Wrzesień, 2015
Dystans całkowity: | 954.38 km (w terenie 134.00 km; 14.04%) |
Czas w ruchu: | 50:08 |
Średnia prędkość: | 18.59 km/h |
Liczba aktywności: | 37 |
Średnio na aktywność: | 25.79 km i 1h 23m |
Więcej statystyk |
Zdążyłam
-
DST
22.57km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:11
-
VAVG
19.07km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wstałam i wyjechałam po ciemku, bo chciałam zdążyć na mecz. I zdążyłam.
O świcie © jolapm
Wschodzi słońce © jolapm
Leśne drogi © jolapm
Mało czasu
-
DST
14.02km
-
Czas
00:45
-
VAVG
18.69km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałam dziś wyjątkowo mało czasu, bo po pracy miałam szkolenie ( na stare lata jeszcze mnie szkolą). Do domu wróciłam późno i tu ślubny przypomniał że jest powtórka meczu. Wstrzeliłam się więc z przejażdżką przed meczem, a przynajmniej mało straciłam. Brawo nasi.
To miało być zdjęcie remontowanego stadionu, ale za szybko jechałam © jolapm
Odpust
-
DST
58.25km
-
Teren
5.00km
-
Czas
03:00
-
VAVG
19.42km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zrobiłam dziś większą pętlę. Po drodze zaliczyłam "odpuszczenie" grzechów w Borzęcinie.Nie wiem, czy grzechy mi odpuścili, ale kupiłam obwarzanki na straganie, a przy okazji dowiedziałam się, że kościół jest pod wezwaniem św. Stanisława, ale odpust jest dwa razy w roku. Drugi raz jest na św. Tekli i dlatego był dziś. Porozmawiałam z sympatycznymi sprzedawcami ze straganów i pojechałam dalej. A w drodze powrotnej, już na zakręcie w Lipkowie, pomachaliśmy sobie z panem Zbyszkiem. Oj, dawno go nie widziałam.
Odpustowe stragany w Borzęcinie © jolapm
I jeszcze staw. Może inny niz zawsze, ale jakiś musi być © jolapm
Niespodzianka
-
DST
51.43km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:36
-
VAVG
19.78km/h
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
I znowu mamy cel, Katanko. Muszę przyznać,że zaskoczyli mnie. nawet pstryknęłam wcześniej fotkę budynkowi,który wyrósł za płotem, a tu taka niespodzianka. Co prawda fotki strzelać teraz trzeba z biodra, bo licznik wisi niżej niż był, ale jest. Do tego sporo poszedł do przodu, nie wiadomo, czy ktoś przeliczył dni, czy wpisali na pałę. Ważne,że znowu mamy gdzie jeździć. Tylko jeszcze drogę muszą skończyć, bo po tym tłuczniu fatalnie się jedzie. W połowie wybrałam chodnik.
Pierwszy przejazd rano przed wyjazdem autem na działkę. Drugi, ten z niespodzianką, już po powrocie. A moja Czarnula skończyła wczoraj rok. I mam dziś taki ładny wynik 3 pary cyfr: 8833.55.
Zdjęć zrobiłam kilka, ale wstawię tylko to najważniejsze
Znowu jest co sprawdzać. Dziękujemy © jolapm
Już wiem
-
DST
13.89km
-
Teren
4.00km
-
Czas
00:48
-
VAVG
17.36km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wreszcie zapamiętałam, że jadąc Górczewską od Babic mam sprawdzić, czy dobrze rozpoznałam na zdjęciu u Katanki miejsce, gdzie budują sklep Decathlonu. Po blokach w tle oceniłam, że to własnie tu i dziś zobaczyłam, że moje przypuszczenia były słuszne. Poza tym deszcz mnie dzisiaj polał trochę, chociaż właściwsze byłoby stwierdzenie "skropił trochę"
Deszcz mnie trochę pokropił © jolapm
Dobrze myślałam © jolapm
Ostatni
-
DST
6.25km
-
Czas
00:22
-
VAVG
17.05km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt miejski
-
Aktywność Jazda na rowerze
Chciałoby się powiedzieć, jak zwykle ostatnio, ostatni rower ze stacji przy bemowskim ratuszu. I jak zwykle z przygodami, chociaż sam rower był całkiem sprawny. Co prawda rzęził głośno, ale jechał, nic mu się nie obsuwało, nie urywało, nie spadało. W dodatku wyprzedziłam na nim pewnego dziadka w moim wieku na zwykłym rowerze. Za to miałam problem z wypożyczeniem, bo rower nie wypiął się ze stojaka. Nie ja jedna miałam dziś problem. W końcu jednak udało się i na stacji nie było już żadnego roweru. A gdzie były? Chyba wszystkie pojechały do metra Wawrzyszew, bo tam jak zwykle był komplet.
Wypożyczyłam ostatni rower ze stacji © jolapm
Upał w połowie września
-
DST
45.03km
-
Teren
12.00km
-
Czas
02:27
-
VAVG
18.38km/h
-
Temperatura
29.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miał być upał i był. Nie jechałam nigdzie daleko, oczywiście z braku czasu. Za to pokręciłam się po lesie.
Las już złapał trochę wilgoci po ostatnich deszczach © jolapm
Łosiowe błota prawie wyschły tego lata © jolapm
Uff, jak gorąco
-
DST
26.32km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:29
-
VAVG
17.74km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
A jutro ma być jeszcze cieplej.
Jeszce niedawno był to teren wojhskowy © jolapm
Piękny poranek i małolata za kierownicą
-
DST
22.44km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:11
-
VAVG
18.96km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piękny słoneczny i ciepły poranek po nocnym deszczu. Świat umyty i pachnący. Tylko małolata wyjeżdżając z podporządkowanej na Górczewską zapatrzona w lewo, zapomniała spojrzeć również w prawo i wjechała z rozpędu na połowę ddrki. Na szczęście ja mam odruch hamowania przed takimi ulicami, bo inaczej wjechałaby dokładnie we mnie. I jeszcze, co ciekawsze, miała coś do powiedzenia. Byłam w dobrym nastroju, więc nie wdałam się w dyskusję , powiedziałam krótko, chociaż w niewybrednych słowach,,kto ma rację i pojechałam dalej.
O wschodzie słońca © jolapm
I mój towarzysz © jolapm
Kaczki nie odleciały na zimę © jolapm
Zza płotu , a właściwie szlabanu © jolapm
Poranna mgła © jolapm
Wiatr
-
DST
21.76km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:10
-
VAVG
18.65km/h
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieje dziś mocno, a skoro mocny wiar, to zmiana pogody. Zrobiło się ciepło i zapowiadają, że będzie jeszcze gorąco. Może się nie sprawdzi ..
Taki zwykły dzień © jolapm