Nie przestało
-
DST
22.86km
-
Czas
01:26
-
VAVG
15.95km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaczęło padać akurat jak wyjeżdżałam z domu. Początkowo leciała z nieba taka niby mżawka, co zupełnie nie przeszkadzało. Niestety, im dalej, tym deszcz był większy. Miałam nadzieję, że to przelotny opad, ale przylecieć przyleciał, za to odlecieć nie chce. Pada mniej lub bardziej intensywny aż do tej pory i nic nie zapowiada, żeby miał przestać. Do tego deszcz był wyjątkowo mokry. Po godzinie jazdy miałam przemoczoną kurtkę ( niby z membraną), bluzę dopinaną do kurtki oraz koszulkę. Najsuchsze miałam stopy, a o dziwo, te akurat mi najbardziej zmarzły. Trasa skrócona, za to pojechałam sobie końcowym odcinkiem Nowolazurowej. Auta nie mogą jeszcze jechać, ale rowerem śmiało można śmigać. Wzdłuż jezdni idzie też asfaltowa ddr. Na Połczyńskiej w miejscu przecięcia ulic jest rondo. Za rondem ulica od jakiegoś czasu już jest oddana do użytku.
Po powrocie ciuchy do pralki, ja do wanny, a potem pięknie wyczyściłam Czarnulę. Jednak ją wybrałam na dzisiejszą przejażdżkę. A czyszczenie dawno jej się należało. Teraz stoi i błyszczy jak choinka Również na honorowym miejscu w salonie :)

Obrazki z budowy nr 1. Widok z Lazurowej © jolapm

Obrazek nr 2 :Tym asfaltem pojechałam w stronę Połczyńskiej © jolapm

Obrazek nr 3: Maszyny mają dziś wolne © jolapm

Obrazek 4 : Ddr jeszcze zastawiona © jolapm

Obrazek nr 5 : Rondo na Połczyńskiej. Po drugiej stronie już jeżdżą auta © jolapm

Obrazek nr 6: Ddr od Nowolazurowej do Lazurowej © jolapm

Obrazek nr 7: Ddr z powrotem też jeszcze nie jest gotowa © jolapm

Obrazek nr 8 Brakujący fragment ddr © jolapm

Obrazek nr 9 Jaka wąska wydaje się teraz Lazurowa © jolapm
komentarze
















