jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Zobaczyłam wreszcie świąteczne dekoracje, czyli na Stare Miasto

  • DST 19.28km
  • Czas 01:28
  • VAVG 13.15km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 stycznia 2013 | dodano: 06.01.2013

Korzystając ze świątecznego dnia, czyli pustek na ulicach, postanowiłam pojechać dziś, jak to się u nas mówi, " do miasta" . Na dworze szaro i nie ma wiatru. Co prawda padało coś drobnego z nieba, ale nie był to deszcz, a jeśli to zamarznięty. W każdym razie nie moczył i specjalnie nie przeszkadzał, bo nie wiało. Ruszyłam Górczewską prosto do Solidarności. Po drodze pierwsza niespodzianka, handel na Olimpii, widać nie przyzwyczailiśmy się jeszcze, że 6 stycznia to święto i jest zakaz handlu. Z Solidarności

Aleja Solidarności przy Żelaznej © jolapm

skręciłam w Jana Pawła w lewo.
Pawilony handlowe przy Jana Pawła © jolapm

Dojechałam do Anielewicza, potem w prawo przejechałam do Andersa, znowu w prawo i dojechałam do Świętojerskiej.
Pomnik Żołnierza Polskiego na skwerze © jolapm

Uznałam, że teraz to już jestem prawie na Starówce, więc pojechałam prosto. Zobaczyłam budynki Sądu Najwyższego,
Sąd Najwyższy © jolapm

potem Barbakan
Barbakan © jolapm

aż dojechałam do Zamku Królewskiego.
Choinka przed Zamkiem Królewskim © jolapm

Na Starówce byli już turyści, kręciło się też dużo Straży Miejskiej, montowane były kamery pod kolumną Zygmunta. Prawdopodobnie były to przygotowania do parady Trzech Króli. Spod Zamku pojechałam Krakowskim Przedmieściem do Królewskiej
Świąteczne dekoracje na Krakowskim Przedmieściu © jolapm

Pałac Prezydencki © jolapm

i na Plac Piłsudskiego. Tu już stała scena, na której chór dziecięcy ćwiczył śpiewanie kolęd.
Chór ćwiczący kolędy na Placu Piłsudskiego © jolapm

Tu też było mnóstwo policji i strażników miejskich i innych ( ochrona). Pokręciłam się, panowie patrzyli na mnie, ale nie zwracali uwagi. Widać sami nie byli przekonani, czy mogę tam jeździć rowerem. Podjechałam pod Grób Nieznanego Żołnierza,
Grób Nieznanego Żołnierza © jolapm

dalej przez Ogród Saski
Ogród Saski © jolapm

znowu do Królewskiej i Grzybowską do Jana Pawła.
Plac Grzybowski © jolapm

Dojechałam do ronda ONZ, gdzie pracowała ładowarka na budowie metra..
Budowa metra na rondzie ONZ © jolapm

Skręciłam w Prostą, potem przez Żelazną do Pańskiej i prosto Kasprzaka aż do Prymasa Tysiąclecia. Potem przez park, przecięłam Elekcyjną, wzdłuż bloków do Pustola, Olbrachta, Stromą, Strąkową przez tory i już byłam w swojej dzielnicy. Niestety na koniec, już przy Osiedlu Przyjaźń złapałam gumę, tym razem w tylnym kole.
A to koniec jazdy.. © jolapm

Na szczęście do domu blisko, więc zrobiłam sobie 1,5 kilometrowy spacer z rowerem..a gdzie zmienię dętkę będę się martwić jutro.




komentarze
jolapm
| 18:05 poniedziałek, 7 stycznia 2013 | linkuj Oj tam, oj tam zaraz pech..A może też masz za niskie ciśnienie w kołach i podjeżdżasz pod krawężniki? Za to po złapaniu gumy na pewno ciśnienie wzrasta, tylko nie tu gdzie powinno..:)
yurek55
| 17:10 poniedziałek, 7 stycznia 2013 | linkuj A ja byłem przekonany, że to ja jestem największym pechowcem w tym zakresie. Regularnie po 2-3 razy w roku łapię gumę, jak nie w rowerze, to w samochodzie
jolapm
| 20:34 niedziela, 6 stycznia 2013 | linkuj Nie wiem, nie widziałam nic takiego na drodze, a powietrze uciekło błyskawicznie..Kolejny raz łapię gumę na tym osiedlu i kolejny raz w niedzielę..:)
yurek55
| 20:26 niedziela, 6 stycznia 2013 | linkuj Najechałaś na góźdź?, czy na szkło po-sylwestrowe?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nogei
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]