Czerwiec, 2020
Dystans całkowity: | 966.18 km (w terenie 9.80 km; 1.01%) |
Czas w ruchu: | 55:44 |
Średnia prędkość: | 16.65 km/h |
Liczba aktywności: | 33 |
Średnio na aktywność: | 29.28 km i 1h 44m |
Więcej statystyk |
Po i za miasto
-
DST
50.46km
-
Czas
02:57
-
VAVG
17.11km/h
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poranek pochmurny, wilgotny, deszcz wisiał w powietrzu, więc najpierw pojechałam Górczewską i Lesznem do Towarowej, a potem powrót Kasprzaka na Bemowo i przez Macierzysz, Strzykuły, Zielonki do Starych Babic i Warszawy. Czarnula rozjeździła się albo, to prędzej, ja przyzwyczaiłam się do niej.
Metro Młynów © jolapm
Brakujący odcinek ddr na Górczewskiej już w budowie © jolapm
Wieżowce © jolapm
Uliczka w bok © jolapm
Warszawa Ochota © jolapm
Hotel Sobieski © jolapm
Wieżowiec w budowie © jolapm
Czekając na zielone © jolapm
Maki © jolapm
Glinianka © jolapm
Staw w Zielonkach © jolapm
Słońce usiłuje przebić się przez chmury © jolapm
Budynki WAT © jolapm
Tu nie koszą © jolapm
Ćwiczenia w dodawaniu
-
DST
22.25km
-
Czas
01:18
-
VAVG
17.12km/h
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejazd do pracy bez problemów. Tylko navi nie zapisało mi trasy. Po pracy okazało się, że na kierownicy nie ma licznika, a rower został na parkingu przed pracą. Przeszukałam żwirek, bezskutecznie. Nawet przejechałam fragment poranną trasą, tak dla zasady, bo jestem pewna, że przed zaparkowaniem sprawdziłam ile przejechałam. Możliwe, że ktoś się nie bał i .....Mówi się trudno, jedzie się dalej. Najpierw do serwisu po licznik, przy okazji chciałam kupić oponę do Pszczółki. Niestety, w jednym serwisie nie mieli opon w tym rozmiarze, w drugim były, ale bez wkładki antyprzebiciowej. Tu kupiłam już licznik.Dystans liczyłam więc tak: do pracy ile zapamiętałam z licznika, czyli 6,45 km, druga część do serwisów z navime, a do domu już z nowego licznika.
A po oponę bez wkładki miałam przyjechać na Pszczółce. Jednak pogoda się ustaliła i co chwilę pada i grzmi.
Glinianka © jolapm
Przy Połczyńskiej blisko glinianki rosną takie ogromne chwasty. Przypominają gigantyczne osty. Nie wiem, co to za rośliny © jolapm
Późnym popołudniem
-
DST
20.31km
-
Czas
01:16
-
VAVG
16.03km/h
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
kiedy po wszystkich deszczach wyjrzało słońce. Przerzutka w Czarnuli zdecydowanie wymaga regulacji.
Czekając na zielone © jolapm
Po deszczu © jolapm
Jak zmokła kura
-
DST
18.98km
-
Czas
01:11
-
VAVG
16.04km/h
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wróciłam do domu z pracy, tak mokra, że nie było na mnie suchej nitki. A po drodze nawet włożyłam kurtkę. Nic to nie dało. Kilometr od domu dorwała mnie taka ściana deszczu, że w domu mogłam tylko wyżąć ubrania.
I pomyśleć, że zagrzmiało już jak wyjeżdżałam z pracy, ale świeciło jeszcze słońce. A mnie się zachciało oczywiście jechać okrężną drogą. Już z parku pojechałam krótsza drogą widząc na wschodzie czarne chmury. Padać zaczęło akurat, kiedy przejeżdżałam koło przystanku, więc schowałam się pod wiatą.I to był mój kolejny błąd. Gdyby nie to, zmokłabym trochę, ale zdążyłabym przed ulewą na Bemowie. A tak dorwała mnie i zlała dupsko.
Te chmury nie wróżą nic dobrego © jolapm
Remont cerkwi na Woli © jolapm
Widok spod wiaty, tutaj tylko lekko padało © jolapm
Po południu
-
DST
20.09km
-
Teren
0.80km
-
Czas
01:18
-
VAVG
15.45km/h
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pierwszy raz od 3 miesięcy pojechałam autobusem miejskim do pracy ( nieco dalej niż zawsze), wracałam metrem do Księcia Janusza, też pierwszy raz na wydłużonej trasie. Nowe stacje piękne, a najładniejsza, moim zdaniem, Księcia Janusza.
Za to rowerem tradycyjnie. Pogoda męcząca, parno, ale bez deszczu.
Droga do lasu © jolapm
Elisabetta już pod ziemią
-
DST
30.09km
-
Czas
02:03
-
VAVG
14.68km/h
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw do i z pracy
Ulica Jana Olbrachta © jolapm
Ta czerwona wstęga to pole maków © jolapm
Jedna tarcza już schowana © jolapm Została druga
A potem drugi przejazd do sklepu na D..w Bliznem po odbiór zamówienia. Wracając zajechałam do serwisu rowerowego koło remizy strażackiej. Przy ratuszu trafiłam akurat na wpuszczanie pod ziemię tarczy do wiercenia tunelu metra . Pierwsza tarcza została tam umieszczona wcześniej. Fotorelacja jutro, bo dziś już późno.
A teraz fotorelacja z wpuszczania drugiej © jolapm
© jolapm
© jolapm
© jolapm
© jolapm
© jolapm
© jolapm
© jolapm
© jolapm
© jolapm
© jolapm
© jolapm
© jolapm
© jolapm
A dalej wyczerpałam dzienny limit zdjęć :)
Skrócony weekendowy
-
DST
55.30km
-
Czas
03:18
-
VAVG
16.76km/h
-
Sprzęt Merida Speeder Juliet 2018
-
Aktywność Jazda na rowerze
i po 5 minutach w domu wyjazd z wnukiem na Bielany i z powrotem. już sama
Dźwig na budowie metra już gotowy © jolapm
Polegli-Niepokonani © jolapm
Glinianka jeszcze bez wędkarzy © jolapm
Staw w Zielonkach © jolapm
Makowa górka © jolapm
Strumyk w gęstwinie © jolapm
Wolna niedziela. Pusty parking przy markecie © jolapm
Bolączką nowych osiedli jest brak miejsc do parkowania © jolapm
Dźwig i tarcze z bliska © jolapm
Czekając na zielone © jolapm
Dwa razy Czarnulą
-
DST
18.26km
-
Czas
01:15
-
VAVG
14.61km/h
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw do Wola Parku po dętkę do Pszczółki, bo wszystkie okoliczne serwisy były dziś zamknięte. A przejechałam obok trzech.
Czarnula jako rower transportowy © jolapm
A po południu na Bielany po wnuka i wspólny powrót. Pojechałam Czarnulą, bo w mojej Pszczółce opona sparciała, chyba ze starości i warunków, w których jeździła, tj. słonej brei, bo przez lata był to rower zimowy. Nie chciałam ryzykować przebicia kolejnej dętki.
Ddr na Powstańców Śląskich © jolapm
Wnuk przygotowany do drogi © jolapm
Przed upałem
-
DST
51.75km
-
Czas
02:56
-
VAVG
17.64km/h
-
Sprzęt Merida Speeder Juliet 2018
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tradycyjna pętla Umiastów, Borzęcin, Hornówek, Izabelin. Tym razem bez Ożarowa. W ten sposób przekroczyłam dziś 5 tysięcy km w tym roku.
Czekając na zielone © jolapm
Rondo w Strzykułach © jolapm
Maki © jolapm
Ten staw na polu powstaje po deszczu © jolapm
Maki w wykłoszonym już zbożu © jolapm
Maki to piękne chwasty © jolapm
Kontrola czasu © jolapm
Jeden staw musi być © jolapm
Leśny strumyk © jolapm
Budowa kanalizacji na Lutosławskiego w Klaudynie © jolapm
W cieniu przyjemny chłód © jolapm
Już zrobiony nowy przejazd ddr . Trwa budowa II linii metra © jolapm
Tarcze i dżwig © jolapm
Przebudowane skrzyżowanie przy ratuszu © jolapm
Inne ujęcie skrzyżowania © jolapm Dźwig będzie wpuszczał tarcze pod ziemię
Do i z pracy
-
DST
38.09km
-
Teren
4.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
potem na 5 minut do domu i przejażdżka przez las. Na dworze upał 31 stopni, ale niezależnie od tego, Czarnulą jeździ mi się bardzo źle. Nie wiem, co jest przyczyną, że rower jedzie dobrze tylko na 8 przełożeniu. Wyżej mam wrażenie, że się wlokę. I tak jest.
Makowa ddr © jolapm
W lesie przyjemnie © jolapm