Październik, 2013
Dystans całkowity: | 789.22 km (w terenie 44.00 km; 5.58%) |
Czas w ruchu: | 43:12 |
Średnia prędkość: | 18.27 km/h |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 29.23 km i 1h 36m |
Więcej statystyk |
Z braku czasu
-
DST
22.23km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:10
-
VAVG
19.05km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak zwykle w środę wyjazd na godzinkę między pracą a opieką nad wnukami. Pogoda piękna, na dworze 18 stopni. Babie lato..Szybki przejazd znaną trasą.
środa Autobus szkolny
© jolapm
Po pracy
-
DST
25.21km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:21
-
VAVG
18.67km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak wyjeżdżałam było jeszcze pochmurnie, w trakcie jazdy zrobiło się słonecznie. Ciepło było dziś od rana, nawet w nocy 10 stopni. Mamy złotą polską jesień.
ciepło Co to będzie? Ekipa stawia na polu metalową konstrukcję
© jolapmKapusta już zjeżdża z pola
© jolapmBarwy jesieni
© jolapmLas też już zmienia barwy
© jolapm
Niedzielnie- kościelnie
-
DST
35.23km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:53
-
VAVG
18.71km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zaplanowaną nad ranem wycieczkę przełożyłam " na zaś", a pojechałam sfotografować widzianą wczoraj kapliczkę. Jechałam trochę okrężną drogą. Zawsze kuszą mnie boczne ulice w miejscowościach, więc tym razem pojechałam opłotkami Izabelina, czyli przez Izabelin C. Wyjechałam w Hornówku, a tu obrazki z dzieciństwa, czyli odpust w kościele, a właściwie przed kościołem. Stragany jak przed laty, asortyment też podobny, chociaż kiedyś na odpustach kupowało się kapiszony i korki do korkowców. Dziś też były pistolety , nawet karabiny, ale bez amunicji :). Ze słodyczy z odpustu pamiętam maczki. Takie długie twarde cukierki ze smażonego cukru posypane makiem. Dawniej kobiety robiły to same, dziś pewnie nie wolno, bo to mało higieniczne Chociaż na straganach były dzis pańskie skórki i sznury obwarzanków. Zastanowiło mnie pod jakim wezwaniem jest kościół w Hornówku. Czyżby świętego Franciszka? Sprawdziłam. Tak, pod wezwaniem św. Franciszka z Asyżu, a dziś jest Franciszka, stąd odpust :)
W Hornówku skręciłam znowu w boczną uliczkę księdza Kurowskiego. Droga równoległa do głównej. Natomiast wszystkie odchodzące od niej w prawo uliczki nazywały się Poprzeczna i były ponumerowane. Na koniec dojechałam do I Poprzecznej. Tu skończył się asfalt na Księdza Kurowskiego, ale dalej była ładna ubita( ale jeszcze bez wybitych dołków ) droga żużlowa przez las. Wyjechałam w Izabelinie przy drewnianej kapliczce, czyli zgodnie z przypuszczeniami. W drodze powrotnej zrobiłam zdjęcie kapliczki Chrystusa Frasobliwego w Zielonkach, więc osiągnęłam cel.
niedziela Odpustowe stragany w Hornówku
© jolapmUlice Poprzeczne w Hornówku są ponumerowane
© jolapmKoniec asfaltu, ale całkiem dobra droga przez las
© jolapmWyjechałam w Izabelinie przy tej kapliczce
© jolapmDroga z Babic do Lipkowa już oddana po przebudowie
© jolapm".. gdzie przydrożny Chrystus stał, zapytałem dokąd iść, frasobliwą minę miał.."
© jolapm
Zalatana sobota
-
DST
27.81km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:28
-
VAVG
18.96km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dopiero usiadłam, a jest już 20.30. Od rana ganiam jak z pieprzem. Najpierw pojechałam na działkę. Oj, jak tam fajnie. Pogoda piękna, świeże powietrze, aż chce się żyć. Zakręciłam wodę, skosiłam trawę, zebrałam garść maślaków w swoim lesie. Jutro będzie zupa grzybowa. Rowerem jeździłam dziś po powrocie z działki. Trasa jak zwykle z małymi modyfikacjami. Nie miałam za dużo czasu(potem umówiłam się na spotkanie), poza tym dość mocno wiało. Po drodze zobaczyłam ładną kapliczkę, ale nie zrobiłam zdjęcia. Może jutro tam pojadę, przynajmniej nie będę zastanawiać się, gdzie jechać :).
sobota Slepa uliczka. Remont
© jolapm" Wśród ptaków wielkie poruszenie, ci odlatują, ci zostają.." Te kaczki raczej zostaną
© jolapmJednak jeszcze fragment ddr jest w remoncie, a już myślałam, że cała gotowa :)
© jolapm
Kombajn do zbierania kur po wioskach..
-
DST
20.55km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:07
-
VAVG
18.40km/h
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
czyli zbiory warzyw zaraz za granicami Warszawy.
Dziś odbierałam wnuka z innego miejsca, w związku z tym wróciłam wcześniej do domu, " sprzedałam" wnuczka dziadkowi i pojechałam "wyrobić normę". Pogoda jak marzenie, słońce, bez wiatru i chłodno, czyli tak jak lubię :). Na polach trwają ostatnie prace. Ta maszyna za traktorem przypomina kombajn, ale zbiera ziemniaki
piątek Kukurydza jeszcze na polu
© jolapmZbiory warzyw. Kombajn przy pracy
© jolapm
Jesienna wycieczka
-
DST
37.01km
-
Teren
0.50km
-
Czas
01:59
-
VAVG
18.66km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Korzystając z wolnego dnia i względnej pogody pojechałam znowu poza miasto. Opłotkami Izabelina dojechałam do Sierakowa. Wracałam nieco okrężną drogą klucząc tak, żeby w miarę możliwości nie powtarzać trasy. Prawie mi się udało. Na dworze jest odczuwalny chłód, chociaż nawet specjalnie nie wieje. Temperatura 9 stopni w południe, nic dziwnego, że chłodno
jesienna wycieczka Tablica pamiątkowa w Sierakowie
© jolapmPamiatkowy głaz w tym samym ogrodzeniu
© jolapmDroga juz gotowa, chociaz nie wiem, czy już oddana do uzytku
© jolapm
W sumie całkiem fajna przejażdżka, a że ubrana byłam właściwie do pogody, chłód wcale nie przeszkadzał.
Wykorzystałam wolną godzinę
-
DST
20.12km
-
Teren
1.50km
-
Czas
01:10
-
VAVG
17.25km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pięknie świeciło słońce, kiedy byłam w pracy. Jak wychodziłam zaczęło się chmurzyć. Jednak zrobiłam jak zaplanowałam. Zabrałam psa na spacer a potem szybko na rower, żeby za godzinę być w domu. Dokręciłam do 20 km, czyli wyrobiłam normę.
dzienna norma Cyrk Korona
© jolapm
Jest chłodno, bo tylko 9 stopni i do tego dość mocno wieje. Jednym słowem jesień