jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2013

Dystans całkowity:650.58 km (w terenie 28.50 km; 4.38%)
Czas w ruchu:36:14
Średnia prędkość:17.96 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:28.29 km i 1h 34m
Więcej statystyk

Jeszcze nie było wysypu borowików w Laskach

  • DST 45.08km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 18.91km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 listopada 2013 | dodano: 03.11.2013

Najpierw byłam na Bielanach, potem Arkuszową pojechałam prosto do Lasek. Zastanawiałam się, czy droga będzie już zamknięta, ale nic z tych rzeczy. Co prawda przy skręcie z Sokratesa był jakiś znak zakazu, ale widziałam go z tyłu, bo skręcałam z drogi dla rowerów. Na Arkuszowej pusto, dalej również . Widziałam tylko kilka samochodów policyjnych i jeden wojskowy. Możliwe, że byłam zbyt wcześnie, bo uroczystości pogrzebowe Tadeusza Mazowieckiego mają zacząć się później, a ja przejeżdżałam przez Laski o 9.00.

Kościół w Laskach © jolapm

Dalej pojeździłam trochę innymi drogami niż zawsze. W Izabelinie wybrałam się dwa razy w prawo, asfalt zmienił się w drogę szutrową, ale dalej dojechałam do ulicy Sierakowskiej.
Tędy jechało sie bardzo dobrze © jolapm

Mniej szczęścia miałam w Koczargach Nowych, kiedy skręciłam z Warszawskiej w prawo. Najpierw, jak to baba, sprawdziłam, czy ślepa uliczka jest rzeczywiście ślepa. Niestety była.. a miała taką ładną nawierzchnię:)
Jednak była ślepa..:) © jolapm

Zawróciłam, a dalej było jeszcze gorzej, bo asfalt na głównej drodze się skończył, droga zrobiła się w pewnym momencie błotnistą polną drogą.
A na począku była asfaltowa © jolapm

Na szczęście udało się przejechać bez specjalnego ubabrania. Na asfalt ponownie wyjechałam przy nowych blokach w Kaputach.
Daleko od szosy, ale jednak ktoś tu mieszka © jolapm

Bryczka zjeżdżała z wiaduktu tak szybko, że koń wyszedł bez głowy © jolapm

Stąd już prosto i szybko, bo z wiatrem, do domu. Mapka trasy:
nadal pogodnie
Po nocnym deszczu na dworze znowu słonecznie i ciepło.



Miejsko-podmiejska

  • DST 40.03km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 18.20km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 listopada 2013 | dodano: 02.11.2013

Skorzystałam ze słonecznego przedpołudnia, pojechałam bez celu pokręcić się trochę. Zawadziłam o Żoliborz a może to Bielany, pokręciłam się po Forcie Bema. Dziś wjechałam w otwartą bramę obok stadionów i sprawdziłam, co mieści się w budynkach. Zrobiłam rundkę po jesiennym parku a potem przez Piastów Śląskich na Boernerowo i Groty za miasto. W Lipkowie skręciłam w lewo do Zielonek i stąd do domu. W sumie wyszło nawet 40 km.
druga listopadowa

Na Powązkowskiej będzie dziś parking © jolapm

Czy błędy zaczynają się już na tym etapie? © jolapm

Boiska treningowe © jolapm

Moja ulubiona ścieżka © jolapm



Dalej jest piękna pogoda

  • DST 32.06km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 18.50km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 listopada 2013 | dodano: 01.11.2013

O świcie na cmentarz, szybki powrót zanim będzie tłoczno, a potem spokojnie na rower. Już jest chłodniej, rano na szybach samochodu cieniutka warstwa lodu. W dzień już lepiej, chociaż nie to ciepło co w tamtym tygodniu. Pojechałam dziś tak, żeby omijać cmentarze, bo tam tłok. Po drodze zrobiłam zdjęcia żółtych koparek na budowie kanalizacji w Wojcieszynie. Dziś koparki też odpoczywają :).
I jak zawsze w to święto przypominam rodzinie prośbę o kremację moich zwłok. Ile mniej problemów dla potomnych. Co równie ważne, cmentarze zajmują bardzo dużo miejsca, a to potrzebne jest żywym.
pierwsza listopadowa

Dom wielorodzinny w Umiastowie, wstępnie miałam wrażenie, że to hotel © jolapm

Koparki na budowie kanalizacji w Wojcieszynie © jolapm

Dziś tez mają wolne © jolapm

Co to jest? © jolapm