I drugie oczko...i też z ociupinką
-
DST
21.33km
-
Czas
01:19
-
VAVG
16.20km/h
-
Temperatura
13.6°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś temperatura typowo wiosenna, ponad 13 stopni w południe. Oczywiście wybrałam się na rower.Włożyłam letnią kurteczkę i słusznie. Niby nie wiało, a jednak wcale nie było lepiej niż wczoraj..Pojechałam przez Osiedle Przyjaźń, obok stadionu, Rzędzińską, Anieli Krzywoń przez osiedle do Połczyńskiej. Stamtąd fragment Powstańców do Szczotkarskiej, przez Jelonki znowu do Połczyńskiej, Połczyńską poza Warszawę do Morów, skręt w prawo do Macierzysza, przez Szeligi, wzdłuż S8, potem jeszcze przez Blizne, Groty do Kocjana i powrót Dywizjonu 303 do domu. Kilometrów wyszło tyle, co wczoraj, ale miałam wrażenie, że dziś pokonałam mniejszy dystans. Po prostu więcej się kręciłam, a wczoraj jechałam prosto poza miasto. Śniegu już w zasadzie nie ma, ciepło, więc zaczęły się wiosenne porządki i naprawy nawierzchni..Remont na 2 rozbabrany od jesieni
© jolapmRozbiórka, czy przygotowanie do remontu?
© jolapmSprzątanie ulicy Kaliskiego
© jolapm
Z miejsca przypomniałam sobie, że na mojej działce też trzeba by było zgrabić liście. Zastanawiam się, czy nie pojechać z rowerem pociągiem do Skierniewic, a potem rowerem na działkę..Nie wiem, ile kosztuje przewóz roweru w pociągu chyba podmiejskim, chociaż muszę sprawdzić, co tam jeździ..Tylko pogoda podobno ma się zepsuć na weekend a i szwy na palcu jeszcze nie zdjęte, więc to plany nie na ten tydzień.
Sprawdziłam statystyki, skoro niektórzy tak się tym podniecają..i jestem 60, czyli całkiem przyzwoicie :))
komentarze