Maj, 2023
Dystans całkowity: | 966.95 km (w terenie 94.50 km; 9.77%) |
Czas w ruchu: | 53:53 |
Średnia prędkość: | 17.95 km/h |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 31.19 km i 1h 44m |
Więcej statystyk |
Po lesie
-
DST
23.10km
-
Teren
7.00km
-
Czas
01:25
-
VAVG
16.31km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niby cieplej, ciągle jednak wieje chłodem ze wschodu. A w lesie przyjemnie cicho, tylko ptaszki śpiewają.
Mokradła © jolapm
Droga przez las © jolapm
I tu też mokradła © jolapm
Przed wieczorem
-
DST
20.55km
-
Czas
01:10
-
VAVG
17.61km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
miałam sprawę do załatwienia, a tam najłatwiej rowerem.
© jolapm
Poranna
-
DST
20.68km
-
Czas
01:12
-
VAVG
17.23km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
Słonecznie i wreszcie cieplej. Nawet wiatr osłabł z wrażenia..
Czekając na zielone © jolapm
Załatwić sprawę
-
DST
20.70km
-
Teren
0.50km
-
Czas
01:10
-
VAVG
17.74km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
A potem fragmencik przez, dalej na Groty i powrót do domu.
Wymiana budki z lodami © jolapm
Tyle zostało z ładnego muralu.. Kilka dni temu zebrała się pod nim grupa ludzi, debatowali. A to chyba efekt debaty. © jolapm Szkoda, że nie zamazali przy okazji wulgaryzmów na sąsiedniej ścianie
Pizgawica
-
DST
50.05km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:51
-
VAVG
17.56km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zimno, rano tylko 4 stopnie, do tego mocny zimny wiatr północno-wschodni. Do południa temperatura wzrosła do 10 stopni. Nie wiem, jak z wiatrem, ale ciepło na pewno dziś nie jest.Nie wyjechałam poza Warszawę.
Fosa w parku na Forcie Bema © jolapm
Kontrola czasu. Ten zegar chodzi © jolapm
Na Marymonckiej © jolapm
Wczoraj i w nocy padało, co widać na ddr © jolapm
Zaorali lotnisko? :) © jolapm
Mokre dziury na Kleeberga © jolapm
Staw w Bliznem © jolapm
Zamknięta ulica Rayskiego. Szykują teren pod metro © jolapm
Jeziorko Szeligowskie ma się dobrze, mimo wyremontowanej w tym miejscu ulicycy. © jolapm
Po opłotkach
-
DST
50.70km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:51
-
VAVG
17.79km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda niepewna, coś kropiło, mocno wiało, więc nie wypuszczałam się daleko. Intensywnie padać zaczęło dopiero około 14.30 i pada do tej pory. Ale ja już przed 11.00 byłam w domu.:)
Glinianka na Połczyńskiej © jolapm
Remont ddr i chodnika na Lazurowej © jolapm
Jednak zdążyły © jolapm
Górka w parku Górczewska © jolapm
Kontrola czasu. Zegar stoi. Była 9.15 © jolapm
Tor w lesie © jolapm
Zielona rzeka © jolapm
Poranna
-
DST
21.01km
-
Czas
01:12
-
VAVG
17.51km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
Słonecznie i w miarę ciepło.
Glinianka na Połczyńskiej © jolapm
Poranna
-
DST
30.20km
-
Teren
6.00km
-
Czas
01:47
-
VAVG
16.93km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś też przez las. Już bez łosia..
W lesie © jolapm
Zakwitły bzy © jolapm
Bliskie spotkanie
-
DST
52.10km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:52
-
VAVG
18.17km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po wczorajszym ciepłym dniu dziś miało być słonecznie i troszkę chłodniej. Wyjęłam więc z sakwy kurtkę, wrzuciłam koszulkę z krótkim rękawkiem a na siebie spodenki do kolan i bluzę z długim rękawem. I dobrze, że miałam chociaż długi rękaw.. Rano było chłodno, tylko 8 stopni.. Potem temperatura wzrosła do 12 stopni, ale wiał lodowaty wiatr i skutecznie schładzał. Do tego był dosyć mocny, więc jazda pod wiatr szła opornie. Za to przy wyjeździe, a tym razem wjeździe do lasu od strony Kwirynowa, miałam bliskie spotkanie trzeciego stopnia. Do tego stopnia bliskie, że mogłam wykonać sesję zdjęciową. Przejechałabym pewnie obok, gdyby nie dwaj panowie rowerzyści, którzy już tam stali z telefonami w roli aparatów fotograficznych. W związku z tym ja też mam zdjęcie:)
Najpierw z trasy:
Zegar jednak chodzi. Pytanie: za szybko czy za wolno? Była 9.15 © jolapm
Staw w Borzęcinie © jolapm
Zapomniany odcinek drogi z niedokończonym remontem © jolapm
A teraz spotkanie z łosiem:
Bliskie spotkanie nr 1 © jolapm
Bliskie spotkanie nr 2 © jolapm
Bliskie spotkanie nr 3 © jolapm
Długi weekend
-
DST
50.10km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:42
-
VAVG
18.56km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czy wszystko musi się psuć w długi weekend.? Wczoraj wieczorem moja pralka zapiszczała, że skończyła pranie, a kiedy chciałam wyjąć pranie- pokazała mi środkowy palec. Pół nocy szukałam fachowca, a najpierw próbowałam wszystkimi znalezionymi w necie sposobami otworzyć drzwi. I nic. W końcu znalazłam pana, który już dziś o 7.00 umówił się na naprawę. Był już o 6.45 a o 7.10 pralka była otwarta. Niestety uchwyt jest do wymiany, a pan mógłby go mieć dopiero na poniedziałek, bo długi weekend. Kolejny fachowiec umówił się około jedenastej, że zrobi to dzisiaj. Przejażdżka była więc szybka ( jak na mnie) z konieczności. Około 12.30 dowiedziałam się, że dziś nic z tego, bo sklep jest zamknięty. No cóż, długi weekend. Do tego wczoraj wieszał mi się telefon, a dziś kasa w sklepie też chciała mieć wolne. Złośliwość przedmiotów martwych:)
Przez las © jolapm
To miejsce niezmiennie mnie urzeka © jolapm
Reszta zdjęć jutro, bo dziś wyczerpałam już limit na zdjęcia z wczorajszej wycieczki
Jedna z ostatnich kwitnących jeszcze magnolii © jolapm
Pola podeschły, nawet zostały zaorane © jolapm
Staw w Zielonkach © jolapm