Bez skierowania
-
DST
36.52km
-
Czas
02:01
-
VAVG
18.11km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wybrałam się do Pruszkowa. W niedzielny poranek można swobodnie jeździć, bo ruch jest minimalny. Pojechałam przez Strzykuły, Ożarów, Duchnice ( pierwszy raz ). Popatrzyłam z góry na autostradę, którą wczoraj jechałam na działkę. Przez Pruszków przejechałam obrzeżami, więc poza kościołem niewiele więcej widziałam. Za to w Piastowie przejechałam obok fabryki akumulatorów. Jest tam też sklep fabryczny. W Piastowie trafiłam na całkowicie rozkopaną ulicę Północną, więc zawróciłam. Do domu wróciłam ulicą Przejazd w Gołąbkach.
Pruszków
Kilka zdjęć:
Dzis czekałam na każdym przejeździe. Tu w Ożarowie
© jolapm
Duchnice
© jolapm
Wjazd do Pruszkowa przez wiadukt nad A2
© jolapm
Autostrada z góry
© jolapm
Kościół w Pruszkowie. Wieża się nie zmieściła :)
© jolapm
Jak przestanę pracować, ( i wygram w Lotto) może kupię sobie taki domek z wieżyczką. :))
© jolapm
Fabryka akumlatorów i sklep fabryczny w Piastowie
© jolapm
Tędy nie dało się nawet rowerem . Rozkopana ulica Północna
© jolapm
Ten "mały domek" z wieżyczką naprawdę jest na sprzedaż..:)
Wczoraj bardzo źle jeździło mi się na nowych przełożeniach, dziś już zaczynam się przyzwyczajać. Teraz częściej zmieniam biegi i jest ok.
komentarze
Bardzo blisko jest rodowe gniazdo Hoserów. Ogrodników z dziada pradziada, chociaż mają też w rodzinie biskupa :-)
















