Świątecznie
-
DST
60.35km
-
Czas
03:13
-
VAVG
18.76km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wreszcie mam to, co lubię,czyli letni czas Nie obudziłam się więc o 3.55 tylko o 4.55. Ubrałam się, zjadłam świąteczne jajko, wysikałam oba psy ( chwilowo mam na stanie drugiego) i na rower. A na dworze mgła. I to jaka ! Momentami prawie nic nie było widać. W związku z tym zrobiłam mgle sesję zdjęciową.
Tu jeszcze nie widać mgły © jolapm
Poza miastem już gęściejsza © jolapm
Momentami niewiele było widać © jolapm
To nie tajemniczy zamek, tylko rondo w Strzykułach we mgle © jolapm
Mgła nad stawem © jolapm
Wiosenne gałązki © jolapm
Wschód słońca © jolapm
Zapowiada się piękny dzień © jolapm
A po południu pojechałam już tylko na króką przejażdżkę, żeby świąteczne śniadanie ułożyło mi się w żołądku. Na technicznej minęłam się z dziewczęciem na rowerze. Jak zwykle zerknęłam na rower i zastanowiłam się, czy to nie Katanka, bo rower był granatowy a kurtka też chyba znana mi ze zdjęcia. Dojechałam do Połczyńskiej i wracałam drugą stroną technicznej Z daleka widziałam chyba tę samą rowerzystkę stojącą przy wystawie lamp. Potem ruszyła w stronę Warszawskiej. Dogoniłam ją i przez krótki czas jechałam prawie na kole. A potem ona skręciła w prawo a ja w lewo. Gdybym wiedziała, że tak będzie zagadałabym wcześniej. Zobaczymy na blogu, czy to rzeczywiście była Katanka :)
Temperatura rano 2 stopnie, po południu 10.
Popołudniowa przejażdżka w towarzystwie © jolapm
Sprawdzamy czas © jolapm
I staw przy Warszawskiej © jolapm
komentarze
Nie byłam pewna czy to ty bo nie pamiętałam jaki masz kolor kasku.
Trzeba było do mnie zagadać koło tej Warszawskiej ....a nie mnie śledzić :D