jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2014

Dystans całkowity:613.94 km (w terenie 10.50 km; 1.71%)
Czas w ruchu:34:52
Średnia prędkość:17.03 km/h
Maksymalna prędkość:3.00 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:26.69 km i 1h 35m
Więcej statystyk

Piękny dzień

  • DST 15.19km
  • Czas 00:53
  • VAVG 17.20km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 lutego 2014 | dodano: 05.02.2014

To już kolejny piękny dzień. Wczoraj nie udało mi się pojechać, za to dziś wsiadłam na rower zaraz po powrocie z pracy. Słońce świeci, ciepło jak na początek lutego. Śnieg znika powoli, bo w nocy temperatury są ujemne. Jednak na niektórych bocznych uliczkach leży jeszcze dość dużo. Po powrocie rower był cały w białe cętki od soli. Łańcuch skacze po zębatkach, napęd będzie do wymiany, ale poczekam jeszcze trochę, bo szkoda nowego na tak posolone drogi.

Te górki są ze śniegu, nie z piasku
Te górki są ze śniegu, nie z piasku © jolapm

Niektóre boczne uliczki wyglądają tak
Niektóre boczne uliczki wyglądają tak © jolapm



Lepiej rowerem

  • DST 15.34km
  • Czas 00:54
  • VAVG 17.04km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 lutego 2014 | dodano: 02.02.2014

Dziś dalej ciepło, temperatura w granicach zera, tylko brak słońca, więc szaro i ponuro. Z nieba coś delikatnie kropiło. Według prognoz to marznący deszcz powodujący gołoledź. Na drogach podobnie jak wczoraj wszystkiego po trochu. Rower dziś jednak w dużo lepszym stanie, bo po wczorajszej przejażdżce dziś omijałam pewne odcinki. Tylko niektórym  kierowcom przeszkadzało, że jadę po jezdni,( a przy drodze nie było nawet zasypanej ddr). Widocznie uznali, że powinnam wjechać w zaspę na poboczu, żeby hrabia mógł mnie wyprzedzić. Rowerzysta to zawalidroga, fakt, a przy takiej pogodzie w ogóle nie powinien wyjmować roweru, ale z drugiej strony dziś niedziela, więc gdzie się  ludzie tak spieszą. Jeden mnie otrąbił bez powodu, a drugi wyprzedzał na moim pasie, bo z przeciwnej strony jechało auto. A jak jest ślisko na chodnikach przekonałam się idąc potem do sklepu po pieczywo. Rowerem jechało się dużo lepiej niż szło.
A tak wygląda śnieg przy S8
A tak wygląda śnieg przy S8 © jolapm
Jaki to kolor? Śnieżnobiały ? :))



Odwilż, czyli pierwsza w lutym

  • DST 10.15km
  • Czas 00:41
  • VAVG 14.85km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 lutego 2014 | dodano: 01.02.2014

Wczoraj rano - 12, w dzień  ziąb i przewiewało na wylot, dziś rano jeszcze -9, a w południe 0..A skoro cieplej , to na rower. Po drodze, a właściwie na drogach było wszystko: breja, czyli błoto pośniegowe, resztki lodu , w miarę czyste chodniki a fragmentami nawet ddry, potem jechałam po całkiem zasypanym chodniku, a w końcu dojechałam do S8 i tu są najlepiej utrzymane trasy w okolicy. Jezdnie, chodniki, ddr i droga techniczna czysta i sucha, aż biała- niestety od soli.  Jak wyglądał mój rower po powrocie nie muszę pisać. Obciekał w tzw. salonie, czyli na swoim stałym miejscu, bo niby gdzie miałam go postawić. Potem wyrzuciłam gazety spod kół i pedałów, wzięłam wilgotną szmatkę i ładnie go wytarłam. Jeszcze tylko przesmarować i będzie dobrze.
 
Rano znowu byłam na sankach, ale nie mam tu takiej kategorii.  Dobrze mieć wnuki, przynajmniej można na sankach pozjeżdżać :)

<Breja
Breja © jolapm
Tu przejezdny tylko chodnik, ddr w śniegu
Tu przejezdny tylko chodnik, ddr w śniegu © jolapm
A tu w ogóle nikt nie odśnieżał
A tu w ogóle nikt nie odśnieżał © jolapm
Techniczna biała od soli ale sucha
Techniczna biała od soli ale sucha © jolapm