Chmury i kałuże
-
DST
15.30km
-
Czas
00:53
-
VAVG
17.32km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
W dzień było obrzydliwie gorąco, a może raczej parno, widać było, że zbiera się na deszcz. I w końcu około 17.00 się zebrało..Padało z przerwami do 19.30. Potem wydawało się, że już się rozpogodzi. Wzięłam więc rower i na spacer. Jechało się świetnie, prawie bez wiatru, temperatura 16 C optymalna na rower, który spisywał się bardzo dobrze.Pewnie dlatego, że go napompowałam. Trasa tradycyjna: Blizne, Groty, Boernerowo, Himalajska, Zachodzącego Słońca, Hery, Powstańców i do domu..Jechałam dość szybko, uważając na kałuże na jezdniach i podziwiając i fotografując chmury na niebie.A było co podziwiać. Zdjęcia tego nie oddają.. Cały czas ryzykowałam, że złapie mnie deszcz, ale udało mi się dojechać do domu. Padać zaczęło kilka minut później.
Zaczynało się niewinnie
© jolapm
Tworzyły różne kształty
© jolapm
Miejscami widać było jeszcze niebo
© jolapm
Tu już zaczynało kropić
© jolapm
Nad osiedlem
© jolapm
Chwilę później spadł deszcz
© jolapm
A to kałuże
© jolapm
Trochę popadało..kałuża wzdłuż Radiowej
© jolapm
















