jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Czarny, żółty, czarny

  • DST 64.69km
  • Teren 6.00km
  • Czas 03:34
  • VAVG 18.14km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Wheeler Cross 6,4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 lipca 2015 | dodano: 26.07.2015

To rowery, na jakich jeździłam dzisiaj. Rano padało, ale na szczęście nie wróciłam do domu, licząc, i słusznie, że "deszcz ranny płacz panny".jak mówi przysłowie. Pokręciłam się jeszcze w deszczu po osiedlu "Przyjaźń", które akurat dziś obchodzi 60;lecie, a ponieważ deszcz nie zamierzał padać mocniej pojechałam na Jelonki i Szeligowską do technicznej. Już w Macierzyszu przestało padać i nie pada do teraz. Wracałam przez Truskaw i Izabelin.


Wreszcie po deszczu
Wreszcie po deszczu © jolapm
Kościół przy Czumy
Kościół przy Czumy © jolapm
A to plebania, niewiele ( jeśli w ogóle) mniejsza niż kościół
A to plebania, niewiele ( jeśli w ogóle) mniejsza niż kościół © jolapm

"Jeziorko Szeligowskie"powstaje zawsze po ulewnych deszczach © jolapm
Licznik nadal stoi, ale dziś niedziela
Licznik nadal stoi, ale dziś niedziela © jolapm
Tradycyjnie nad stawem
Tradycyjnie nad stawem © jolapm Mocno wiało, więc na wodzie są fale

W domu zamieniłam rowery, bo miałam coś odebrać, a przy żółtym mam sakwy. Posiedziałam, porozmawiałam ze znajomymi i wróciłam do domu, gdzie ponownie zamieniłam rowery.

W lesie wiatr też wywraca drzewa
W lesie wiatr też wywraca drzewa © jolapm
Teraz  pojechałam do sklepu na rogu Conrada i Powstańców po bluzę, którą chciałam dokupić do kupionych wczoraj spodni dresowych. W sklepie obok mnie już dziś nie było mojego rozmiaru. Tu na szczęście był. Łamiąc moje zasady, że nie wracam drogą, którą wyjechałam, jednak wróciłam dokładnie tą samą trasą, bo trochę już  mi się spieszyło.

Ostatni przejazd po miescie, cały czas ddr
Ostatnia trasa po mieście, cały czas ddr © jolapm




komentarze
jolapm
| 19:50 poniedziałek, 27 lipca 2015 | linkuj Zwykle nie wyjeżdżam, kiedy pada. Tym razem jak wstałam nie padało, ale zanim się wygrzebałam i zniosłam rower na dół, akurat zaczęło kropić i w zasadzie cały czas tylko kropiło. Poza tym po takich upałach trochę deszczu to sama radosć.
Katana1978
| 19:39 poniedziałek, 27 lipca 2015 | linkuj Podziwiam samozaparcie że w deszczu jeździsz - mi by się nie chciało ... :). Widzę że licznik drgnął od mojej ostatniej wtorkowej wizyty
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa asudo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]