Deszcz nie mógł się dziś zdecydować
-
DST
20.59km
-
Czas
01:04
-
VAVG
19.30km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjechałam późno i nie planowałam dalekiej jazdy, bo na niebie wisiały czarne chmury. Wiało przy tym dość mocno i wszystko wskazywało na to, że zaraz lunie. Za chwilę zza chmur wyjrzało słońce i wiatr przycichł. Wyjechałam na techniczną, dojechałam do pierwszego wiaduktu i zaczęło kropić. Właściwie nade mną nawet nie bardzo miało z czego padać, co deszczowi wcale nie przeszkadzało. W końcu schowałam się pod drugi wiadukt, żeby nie zmoknąć za bardzo. Po kilkunastu minutach przestało padać, więc ruszyłam ponownie. Na horyzoncie na tle granatowych chmur pojawiały się błyskawice, Dojechałam do drogi na Leszno, a tu było zupełnie sucho. Nad głową jednak zrobiło się czarno, więc zmieniłam plany i postanowiłam wracać. Pojechałam przez Groty, gdzie znowu zaczęło kropić. Za to na moim osiedlu dalej było sucho, więc już tutaj dokręciłam do 20 km. Wygląda na to, że padało wszędzie dookoła, a moje osiedle ominęło szerokim łukiem.
Chmury na zachodzie © jolapm
Czarna chmura nad głową © jolapm
A kiedy wyjechałam spod tej chmury, zaczął padać deszcz
Widok spod wiaduktu. Tutaj padało z niczego :) © jolapm
Granatowa chmura nad Babicami © jolapm.Na jej tle pojawiały się błyskawice
Pół kilometra dalej droga już całkiem sucha © jolapm
komentarze