Spróbowałam i dało się, czyli pierwsza marcowa
-
DST
15.81km
-
Czas
01:01
-
VAVG
15.55km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pan doktor pozwolił po 3 dniach już ruszać palcem, uznałam więc, że spróbuję na ile będę mogła utrzymać kierownicę. Okazało się,że poszło mi to całkiem sprawnie, w końcu przez prawie pół roku i tak nie używałam tego kciuka..Rana już się podgoiła, więc szło jechać..Wyjechałam rano do Powstańców Śląskich, potem Hery, Zeusa, Elektry, znowu Hery do Zachodzącego Słońca, Żołnierzy Wyklętych do Piastów Śląskich, znowu na Powstańców do Maczka, Zgrupowania Parasol do Jarzębskiego i dalej do Żeromskiego. Wyjechałam przy ratuszu dzielnicy Bielany Warszawa Bielany. Centrum dowodzenia dzielnicą :)
© jolapmStojaki na rowery miejskie jeszcze puste, a już marzec
© jolapm
Żeromskiego dojechałam do Perzyńskiego, Broniewskiego do Literackiej, Maczka, Obrońców Tobruku, Widawską, Wrocławską, na Powstańców i do domu..Napisałam się dużo a samej jazdy było jak zawsze ok.15 km.Pogoda niezła, 2 stopnie na plusie, przebijające się spoza chmur słoneczko i tylko ten wiatr..Dziś jedyny właściwy był kierunek wschodni..Jadąc w każdym innym miało się wrażenie, że jedzie się pod wiatr.
Dzisiaj pierwszy raz zdarzyło mi się, że bikestats był chwilowo niedostępny..Problemy techniczne? Bo chyba nie nadmiar chętnych w niedzielę przed dziesiątą..