Październik, 2014
Dystans całkowity: | 1202.25 km (w terenie 102.10 km; 8.49%) |
Czas w ruchu: | 59:11 |
Średnia prędkość: | 20.31 km/h |
Liczba aktywności: | 37 |
Średnio na aktywność: | 32.49 km i 1h 35m |
Więcej statystyk |
Nadrowo
-
DST
11.93km
-
Teren
2.00km
-
Czas
00:43
-
VAVG
16.65km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt wypozyczony w Marózie
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ponieważ była to jedyna szansa na nieco dłuższą wycieczkę, wyjechałam jak tylko zaczęło się rozjaśniać. Jeździ się tam trudno, bo teren górzysty a rower kiepski. Łańcuch skakał po przerzutkach, ale rower jechał do przodu. Dojechałam aż do Nadrowa podziwiając po drodze lasy i jeziora. To tereny rezerwatu przyrody. Natomiast w samym Nadrowie zobaczyłam z daleka duże budynki otoczone wysokim kamiennym murem. Ponieważ nie znalazłam żadnego szyldu, zapytałam miejscowych co tam jest. Okazało się, że to PGR. Chyba jeden z nielicznych, które przetrwały. Nawet nie zapytałam, co tam produkują. Wracając zjechałam szutrową drogą do lasu i do ośrodka wróciłam polną drogą.
Tym razem wypozyczyłam ten rower © jolapm
Ośrodek o świcie © jolapm
Zjazd w dół@jolapm
Okazałe budynki w takiej małej wsi. Okazuje się, że to budynki PGR © jolapm
Nadrowski Rezerwat Przyrody © jolapm
Tablica informacyjna © jolapm
Polna droga oczywiście pod górę © jolapm
Resztki wiatraka © jolapm
Zawsze coś, czyli znowu w Marózie
-
DST
3.58km
-
Czas
00:13
-
VAVG
16.52km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt wypozyczony w Marózie
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na wyjeździe nie miałam dużo , a właściwie miałam bardzo mało czasu. Jednak znalazłam rower i chwilę na krótką przejażdżkę. Tereny poznałam już wiosną. Tylko wtedy dzień był dłuższy..
Wjazd do Maróza © jolap
Tam w dole jest jezioro © jolapm
Krótka przejażdżka © jolapm
Jechałam w towarzystwie koleżanek
Już otwarte
-
DST
54.10km
-
Czas
02:37
-
VAVG
20.68km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy raz miałam okazję przejechać z mojego osiedla przez Śródmieście nad Wisłę ścieżką rowerową. Obejrzałam otwarte już ulice Prostą i Świętokrzyską, potem pomknęłam Tamką na Powiśle a dalej dołem wzdłuż Wisły aż do Lasku Bielańskiego. Jedyne trudne miejsce było pod mostem Grota, bo tam trwa remont, ale jest zrobiony przejazd przez budowę. Jechało się super, jest zimno, ale słonecznie. Na koniec wyjechałam Arkuszową za miasto do Truskawia i przez Koczargi wróciłam do domu.
Prosta już otwarta © jolapm
Podobnie Świętokrzyska © jolapm
Wisła przy Moście Gdańskim © jolapm
Kanał Marymoncki © jolapm
Przejazd przez budowę przy moście Grota © jolapm
Tu już początek ddr © jolapm
Nad Wisłą lekka mgła © jolapm
Odpustowe stragany w Hornówku © jolapm
Już jesień
-
DST
54.44km
-
Teren
4.50km
-
Czas
02:34
-
VAVG
21.21km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda piękna, rano rześko, bo tylko 4 stopnie, potem coraz cieplej. Słońce świeci, liście żółkną, a na polach trwają jesienne prace.
Jesienna droga © jolapm
Wykopki. Teraz ziemniaki zbiera się kombajnem © jolapm
Coraz trudniej o czas
-
DST
27.45km
-
Teren
0.70km
-
Czas
01:21
-
VAVG
20.33km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szczególnie w piątki. Na szczęście są jeszcze rowery miejskie, więc najpierw pojechałam z Woli na Bielany po wnuki, a potem już na swoim przejechałam jedną z krótszych wersji trasy. I tak wracałam już o zmierzchu. Szybko zapada zmrok i coraz trudniej będzie znaleźć czas na przejażdżkę. Brak zapisu drogi na Bielany, bo nie wzięłam telefonu. A ilość przejechanych kilometrów wzięłam z poprzedniego przejazdu identyczną trasą :)
Trudne powroty z pracy do domu © jolapm
Zakorkowana Powstańców Śląskich © jolapm
Nowe drogi przez Izabelin i duża pętla
-
DST
55.02km
-
Teren
4.50km
-
Czas
02:40
-
VAVG
20.63km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wyjątkowo wyjechałam później, bo rano miałam do zrealizowania zamówienie na zakupy dla dzieci w Lidlu. W Izabelinie skręciłam w uliczkę Sapiehy i potem jechałam przez las : drogą, ścieżką i znowu drogą aż wyjechałam przy kościele w Lipkowie. Postanowiłam odwiedzić Mariew a potem wrócić przez Wólkę i Wiktorów. W Wyględach zamierzałam pojechać prosto do Myszczyna, ale droga była widać za miejscem, w którym wyjechałam, bo pierwsza jezdnia w prawo dopiero w Borzęcinie Dużym była skrętem na Borzęcin Mały i Myszczyn. Liczyłam, że po drodze jest jakieś odbicie w prawo. Nic z tych rzeczy. Wyszło na to, że wróciłam równoległą drogą aż do Myszczyna i dopiero stąd zaczęłam powrót. Droga była asfaltowa, prosta i pusta. Nic tylko jechać. Niestety. okazało się, że jest to droga pod wiatr. A w tamtą stronę jakoś nie czułam, żeby mnie specjalnie mocno pchał :)
Ulica Sapiehy w Izabelinie © jolapm
Leśnie drogi i ścieżki © jolapm
Konie w Mariewie © jolapm
Na szybko po pracy
-
DST
30.54km
-
Teren
4.50km
-
Czas
01:26
-
VAVG
21.31km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Skończyłam dziś nieco wcześniej, bo tzw. konferencja trwała krócej niż przewidziano w programie. W związku z tym już przejechałam swoją tradycyjną trasę. Przy okazji zobaczyłam, że nowy fragment Powstańców od wiaduktu do Hery już wylewają asfaltem.
Obrazek z budowy. Powstańców przy Hery © jolapm