobrze, niestety z powrotem pod wiatr, ale niezbyt mocny. A ręka dziś całkiem, całkiem, może dlatego, że to ranek ..i jednak trochę ją oszczędzam. Pogoda dobra na rower, chociaż na koniec nieco mnie pokropiło.Rano było tylko 6 stopni. To już jesieńJesień
© jolapm