Po co ja tak wcześnie wstaję, czyli pierwsza noworoczna
-
DST
30.15km
-
Czas
01:47
-
VAVG
16.91km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Położyłam się około 1.30, zasnęłam około 2.30 i co? I obudziłam się jak zwykle o 5.00. Pytanie, po co? Poprzewracałam się w łóżku do 7.00 usiłując zasnąć, w końcu zrobiło się jasno i można było szykować się na rower. Warszawa uśpiona, wszyscy odsypiają sylwestrową noc. Powitanie było wyjątkowo spokojne, nawet mój pies przeleżał spokojnie z jednym uchem przytulonym do mojego uda, drugim nakrytym poduszką. Trochę postrzelali, ale wszystko było w normie. Na ulicach też niewiele pozostałości, chociaż momentami manewrowałam między kawałkami rozbitego szkła. Korzystając z pustek na ulicach pojechałam aż pod pałac w poszukiwaniu świątecznych dekoracji. Sądziłam, że chociaż tam jest jakaś wystrojona choinka. Okazało się, że niestety nic z tych rzeczy. Nawet głupich światełek na żadnym drzewku. Czyżby jedyny świąteczny wystrój był na Starym Mieście?
Pogoda nie dostroiła się również, na dworze szaro i ponuro. A może chociaż parę radosnych promyków na ten Nowy Rok, z życzeniami radości i spełnienia marzeń.
Co prawda na mieście ruch minimalny, ale nie byłam sama. Widziałam kilku rowerzystów, ale byli to sami panowie. :)
Już wiem, po co tak wcześnie wstałam. Chociaż przez chwilę jestem pierwsza :)))
Dziewczyny top 20
1. | jolapm |
2. | EdytKa |
3. | KatarzynaS |
Trudno zorientować się, że dziś Nowy Rok. Miasto bez świątecznych dekoracji
Mapka będzie później, na razie brak połączenia z navime
Jeszcze brakująca mapka trasy