Jazda ze spacerem
-
DST
43.80km
-
Czas
02:14
-
VAVG
19.61km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam dziś prosto przedłużeniem Połczyńskiej, czyli dwójką, skręciłam w Broniszach w prawo, na rondzie w lewo do Strzykuł, a w Strzykułach..no właśnie, w Strzykułach złapałam gumę i to w kole, gdzie była zmieniana w poniedziałek. Przejechałam z tą dętką raptem 10 km. Ponieważ to tylne koło, nawet nie próbowałam zmieniać. Pierwszy raz nie widziałam nad tym stawem wędkarzy. Sezon się skończył?
© jolapm
Pierwszy też raz szłam tędy piechotą. :)
Doszłam spacerkiem do przystanku w Zielonkach,(około 2km) skąd zamierzałam dojechać do Warszawy. Z daleka widziałam już przejeżdżający autobus, a następny według rozkładu miał być za godzinę. Na szczęście miejscowi ludzie poinformowali mnie, że 300 m dalej jest zakład wulkanizacyjny. Panowie co prawda zajmowali się wulkanizacją kół w nieco większych rozmiarach, ale mnie też poratowali.Panowie w warsztacie zajmowali się nieco większymi kołami
© jolapmJednak właśnie tu wymienili mi dętkę, za co jeszcze raz bardzo dziękuję
© jolapm
Miałam zapasową dętkę i 10 zł w kieszeni. Nawet byłam gotowa przywieźć potem pieniądze, ale starczyło. Okazuje się, że obcy ludzie bezinteresownie gotowi są nieść ci pomoc, a tzw. znajomi potrafią zostawić w lesie. Wszystko zależy od kultury i zwykłej ludzkiej życzliwości.
Skoro miałam już zrobiony rower, nie pojechałam do Warszawy, tylko w drugą stronę do Borzęcina, a potem przez Hornówek i Izabelin do Starych Babic, i dopiero potem do domu. Akurat pięknie się wypogodziło, więc szkoda było wracać.
ze spacerem
Navime oczywiście dorysowało mi fragment, który pokonałam piechotą, ale do dystansu nie doliczyło :)
Oj, pomyliłam się, bo dętkę wymieniałam poprzednio w poniedziałek, ale już tydzień temu, więc zrobiłam na niej ponad 100 a nie 10 km..:)