Grudzień, 2015
Dystans całkowity: | 835.93 km (w terenie 8.00 km; 0.96%) |
Czas w ruchu: | 47:31 |
Średnia prędkość: | 17.15 km/h |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 26.97 km i 1h 35m |
Więcej statystyk |
Pierwszy dzień zimy?
-
DST
21.56km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:18
-
VAVG
16.58km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczorajszy dzień był najkrótszy w roku, a dzisiejszy to pierwszy dzień zimy. Z temperaturą +10 stopni . Tylko wiatr był chłodniejszy i mocny. Wyjazd podzielony na dwa, z króciutkim pobytem w domu. Druga przejażdżka pod Ratusz Bemowo na spotkanie. Nie, nie ustawiłam się w kilometrowej kolejce po choinkę zafundowaną przez Urząd Dzielnicy w akcji 1000 choinek dla mieszkańców Bemowa. Dopiero jak zobaczyłam na tyłach ratusza kolejkę, dopytałam, co tam dają. Tym razem rzeczywiście dawali.. :)
Pierwszy dzień zimy w lesie © jolapm
Brakuje króciutkiego fragmentu chodnika. Dziś już nikt nie pracował © jolapm
Świąteczny ratusz na Bemowie © jolapm
Mokro
-
DST
5.25km
-
Czas
00:20
-
VAVG
15.75km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano było całkiem ładnie, ale zanim wróciłam do domu zaczęło padać. A na przejażdżkę do serwisu wybrałam się chyba w największy deszcz, dlatego też skróciłam zaplanowany dystans.W dodatku nie było pana , chociaż umawialiśmy się na dzisiaj. Może też wystraszył się deszczu. Spróbuję jeszcze jutro wymienić klocki, bo drogę hamowania mam zdecydowanie za długą.
Zapis trasy dopiero od serwisu. Początek się wyzerował, nie wiem, dlaczego. Chociaż kawałek się zapisał.. to jednak navime coś dziś szwankuje.Za mokro?
Zapłakana deszczem Górczewska © jolapm
W oddali bemowski ratusz w świątecznej szacie © jolapm
Tramwaj na rogu Powstańców i Radiowej © jolapm
Na ddr przy Bolkowskiej wyrosły choinki © jolapm
Niedokończony zapis..
Po płyn do mycia szkła
-
DST
51.08km
-
Czas
02:50
-
VAVG
18.03km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałam rano odebrać na Bielanach podobno rewelacyjny płyn do mycia szkła, laboratoryjnego co prawda, ale okna też dobrze się nim myje. Tak usłyszałam. Okazało się, że to naprawdę doskonały środek, ale to dopiero potem. Najpierw bowiem pojechałam do domu okrężną drogą. Pogoda robiła się coraz lepsza, a ja ciągle wydłużałam drogę. Wracajac obejrzałam postęp prac na Nowolazurowej. Od ostatniej niedzieli niewiele się zmieniło. Pewnie nie zdążą do końca roku, bo dni roboczych nie zostało dużo .
Fosa zamiast tradycyjnego stawu © jolapm
Wjazd do Lasek © jolapm
Kucyk nawet jak na kucyka był bardzo mały © jolapm
Nowolazurowa w budowie © jolapm
Lampy do latarni jeszcze leżą © jolapm
Przedłużenie do Lazurowej © jolapm
Gdyby nie choinki i inne Mikołaje można pomylić święta © jolapm
Na dworze piękna słoneczna pogoda i około 10 stopni. Raczej baranki niż bałwanki pasowałyby na święta :) © jolapm
Przedświąteczna sobota
-
DST
46.45km
-
Czas
02:23
-
VAVG
19.49km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano musiałam odreagować otrzymaną wczoraj wieczorem informację, że zaplanowane sprzątanie będziemy musieli zrobic sami. Potem okazało sie, że dzięki sąsiedzkiej pomocy moze nie będzie tak źłe. Zrobiłam średnią pętlę stwierdzając przy tym ,że rower jeździ już zupełnie dobrze. Naoliwiłam mu łańcuch nowym olejem na deszczowe dni. Jeszcze tylko klocki hamulcowe trzeba wymienić.
Postęp na budowie wyraźnie widoczny. Dawno tu nie byłam © jolapm
Tradycyjnie nad stawem © jolapm
Bałwany ostatnio tylko sztuczne © jolapm
Mikołaje też, ale choinki naturalne © jolapm
Wzdłuż ddr coś kopią. Potem okazało się, że równiez na © jolapm
Przejazdu też nie © jolapm
Po ddr jeździła taka maszynka i równała a może ubijała kostkę © jolapm
W domu w trakcie porządków okazało się, że mamy do wyrzucenia elektrośmieci. Wsiadłam ponownie na Pszczółkę i podjechałam pod ratusz sprawdzić, czy jest auto zbierające. Na szczęście panowie byli, a ja zrobiłam parę kilometrów.
Dziś jeszcze cieplej niż wczoraj. Rano było 13 stopni na plusie... w grudniu !!!
Na Przyjaźni © jolapm
Załatwić sprawę i dodatki
-
DST
21.45km
-
Czas
01:02
-
VAVG
20.76km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy najpierw pojechałam na Kocjana załatwić sprawę. Przy okazji pokręciłam się troszkę po Grotach.
W tym miejscu bardzo rzadko trafiam na pociąg © jolapm
A potem przesiadałam się z roweru na rower i zrobiłam dystans zaledwie 2,1 km jadąc po kolei trzema rowerami . Zapisałam jednak wszystko na konto Pszczółki, bo pozostałe nie były moje. Naciekawiej jechało mi się rowerem syna, gdzie nie chciało mi się obniżac siodełka. Ledwie sięgnęłam do pedałów, o przełożeniu wstępnie nogi przez ramę nie wspomnę. Ostatni przejazd rowerem męża bez zapisu, bo zostawiłam telefon w domu.
Zrobiło się całkiem ciepło.. Wiosna idzie, czy co?
Kross ma dużą ramę i do tego wysoko podniesione siodełko © jolapm
Sprawdziła się
-
DST
22.32km
-
Czas
01:16
-
VAVG
17.62km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zapowiadali na dziś po 14.00 deszcz i prognoza sprawdziła się. Jak już znalazłam czas na rower akurat zaczęło mżyć. Nie rozpadało się jednak na dobre, więc zrobiłam małe kółko, tym razem graniaste :)
Górczewska przy Tesco © jolapm
Pogoda nie sprzyja, więc pusto na polanie © jolapm
Po aparat
-
DST
16.25km
-
Czas
01:01
-
VAVG
15.98km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zakończyłam już akcję dożywiania, teraz jeżdżę nieco skróconą trasa w miłe odwiedziny.. Pierwszy raz pojechałam dziś rowerem. Musiałam odebrać aparat, który śłubny zostawił, jak byliśmy razem. Aparat aparatem, ale były tam bardzo ważne, bo pierwsze zdjęcia.
A rower po dopompowaniu spisuje się już całkiem przyzwoicie.
Na " Przyjaźni" , jak się tutaj mówi © jolapm
W parku Szymańskiego © jolapm
Szybko zrobiło się ciemno. Sztuczna rzeka jest lekko j oświetlona © jolapm
Wzdłuż ddr na Moczydle świecą latarnie © jolapm
A tak jest nad stawem na Moczydle © jolapm
Rozruszać Pszczółkę
-
DST
21.09km
-
Czas
01:16
-
VAVG
16.65km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Skoro nie mam jak zaprowadzić roweru do serwisu, postanowiłam zrobić co mogę, a potem go trochę rozruszać.A mogłam podnieść o 2 centymetry siodełko. Do tego z trudem, bo źle chodzi blokada, ale jednak udało mi się przynajmniej trochę zablokować amortyzator. I juz jechało się lepiej.
Dziś mamy namiastkę zimy. -1 i lekko prószący śnieg, ale dopiero w południe.
Wczoraj już było ciemno, a dziś jeszcze ciemno © jolapm
Świąteczny akcent © jolapm
Do serwisu
-
DST
16.36km
-
Czas
01:03
-
VAVG
15.58km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wybrałam się dziś Pszczółką do serwisu, oczywiście nieco okrężną drogą. Rower początkowo szedł gładko, nawet zastanawiałam sie, po kiego mu serwis. Po krótkim czasie zaczął jednak jęczeć i zgrzytać.Do tego działa amortyzator, nie wiem po co mi na zimę, skoro będę jeździć po równym i twardym. Stwierdziłam, że serwis jest niezbędny i zajrzałam na Powstańców. Niestety nie załatwiłam nic. Była szefowa z pracownikiem, który miał jeszcze trzy rowery do zrobienia, Serwis zamykają już 16 grudnia na miesiąc. Tak więc nici z przeglądu, a przechowanie jest dużo droższe niż na osiedlu. A szefowi życzę dużo zdrowia
Grudniowe dni są bardzo krótkie © jolapm
Nie przestało
-
DST
22.86km
-
Czas
01:26
-
VAVG
15.95km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaczęło padać akurat jak wyjeżdżałam z domu. Początkowo leciała z nieba taka niby mżawka, co zupełnie nie przeszkadzało. Niestety, im dalej, tym deszcz był większy. Miałam nadzieję, że to przelotny opad, ale przylecieć przyleciał, za to odlecieć nie chce. Pada mniej lub bardziej intensywny aż do tej pory i nic nie zapowiada, żeby miał przestać. Do tego deszcz był wyjątkowo mokry. Po godzinie jazdy miałam przemoczoną kurtkę ( niby z membraną), bluzę dopinaną do kurtki oraz koszulkę. Najsuchsze miałam stopy, a o dziwo, te akurat mi najbardziej zmarzły. Trasa skrócona, za to pojechałam sobie końcowym odcinkiem Nowolazurowej. Auta nie mogą jeszcze jechać, ale rowerem śmiało można śmigać. Wzdłuż jezdni idzie też asfaltowa ddr. Na Połczyńskiej w miejscu przecięcia ulic jest rondo. Za rondem ulica od jakiegoś czasu już jest oddana do użytku.
Po powrocie ciuchy do pralki, ja do wanny, a potem pięknie wyczyściłam Czarnulę. Jednak ją wybrałam na dzisiejszą przejażdżkę. A czyszczenie dawno jej się należało. Teraz stoi i błyszczy jak choinka Również na honorowym miejscu w salonie :)
Obrazki z budowy nr 1. Widok z Lazurowej © jolapm
Obrazek nr 2 :Tym asfaltem pojechałam w stronę Połczyńskiej © jolapm
Obrazek nr 3: Maszyny mają dziś wolne © jolapm
Obrazek 4 : Ddr jeszcze zastawiona © jolapm
Obrazek nr 5 : Rondo na Połczyńskiej. Po drugiej stronie już jeżdżą auta © jolapm
Obrazek nr 6: Ddr od Nowolazurowej do Lazurowej © jolapm
Obrazek nr 7: Ddr z powrotem też jeszcze nie jest gotowa © jolapm
Obrazek nr 8 Brakujący fragment ddr © jolapm
Obrazek nr 9 Jaka wąska wydaje się teraz Lazurowa © jolapm