jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Kapryśna ta panna

  • DST 50.27km
  • Czas 02:52
  • VAVG 17.54km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Wheeler Cross 6,4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 maja 2017 | dodano: 07.05.2017

Wczoraj rano płakała, a dziś już lała momentami dość rzęsiste łzy, aż musiałam się chować pod wiatę. Na szczęście znowu dość szybko jej przeszło, minę ma jednak nadal marsową i od czasu do czasu roni jeszcze kilka łez. 
W związku z tym weryfikowałam trasę w zależności od kaprysów panienki Pogody.


Pochmurny poranek
Pochmurny poranek © jolapm
Musiałam się schować pod daszek
Musiałam się schować pod daszek © jolapm
Mokro w parku
Mokro w parku © jolapm
Tu schowałam się pod wiatę
Tu schowałam się pod wiatę © jolapm
Przed mną dwaj panowie na rowerach, żeby nie było, ze tylko ja jestem szurnięta:)
Przede mną dwaj panowie na rowerach, żeby nie było, że tylko ja jestem szurnięta:) © jolapm


< Piękne drzewa wzdłuż drogi
Piękne drzewa wzdłuż drogi © jolapm

 
Tu niestety już nie ma drzew

Tu niestety już nie ma drzew © jolapm
Zostały tylko pnie. Ustawa Szyszki nadal działa
Zostały tylko pnie. Ustawa Szyszki nadal działa © jolapm
Tradycyjnie
Tradycyjnie © jolapm
Przy Lazurowej robią porządek na poboczu i ciągle widać tylko rozjeżdżone błoto
Przy Lazurowej robią porządek na poboczu i ciągle widać tylko rozjeżdżone błoto © jolapm




komentarze
jolapm
| 14:34 poniedziałek, 8 maja 2017 | linkuj niestety
malarz
| 19:42 niedziela, 7 maja 2017 | linkuj Smutny widok, gdy zamiast pięknego zielonego drzewa zostaje pień...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rdzik
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]