Na ślizgawce, czyli zima zawitała do Warszawy
-
DST
5.28km
-
Czas
00:25
-
VAVG
12.67km/h
-
Temperatura
-3.8°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wpisując kilometry w terenie zastanowiłam się, czy dzisiaj to całego dystansu nie można uznać za jazdę w terenie. Wczoraj wieczorem padało, w nocy chwycił mróz i posypało śniegiem. Nie muszę mówić, co było rano. Zrezygnowałam z porannej jazdy, dopiero około południa, jak odprowadziłam gości, stwierdziłam, że muszę spróbować, jak mój rower trzyma się podłoża w takich warunkach. I muszę przyznać, że całkiem dobrze. Momentami jechałam po lodzie i koło mi nie uciekało. Tylko nie mogłam hamować, bo wtedy rzeczywiście zarzucało. W sumie zrobiłam 5 kilometrów w "porywającym" tempie ale bez wywrotki. A było naprawdę ślisko.
Zima zawitała do Warszawy
Po deszczu przymroziło i na budowie drogi zrobiło się lodowisko © jolapm
Samochód na torach ( ma specjalne koła ) ściąga zepsuty tramwaj © jolapm
Oblodzony parking przy Lidlu © jolapm
Obiecywali nam coś, czy zdawało mi się. Zostało po staremu, odśniezony tylko chodnik © jolapm