Listopad, 2014
Dystans całkowity: | 1052.00 km (w terenie 34.00 km; 3.23%) |
Czas w ruchu: | 53:31 |
Średnia prędkość: | 19.66 km/h |
Liczba aktywności: | 32 |
Średnio na aktywność: | 32.87 km i 1h 40m |
Więcej statystyk |
Mało świąteczne obrazki z Warszawy
-
DST
61.12km
-
Czas
02:59
-
VAVG
20.49km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś święto państwowe, na ulicach w związku z tym pustki. Najpierw wybrałam się do miasta. Spokojnie dojechałam do Wisły, a potem z prądem z Powiśla na Bielany. Warszawa jest mało świąteczna, może było jeszcze za wcześnie. Przy Nowym Świecie stała już policja obstawiając wjazd z jednej i drugiej strony. W końcu święto Niepodległości to jest okazja do wymiany poglądów między członkami różnych marszów. Po drodze zrobiłam kilka zdjęć.
Z Bielan jak zwykle pojechałam Arkuszową za miasto i tu "połamałam" trasę. Ot tak, żeby nie była za prosta. I przypadkiem ( bo nie jest to mój cel) chwilowo awansowałam w rocznym TOP na 12 pozycję. Oczywiście do czasu, jak dziewczyny za mną dopiszą dzisiejsze wycieczki. Jednak to i tak całkiem nieźle jak na babcię rowerzystkę
:))
Ddr na Kasprzaka. Po lewej stacja nowej linii metra przy rondzie Daszyńskiego © jolapm
Ulica Prosta © jolapm
PKiN w jesiennej scenerii © jolapm
Świętokrzyska © jolapm
Warszawska Syrenka © jolapm
Centrum Nauki "Kopernik" © jolapm
Warszawska Starówka od strony Wisły © jolapm
Cytadela © jolapm
Centrum Olimpijskie © jolapm
Przejście i przejazd dla rowerów pod remontowanym mostem Grota © jolapm
Z tej strony już odnowiony © jolapm
Jesień w Lesie Bielańskim © jolapm
Listopadowa szaruga
-
DST
53.12km
-
Czas
02:36
-
VAVG
20.43km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szaro, mglisto i wilgotno, jednym słowem listopad. Tylko temperatura dość wysoka, jak wyjeżdżałam było 12 stopni. Zrobiłam dużą pętlę i wróciłam do domu.
Listopadowy poranek © jolapm
Kapusta ostatnia zjeżdża z pola © jolapm
Ładne domy na sprzedaż, szkoda że "daleko od szosy" © jolapm
Goście hotelowi © jolapm
Większa niedzielna pętla
-
DST
50.23km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:23
-
VAVG
21.08km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
O, jak przyjemnie jechało się znowu na moim rowerze po porannych przejazdach miejskim. Co prawda tamte jeździły zupełnie przyzwoicie, ale mój śmigał przy nich. Tym bardziej, że droga tam była z wiatrem. Planowałam dokręcić do 50 km łącznie z porannymi wyjazdami, ale jechało się tak szybko i dobrze, że dokręciłam do 50 w tym przejeździe. Niestety wracałam pod wiatr i ostatnie półtora kilometra dokręcałam już na osiedlu, co obniżyło nieco ładną średnią powyżej 21 km/h. Po dzisiejszych "aktywnościach " (3 przejazdy, godzina na basenie i spacer do Tesco) troszkę bolą mnie nogi. Ale zrobiłam kolejny duży krok..:)
Dwa dni deszczu i zrobiła się późna jesień © jolapm
Jesienna ulica © jolapm
Nie ma to jak wnuki, czyli na pływalnię i z powrotem
-
DST
16.32km
-
Czas
00:56
-
VAVG
17.49km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Sprzęt miejski
-
Aktywność Jazda na rowerze
Obiecałam wnukowi, że pójdę z nim w niedzielę na pływalnię pomóc przełamać opór przed wodą. Słowo się rzekło, więc pojechałam, oczywiście rowerem. Dziecko poinformowało mnie, że przy samej pływalni jest stacja rowerów miejskich. I tego było mi trzeba, bo swój bałabym się zostawić na godzinę bez opieki. Z pływalni zrobię pewnie oddzielną aktywność, więc nie będę się tu rozpisywać. W każdym razie nie tylko wnuczek ale i ja nabrałam chęci na pływanie. Tak w ogóle to ja nie lubię basenów, a pływam stylem rozpaczliwym. :)
Przy stacji rowerowej Bemowo Ratusz © jolapm
Z daleka widać budynek pływalni © jolapm
Zamglony Białystok
-
DST
20.32km
-
Czas
01:09
-
VAVG
17.67km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Grand
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano w Białymstoku nie padało, pewnie specjalnie dla mnie, żebym mogła pojeździć rowerem:). Co prawda była mgła, ale jechałam cały czas ddr, więc nie przeszkadzało mi to specjalnie. Przejechałam pół miasta, cały czas drogą dla rowerów. Tu nawet jeśli ddr kończy się nagle, dalej jest ustawiony znak, że można jechać po chodniku. To miasto jest naprawdę przyjazne rowerzystom.
I kilka zdjęć:
Zdjęcia będą później, bo mój telefon dostał głupawki :)
Białystok w porannej mgle © jolapm
Kampus Uniwersytetu w Białymstoku © jolapm
Tędy wjeżdżamy © jolapm
Nowy a właściwie odnowiony i rozbudowany stadion, gdzie gra Jagiellonia © jolapm
Ddr na Wiosennej © jolapm
Tunel im. Fieldorfa © jolapm
Zabytkowy budynek dworca kolejowego. Odnowiony kilka lat temu, teraz jest naprawdę ładny © jolapm
Kościół św. Rocha w lekkiej mgle © jolapm
Białostocki ratusz © jolapm
Rynek Kościuszki. w tle Fara © jolapm
Białka to popularna nazwa, oficjalnie rzeka Biała © jolapm
A to zdjęcie dla Teicha. Białostocki pomnik Nepomucena © jolapm
I kilka zdjęć dla Morsa. Stara część Białegostoku - Bojary © jolapm
Niektóre domy są już po renowacji © jolapm
Metro Młociny
-
DST
8.66km
-
Czas
00:29
-
VAVG
17.92km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt miejski
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z pracy na Metro Młociny najszybciej i najłatwiej mogłam dojechać rowerem. Pogoda nie była optymistyczna, szaro i mokro. Jak wyszłam akurat padało, więc stanęłam na przystanku w oczekiwaniu na autobus. Po chwili zaczęło tylko kropić , wiec decyzja była jedna: rower. Tu pechowo wypożyczyłam najpierw rower, który nie jechał. Musiałam go zwrócić i wypożyczyć następny. Ten już spisywał się dobrze, więc dojechałam na czas.
Trochę wiosny jesienią
-
DST
60.67km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:59
-
VAVG
20.34km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ciepło, powiedziałabym obrzydliwie ciepło jak na listopad. W nocy 11 , w południe 18 stopni. Dziś już bez słońca, bo niebo jest zachmurzone. Nadal dość mocno wieje z południa.
Słonecznie i ciepło © jolapm
Rolltraw zwinął trawę na zimę © jolapm
Zaborów © jolapm
Remont drogi z Zaborowa do Wiktorowa. Wreszcie © jolapm
W Wiktorowie będzie jeszcze poszerzana. Wycinka drzew © jolapm
Wstrzeliłam się
-
DST
24.48km
-
Teren
1.50km
-
Czas
01:13
-
VAVG
20.12km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałam dokładnie dwie godziny czasu między pracą a pracą. Wstrzeliłam się na tyle dokładnie, że udało mi się po powrocie z przejażdżki zjeść kanapkę i wypić herbatę. Pogoda dziś zwariowała zupełnie, a może tam na górze pomyliły się pory roku. O 15.00 było aż 19 stopni. Wiało ciepłem z południa. W górach halny. A wieczorem księżyc w pełni.
I dokręciłam do fajnego wyniku..
To naprawdę listopad © jolapm
Najtrudniejsze są wtorkowe poranki
-
DST
35.75km
-
Teren
6.00km
-
Czas
01:45
-
VAVG
20.43km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poza tym dobrze sobie radzę :). Znowu pojechałam raniutko, słońce akurat wschodziło. Nie jeżdżę daleko z obawy, że mogę nie wrócić na czas, bo na przykład złapię gumę lub inną awarię. Byle jakie zdarzenie może sprawić, że spóźnię się do pracy, a tego nie mogę zrobić. Głowy pewnie by mi nie urwali, ale bardzo tego nie lubię i w zasadzie nie zdarza mi się to.
Dziś dla odmiany © jolapm
Wschód słońca © jolapm
Po pracy
-
DST
35.20km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:43
-
VAVG
20.50km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam jak zwykle zrobić kółko i trochę kilometrów. Na dworze wyjątkowo ciepło jak na listopad. Na termometrze o czternastej 15 stopni. Wiatr nieco mocniejszy niż wczoraj, ale jechało się dobrze. Dziś zaczęłam z właściwej strony :). Zdążyłam też wrócić przed zmrokiem.
Dzień już wyraźnie krótszy © jolapm