Nie mogło tak być wczoraj?
-
DST
42.61km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
18.94km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
To by mi wnuki nie płakały, że nie jadą na działkę. Dziś od rana słonecznie, chociaż chłodno. Rano przy gruncie był przymrozek. W słońcu jednak jest miło i sympatycznie. Szkoda, że wczoraj tak nie było, ale cóż.. Pojechałam najpierw do tzw. miasta,
Tu powstaje nowa Prosta © jolapm
pohulałam po Polu Mokotowskim
Pole Mokotowskie © jolapm
Wiosenny obrazek z Pola Mokotowskiego © jolapm
a potem pojechałam Nowolazurową i na koniec zagubiłam się gdzieś na Odolanach.
Odolany. Droga wzdłuż torów dalej niestety nie była asfaltowa © jolapm
Zrobiłam to na własne życzenie, bo już tak mam, że nie uwierzę, jak nie pomacam. Stał znak ślepa ulica? Stał.. Musiałam jak zwykle sprawdzić, czy to prawda. Okazało się, że niestety tym razem była to prawda. Dojechałam do końca wąskiej asfaltowej drogi wzdłuż torów na Odolanach. a na końcu było błoto. Za bocznymi torami zobaczyłam wydeptaną ścieżkę, więc przeniosłam rower przez tory i ścieżką wydostałam się na asfalt. Co prawda wracałam, ale jednak inną drogą. Dalej już nie miałam kłopotu, bo przez Gołąbki wyjechałam na Bronisze i przez Szeligi wróciłam do domu. Zdjęcia tylko z Xperii, moja stara wierna Nokia rozsypuje się całkiem. Nie widzi karty pamięci i nie zapisuje zdjęć. Dziś zapisała znowu tylko jedno, które w dodatku nie chce się zgrać na komputer.
Dziś, o dziwo, zapis godziny wyjazdu prawidłowy, czyli 6. 19, jakby ktoś miał wątpliwości.