Maj, 2017
Dystans całkowity: | 1072.73 km (w terenie 75.00 km; 6.99%) |
Czas w ruchu: | 58:05 |
Średnia prędkość: | 18.47 km/h |
Liczba aktywności: | 36 |
Średnio na aktywność: | 29.80 km i 1h 36m |
Więcej statystyk |
Aż zęby bolały
-
DST
51.32km
-
Czas
02:44
-
VAVG
18.78km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
taki dźwięk wydawał hamulec,tarczowy w tylnym kole Czarnuli. Nie wiem, czy nie odskakuje, czy coś się wytarło, czy może się rozszczelnił. Na szczęście stało się to już w powrotnej drodze, więc szybko opanowałam delikatne hamowanie przednim, a jutro do warsztatu. Tylko nie wiem, do którego...ostatnio coś nie mogę znaleźć dobrego serwisu.
Przelotem przez park © jolapm
Na Reymonta © jolapm
Dojazd do Lasek © jolapm
W Truskawiu © jolapm
Zielono nad stawem w Zielonkach © jolapm
Tym się chyba wierci ,© jolapm
Ze ślubnym po lesie
-
DST
20.19km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:08
-
VAVG
17.81km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
A skoro do lasu, więc znowu Pszczółka w użyciu. Wiatr jest chyba mocniejszy niż rano, ale temperatura około 20 stopni. Naprawdę bardzo ładny dzień
.
Piękne słoneczne południe, szczególnie jak jedzie się z wiatrem © jolapm
W drodze przez las © jolapm
Bagno w wiosennej szacie © jolapm
Kaczor na bagnie © jolapm
Piękna sobota
-
DST
52.16km
-
Czas
02:49
-
VAVG
18.52km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak wiosna, to wiosna. Słoneczny, chociaż jeszcze chłodny poranek. W końcu wieje ze wschodu...Szybko jednak zrobiło się ciepło i tak już zostało.
Wiosenna uliczka © jolapm
Przy Połczynskiej © jolapm
Ddr w Strzykułach © jolapm
Jeden staw © jolapm
Drugi staw © jolapm
Rondo w Pogroszewie © jolapm
Trzeci staw © jolapm
Tym razem za wcześnie i wóz nie zmieścił się w kadr :) © jolapm
Ciepło
-
DST
20.06km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:09
-
VAVG
17.44km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Można powiedzieć, wreszcie.
Kontrola czasu © jolapm
Kropiło
-
DST
13.36km
-
Czas
00:44
-
VAVG
18.22km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
więc krótko, tym bardziej, że widziałam dziś niezbyt wyraźnie i dopiero w powrotnej drodze uświadomiłam sobie, dlaczego.
Szaro i mokro © jolapm
Zimno i mokro, czyli norma tej wiosny
-
DST
21.34km
-
Czas
01:14
-
VAVG
17.30km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
chociaż jak jechałam, to jeszcze nie padało i było cieplej niż rano.
Przed siebie © jolapm
Czekając na zielone © jolapm
Zimno
-
DST
20.46km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:14
-
VAVG
16.59km/h
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Co prawda bez przymrozku, ale zimno i znowu wietrznie. Tym razem wieje zimnem o dziwo, z zachodu.
Nowe pasmo Nowolazurowej w budowie © jolapm
Poranek w Warszawie. Ulica Dywizjonu 303 © jolapm
Zielona góra
-
DST
20.36km
-
Czas
01:16
-
VAVG
16.07km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Aktywność Jazda na rowerze
Będzie w końcu ta wiosna, czy nie? Po jednym ładnym dniu wczoraj było już gorzej, dziś było jeszcze gorzej, a na jutro zapowiadają deszcz ze śniegiem. Nie wiem, czy w Warszawie, ale na pewno w Polsce. I przymrozki. Może to ogrodnicy się pospieszyli...
Kropiło trochę jak jechałam, ale dało się przeżyć. Jazda w ślimaczym tempie, ale nigdzie się nie spieszyłam.
Pogoda jaka jest każdy widzi © jolapm
Tytułowa góra:) © jolapm
Kapryśna ta panna
-
DST
50.27km
-
Czas
02:52
-
VAVG
17.54km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj rano płakała, a dziś już lała momentami dość rzęsiste łzy, aż musiałam się chować pod wiatę. Na szczęście znowu dość szybko jej przeszło, minę ma jednak nadal marsową i od czasu do czasu roni jeszcze kilka łez.
W związku z tym weryfikowałam trasę w zależności od kaprysów panienki Pogody.
Pochmurny poranek © jolapm
Musiałam się schować pod daszek © jolapm
Mokro w parku © jolapm
Tu schowałam się pod wiatę © jolapm
Przede mną dwaj panowie na rowerach, żeby nie było, że tylko ja jestem szurnięta:) © jolapm
<
Piękne drzewa wzdłuż drogi © jolapm
Tu niestety już nie ma drzew © jolapm
Zostały tylko pnie. Ustawa Szyszki nadal działa © jolapm
Tradycyjnie © jolapm
Przy Lazurowej robią porządek na poboczu i ciągle widać tylko rozjeżdżone błoto © jolapm
Deszcz ranny płacz panny
-
DST
50.34km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:50
-
VAVG
17.77km/h
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
tak było. Rano jak wyjeżdżałam było szaro i lekko kropiło. Nie przestraszyłam się jednak i słusznie, bo deszcz kropił, ale nie moczył, a po około 40 minutach w ogóle przestał padać. A na koniec wyszło słońce i zrobiło się prawdziwie majowo.
Ranek pochmurny z leciutkim deszczem © jolapm
Zaczął się sezon robót drogowych © jolapm
Tradycyjnie © jolapm
Tym razem do Borzęcina jechałam Warszawską © jolapm
Moja ddr nad stawem © jolapm
A potem wyszło słońce © jolapm
Leśny strumyk © jolapm
Nie potrafię dociec, dlaczego nie dodało mi tych 50 km do dystansu w statystykach