jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Do lasu

  • DST 20.22km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:11
  • VAVG 17.09km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 maja 2017 | dodano: 06.05.2017

Skoro zrobiło się pięknie, po obiedzie wybrałam się do lasu. A skoro do lasu, to zamieniłam rowery i pojechałam Pszczółką, bo po ostatnich deszczach leśne drogi są błotniste. Było bardzo ciepło, ale na niebie pojawiły się czarne chmury, błyskało i z oddali słychać było grzmoty. Nie zostało nic innego tylko jechać szybko do domu. Ta pierwsza burza przeszła bokiem, dopiero następne zahaczyły o Bemowo, ale ja już dawno byłam w domu.
Przez las jeszcze w słońcu
Przez las jeszcze w słońcu © jolapm
Potem pojawiły się ciemne chmury, błyskawice i grzmoty
Potem pojawiły się ciemne chmury, błyskawice i grzmoty © jolapm
A mapki dwie, bo telefon straszył rozładowaniem, a jak się okazało, nie tylko straszył, bo padł po drodze. 
Tu zapisałam część trasy, żeby nie stracić całej, jak telefon padnie. I włączyłam zapis od nowa

Jednak nie zapisał trasy do końca, padł po drodze :)




komentarze
jolapm
| 11:15 niedziela, 7 maja 2017 | linkuj Niestety nie zwróciłam uwagi..przykro mi bardzo. Następnym razem będę się bardziej rozglądać na boki :)
tabcio
| 21:31 sobota, 6 maja 2017 | linkuj I znowu się mijaliśmy, tym razem jakieś 100 m. od ścieżki między brzózkami, na prostej prowadzącej do Kocjana. Specjalnie spojrzałem na zegarek: była 16:54.
Ukłoniłem się w przelocie, ale mniemam, że nie było mnie słychać.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa epatr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]