Ciężko
-
DST
35.56km
-
Czas
02:13
-
VAVG
16.04km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Oj, jak ciężko mi się dziś jechało, jakbym miała ołów w nogach i kamienne koła w rowerze. Męczyłam się strasznie, w zasadzie bez konkretnej przyczyny. Wiało mocno, ale nie na tyle, żebym pod wiatr ciągnęła ledwie 11 k/h. Jestem zmęczona, to też fakt, nawet bardzo zmęczona, ale nie aż tak bardzo, żeby tak wolno jechać. Fakt,że jechałam dzisiaj Pszczółką, a ten rower jechał wyjątkowo ciężko. Nie wiedziałam z jakiej przyczyny,ale miałam wrażenie jakby coś blokowało lekko tylne koło. Nawet sprawdziłam, czy klocki dobrze odskakują, ale dobrze. Dopiero w domu uświadomiłam sobie, że ten rower już przejechał jedną zimę a w tym roku nie był w serwisie. Jeżdżę nim rzadko, więc się " zastał".Do tego nie był dopompowany, co też nie ułatwia jazdy. Doszłam więc do jedynego słusznego wniosku, że w poniedziałek muszę się udać do serwisu, żeby spokojnie przejechać zimę na Pszczółce.
Świąteczny akcent © jolapm
Kolega też coś dziś marny © jolapm
Słońce walczy z chmurami © jolapm
Rajd Barbórka na bemowskim lotnisku © jolapm
Załogi wjeżdżają na lotnisko © jolapm
Oprawa techniczna © jolapm
Wzdłuż Powstańców Śląskich © jolapm
Fosa w parku © jolapm
Ddr na Wrocławskiej jedzie się super © jolapm
A taki jest koniec, żeby za dobrze nie było. Może trzeba się ocknąć przed wyjazdem na Powstańców © jolapm
Podobno pogoda jak kobieta zmienna jest © jolapm
komentarze
Zadbaj o ten rower bo to jakaś lipa jest. Ja Krossem też nie byłam w serwisie (tylko tyle co łańcuch i hamulce wymieniłam) i jeździ praktycznie jak Cubek a porządnego przeglądu od złożenia nie miał.