Chłodniej, więc dalej
-
DST
65.87km
-
Teren
4.50km
-
Czas
03:32
-
VAVG
18.64km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj wieczorem była burza i spadł deszcz a w związku z tym dziś można oddychać. W nocy temperatura spadła wreszcie poniżej 20 stopni, o czwartej rano było 19 :). Chłodniej, więc dalej.. Pojechałam prosto aż do Pilaszkowa, tu skręciłam w prawo i nawet planowałam wracać przez Mariew, ale zaczęło kropić, więc kiedy w Myszczynie nadarzył się skręt na Borzęcin Mały, pomyślałam że tam jeszcze nie byłam. Zaraz po skręcie zobaczyłam jadący tą dziurawą drogą autobus podmiejski, a skoro on przejeżdża, więc ja na pewno dam radę. Borzęcin Mały jest rzeczywiście mały i nie ma tam nic godnego uwagi. Dalej droga zaprowadziła mnie oczywiście do Borzęcina Dużego, a stąd Traktem Królewskim , przez Klaudyn i las wróciłam do domu.
A na zdjęciach stare przydrożne kapliczki:
Chrystus Frasobliwy na rozwidleniu dróg Pilaszków- Myszczyn © jolapm
To bardzo stara kapliczka © jolapm
Tabliczka informacyjna © jolapm
Ta jest z pogranicza Myszczyna i Borzęcina Małego © jolapm
Niestety kapliczki nie są opisane tak jak na terenie gminy Stare Babice
W południe ślubny musiał pojechać do sklepu z artykułami hydraulicznymi a ja miałam w planach spacer do Tesco.. W sumie wybraliśmy więc Tesco przy Połczyńskiej, pojechaliśmy oczywiście rowerami. Kupiliśmy co mieliśmy kupić i inną drogą wróciliśmy do domu.
Zapis z GPS nieco krótszy, bo zapomniałam wyłączyć pauzę startując spod sklepu. Zrobiłam to po przejechaniu ok. 1,5 km.
A na Połczyńskiej też remont..
Remont na Połczyńskiej, pojechaliśmy " do posesji" © jolapm