Księżycowy krajobraz Księżycowej
-
DST
18.14km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:03
-
VAVG
17.28km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś zrobiłam to, co chciałam zrobić wczoraj, czyli raniutko przez Dywizjonu 303, Kartezjusza do Radiowej, przez Klaudyn i dalej Estrady,tym razem skręciłam na światłach w prawo w Arkuszową i tak jak sobie obiecywałam w prawo w Księżycową. Zapowiadało się dobrze, nawierzchnia była asfaltowa, po obu stronach jezdni ładne domki. Potem był las i równo z lasem skończył się asfalt a zaczęła szutrówka, powybijana tak, że trzeba było szukać możliwości przejazdu bez wybijania sobie zębów.Księżycowa w lesie
© jolapm
Dalej droga się zwęziła, ale w oddali pojawił się prześwit. Wyjechałam na pętli autobusu 203 czyli Fort Wawrzyszew.Fort Wawrzyszew, pętla 203
© jolapm
Ze zdziwieniem zobaczyłam, że główna asfaltowa droga to dalej jest ulica Księżycowa.I tu dalej była Księżycowa
© jolapm
Pojechałam prosto wzdłuż lotniska. Zobaczyłam Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.Lotnicze Pogotowie Ratunkowe
© jolapmLotnicze Pogotowie Ratunkowe
© jolapm
Droga wiodła dalej. I tu niespodzianka, bo asfalt znowu się skończył, a zaczął bruk. I znowu jechałam wydeptaną ścieżką, żeby nie jechać po bruku.A dalej nawierzchnia wyglądała tak..
© jolapm
Momentami zdarzały się mniejsze lub większe kałuże, a na końcu ( właściwie początku, bo nr 2) Księżycowej było malutkie jeziorko na jezdni :).Jezioro księżycowe..:)
© jolapm
Dalej już nie miałam złudzeń co do nawierzchni, bo wjechałam polną drogą między działki, tutaj też było różnie,A teraz polna droga między działkami..
© jolapmA tu było jeszcze inaczej..
© jolapm
ale na koniec wyjechałam w cywilizowany świat, czyli na Powstańców Ślaskich naprzeciwko Maczka.Tą drogą wjechałam ponownie w cywilizowany świat
© jolapm
Dalej pomknęłam prosto Powstańców do Kazubów i do domu. Pogoda różna, w Klaudynie nawet mnie pokropiło, potem wyjrzało słońce. Ogólnie parno, temperatura o 7.00 rano wynosiła 21 stopni. Wycieczka sympatyczna, nawet dość dobre tempo jak na taki teren. Dziś przekroczyłam pierwszy tysiąc kilometrów w tym roku, wczoraj zabrakło mi nieco ponad 2 kilometry :)