Skręciłam wąsa.. tfu ..w Wąsach :)
-
DST
45.14km
-
Czas
02:25
-
VAVG
18.68km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjechałam rano z zamiarem dotarcia do Leszna. I o mały figiel a udałoby się, ale skręciłam w Wąsach zamiast pojechać prosto. Wyjechałam na skraju Puszczy Kampinoskiej, czyli w Zaborówku. Ponieważ zapowiadało się gorąco, skierowałam się w stronę domu. Wracałam drogą lesznowską, gdzie w zasadzie cały czas jest droga dla rowerów. Niestety z kostki, chociaż muszę przyznać, że jest równa. Za to w tamtą stronę miałam praktycznie cały czas niewielki ruch na fajnych asfaltowych jezdniach.
trasa
Zrobiłam kilka zdjęć w miejscach, gdzie mnie jeszcze nie było rowerem.
Widziałam też ekipę telewizyjną nakręcającą coś w Zaborowie. Okazało się, że to teściowie chcą wyrzucić z domu synową, a ona się nie daje, bo przecież wniosła swój wkład w budowę domu. Spór widać idzie na ostro, skoro już wezwali telewizję. Natomiast ci już chyba naprawdę nie mają czym się zajmować.
Nie wiem tylko, czy uda się wstawić zdjęcia, bo pracuję na komputerze ślubnego. Mój oddałam dziś do naprawy.Na drodze pusto
© jolapmTu rośnie trawa w rolkach
© jolapmTędy jechałam
© jolapmMur przy drodze w Zaborówku. A za murem budynek. Nigdzie podpisu
© jolapmKościół w Zaborowie
© jolapmWyrzucić tę zdzirę..a telewizja filmuje awanturę rodzinną
© jolapmKościół w Borzęcinie Duzym
© jolapmTablica informacyjna dworku w Zielonkach
© jolapmPałacyk widziany zza ogrodzenia
© jolapm
I tu kojarzy mi się bajka o pałacyku i latarence..Słodkich snów