Jak ja to zrobiłam, czyli jazda między torami
-
DST
19.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:17
-
VAVG
14.81km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj odpuściłam sobie jazdę, bo było wściekle gorąco, w nocy o 23.00 jeszcze 27 stopni. Dziś obudziłam się o 4.00, więc o 5.15 już byłam na rowerze. Pojechałam tym razem Obozową na Wolę, przejechałam przez park na Kole,Park na Kole
© jolapm
park na Moczydle,Park na Moczydle
© jolapm
Park Szymańskiego, ten ze sztuczną rzeką.Fontanna w sztucznej rzece
© jolapm
Dojechałam Prymasa 1000-lecia do Kasprzaka, skręciłam w Ordona z zamiarem jazdy Jana Kazimierza, ale pojechałam dalej po bruku do końca Ordona. Potem skręciłam w prawo w ulicę Gniewkowską. Ulica wiodła między zakładami, hurtowniami itp, krzakami,zmieniała się tylko nawierzchnia, raz była to kostka chodnikowa, innym razem asfalt.Po drodze przejechałam jakieś dwa, może trzy zarośnięte tory kolejowe.Tu pociągi przygotowują się do drogi
© jolapm
Gniewkowska skręcała ciągle na południe albo wiodła prosto na zachód. W pewnym momencie znalazłam się na ulicy Potrzebnej.Ta też prowadzi między torami. Po obu stronach są budynki kolejowe albo zakłady wykorzystujące dobry dojazd pociągiem.Budynki kolejowe
© jolapmPKP Cargo Intercity
© jolapm
Jadąc dalej znowu wyjechałam na Gniewkowską. Ta skończyła się już w cywilizowanym świecie czyli na Wałowickiej, czyli na Włochach. I stąd moje zdziwienie. Jak to zrobiłam,że przejeżdżając dwa tory kolejowe znalazłam się po drugiej stronie tunelu nad którym biegną tory kolejowe w większej ilości niż dwa..przynajmniej tak mi się zdaje :). Wałowicką prosto dojechałam do Dźwigowej przez tunel do Połczyńskiej,W tunelu na Dźwigowej
© jolapm
na drugą stronę Anieli Krzywoń, Rzędzińską i przez Osiedle Przyjaźń do domu..Zobaczyłam tereny kolejowe, bardzo rozległe i zaniedbane, wytrzęsło mnie na bruku i kostkach, ale w sumie było fajnie. Rano temperatura sympatyczna 22 stopnie.A w dzień zapowiadają 34 stopnie