Sierpień, 2022
Dystans całkowity: | 901.19 km (w terenie 28.00 km; 3.11%) |
Czas w ruchu: | 50:56 |
Średnia prędkość: | 17.69 km/h |
Liczba aktywności: | 29 |
Średnio na aktywność: | 31.08 km i 1h 45m |
Więcej statystyk |
Popołudniowa
-
DST
25.00km
-
Czas
01:40
-
VAVG
15.00km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
Codziennie jeżdżę na innym rowerze, ale każdy jedzie bardzo dobrze. Tylko jest niesamowity upał.
Pod słońce © jolapm
Krzyż przy uroczysku Kaza © jolapm
Zatoka w okolicy Kuźnicy © jolapm
Uroczysko Kaza
-
DST
25.00km
-
Czas
01:29
-
VAVG
16.85km/h
-
Sprzęt Nadmorski V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Już widać wyraźnie, że kończą się wakacje, bo nadmorskie miejscowości turystyczne nieco opustoszały.
Przydrożna kapliczka, czy obraz na drzewie...
Natura 2000 © jolapm
Widoczek © jolapm
Położyli w wodzie rurę © jolapm
Nie wiem, po co
Władysławowo
-
DST
51.00km
-
Czas
02:58
-
VAVG
17.19km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
Chciałoby się powiedzieć, wreszcie Władysławowo. Dziś jeszcze nie straszy deszczem, ale może to dlatego, że pojechałam zaraz po otwarciu wypożyczalni. Jechało się średnio, bo wałęsało się już dużo ludzi na piechotę i na rowerach. Jednym słowem był tłok, szczególnie między Chałupami a Władysławowem, gdzie przy drodze jest mnóstwo pol namiotowych i kempingów. Po powrocie objechałam jeszcze Jastarnię, żeby dojechać do 50.
Ładny dzień nad zatoką © jolapm
Władysławowo © jolapm
Na parkingu dla rowerów © jolapm
Wiata © jolapm
Rybak i syrena w Chałupach © jolapm
Uciekałam przed burzą
-
DST
30.00km
-
Czas
01:42
-
VAVG
17.65km/h
-
Sprzęt nadmorski II
-
Aktywność Jazda na rowerze
której kolejny raz nie było. Za to do Jastarni z Chałup w zasadzie przywiał mnie wiatr. I kolejny raz nie dojechałam do Władysławowa, zawsze straszy burzami i deszczem. Dziś nawet spadło parę kropli, ale to było wszystko.
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie... © jolapm
Co to będzie, co to będzie... © jolapm
A w drodze powrotnej było tak. Jednak burzowe chmury mnie dogoniły.. © jolapm
Chałupy
-
DST
31.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
16.91km/h
-
Sprzęt Nadmorski V
-
Aktywność Jazda na rowerze
W godzinach mocno popołudniowych pojechałam do Chałup na kolejnym rowerze z wypożyczalni. Też bardzo dobrze jeżdżącym. A w Chałupach zaczynał się już korek w kierunku Władysławowa. Sznur samochodów stał niemal w miejscu. Cóż, powrót z wakacji bywa trudny
Chałupy © jolapm
Nad zatoką © jolapm
Łódka © jolapm
Korek do Władysławowa zaczynał się już w Chałupach © jolapm
Krzyż przy uroczysku Kaza © jolapm
Tablica pamięci rybaków, którzy już nigdy nie wrócili z połowu. Portu w Kuźnicy © jolapm
Wyjście z portu w Kuźnicy © jolapm
W porcie w Kuźnicy © jolapm
Pierwsza nadmorska
-
DST
18.40km
-
Czas
01:00
-
VAVG
18.40km/h
-
Sprzęt Nadmorski V
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dopiero pod wieczór udało mi się zrobić rundkę do Kuźnicy i z powrotem. W tym roku, ze względu na dodatkowe zajęcia z malutkim wnusiem pewnie nie pojeżdżę za dużo. Ale lepszy rydz, niż nic..
Zachód słońca nad zatoką © jolapm
W Kuźnicy © jolapm
W porcie w Kuźnicy © jolapm
Ktoś uciął chmurę po linii prostej...? © jolapm
I znowu zlało mi d....
-
DST
50.02km
-
Czas
02:43
-
VAVG
18.41km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ranek wstał pochmurny i ciepły. Nie miałam dziś za dużo czasu, bo punktualnie o 10.00 musiałam być na Radiowej bez możliwości spóźnienia. Wracając stwierdziłam, że uda mi się przejechać całą 50, I nawet się udało. Tyle, że na Powstańców Śląskich przy Hali Człuchowskiej spadła na mnie pierwsza kropla deszczu. Potem zaczęło padać, więc pod balkonem nowego bloku włożyłam kurtkę. A jak już byłam na Osiedlu Przyjaźń lunęło tak, że w ciągu dwóch minut byłam mokrusieńka. Przemoczyło mnie do cna, a nie mogłam schować się i przeczekać, bo czas mnie gonił. Byłam tak mokra, że było mi już wszystko jedno, więc już na osiedlu dokręciłam do 50, chociaż co chwilę waliły pioruny. W domu wylałam wodę z butów, zdjęłam mokre ciuchy, włożyłam suche i musiałam wychodzić, tym razem już bez roweru. Na szczęście padało już słabiej. Kask jeszcze o 18.00 jest mokry w środku, o butach nie wspomnę :) Za to jaki dobry czas wykręciłam, oczywiście jak na mnie.
Najpierw nawet słońce przebijało się przez chmury © jolapm
W nocy też lało, intensywnie ale krótko © jolapm
Omal nie doszło do wypadku, kiedy śmieciarka nagle skręciła w lewo bez kierunkowskazu a potem zaczęła cofanie © jolapm
Progi spowalniające pojawiły się na drodze Lipków-Zielonki © jolapm
Staw w Zielonkach © jolapm
Ta biała taśma to rozwinięty papier toaletowy © jolapm
Kontrola czasu © jolapm
Padać zaczęło dopiero potem..
Poranna
-
DST
30.20km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:42
-
VAVG
17.76km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ciepły chociaż pochmurny poranek. Dokręciłam nieco, bo coś mało kręcę w tym roku.
Kontrola czasu © jolapm
W lesie © jolapm
Poranna
-
DST
30.40km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:44
-
VAVG
17.54km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
z przejazdem przez las.
Kontrola czasu © jolapm
Przez las © jolapm
Podlać kwiatki
-
DST
30.02km
-
Czas
01:43
-
VAVG
17.49km/h
-
Sprzęt Superior XC 859 W
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przy okazji przejechałam się odrobinę dalej niż zwykle w dzień powszedni. Pogoda idealna na rower.
Czekając na zielone © jolapm
Kontrola czasu © jolapm
Staw w Zielonkach © jolapm
Kościół w Starych Babicach © jolapm