Wrzesień, 2012
Dystans całkowity: | 294.43 km (w terenie 8.00 km; 2.72%) |
Czas w ruchu: | 17:04 |
Średnia prędkość: | 17.25 km/h |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 16.36 km i 0h 56m |
Więcej statystyk |
Zapomniałam czym jadę i chciałam na autostradę..:)
-
DST
16.66km
-
Czas
00:57
-
VAVG
17.54km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Docieram auto, więc najpierw poranna przejażdżka autem, a zaraz potem rowerem. Trasa nieco inna, chociaż kierunek zbliżony. Rowerem pojechałam przez Konarskiego do Czumy, przez park do Raginisa, przecięłam Człuchowską i dalej prosto Drzeowrytników. Jezdnia na tej ulicy początkowo jest asfaltowa, potem betonowa.Ulica Drzeworytników
© jolapm
Jednak domki na obu fragmentach okazałe. Skręciłam w Legionową, dalej Okrętową do Sterczniczej i po przecięciu Lazurowej pojechałam Szeligowską do S8. Tam na technicznej skręciłam tym razem w lewo, na końcu droga odchodzi nieco od trasy a po obu stronach rosną jabłonie. Sądząc po owocach antonówki.Antonówki przy drodze
© jolapm
Tą drogą dojechałam do drogi nr 2 w Morach. Skręciłam w prawo przy salonie Renault i tutaj na światłach chyba myślałam o czymś innym, bo skręciłam w prawo i znalazłam się na wjeździe na S8 a w konsekwencji na autostradę. Na szczęście ocknęłam się jadąc pod górę i zrobiłam to, co klasycznie robią kobiety, zawróciłam i zjechałam pod prąd. To niedzielny wczesny ranek, więc nie było tłoku..:).Tutaj zjechałam ..
© jolapm
Po zjeździe pojechałam na światłach prosto i tym razem skręciłam prawidłowo w drogę do Macierzysza.Mój cień, a miało to być zdjęcie domu w Macierzyszu
© jolapm
A dalej już dobrze znaną trasą przez Szeligi, przy S8 do Dywizjonu 303 i do domu. Rześko dzisiaj, 14 stopni ale chłodny wiatr. I właśnie wschodziło słońce.
Zdjęcia do poprawki, czyli ponownie lotnisko Warszawa-Babice
-
DST
18.11km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:03
-
VAVG
17.25km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Raniutko najpierw pojechałam samochodem do sklepu i na tzw. wycieczkę, zaraz potem rowerem na wycieczkę. Ponieważ wczoraj nie zapisały mi się zdjęcia, postanowiłam dziś znowu odwiedzić lotnisko. Pojechałam Powstańców do Radiowej, skręciłam w Dostępną, potem Westerplatte i Kaliskiego na lotnisko. Samolotów było dziś mniej i stały dalej, więc nie zrobiłam za dużo zdjęć.Płyta lotniska, w oddali helikopter
© jolapmTerminal Lotniska Warszawa -Babice :)
© jolapm
Z lotniska Kaliskiego, Gąsiorowskiego i Kartezjusza do Kocjana, tam prosto przez las do ulicy Na skraju, skręt w lewo i powrót Hubala Dobrzańskiego, Łaszczyńskiego, Graniczną, Górczewską i do domu.Poszerzanie Górczewskiej utknęło w martwym punkcie.
© jolapm
Rano było pochmurno i dość chłodno, skoro wyjechałam w koszulce a już na osiedlu włożyłam kurtkę.
Lotnisko Babice w Warszawie
-
DST
15.00km
-
Czas
00:55
-
VAVG
16.36km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda popsuła się, jest pochmurno i chłodno, co mnie akurat nie przeszkadza. Zaraz po pracy wsiadłam na rower. Nie miałam żadnego pomysłu dokąd mogę pojechać. Wiał silny wiatr, deszcz wisiał w powietrzu. wybrałam się przez działki, potem w lewo Radiową do Powstańców, betonką do Piastów Ślaskich,Skrzyżowanie Powstańców i Piastów Śłaskich
© jolapmOcalałe zdjęcie płyty lotniska. Po brzozach widać jak mocno dziś wiało
© jolapm
tutaj znowu w lewo przez Zachodzącego Słońca ponownie do Radiowej. Potem przez Boernerowo pojechałam Westerplatte do końca, tam zakręciłam w prawo w....nie pamiętam jaka to uliczka. W każdym razie dojechałam nią do Kaliskiego przy samym lotnisku. A tam była otwarta brama więc wjechałam na teren lotniska Babice w Warszawie. Próbowałam robić zdjęcia, ale samoloty i helikoptery stały w pewnej odległości, zobaczymy, czy będzie widać. Wzdłuż płyty lotniska dojechałam do budynków. Oprócz portu jest tam też restauracja Zeppelin, czy jakoś tak. Zawróciłam, Kaliskiego dojechałam do Gąsiorowskiego, potem objazd osiedla naukowców, Kartezjusza, Dywizjonu 303 do domu..Pod koniec złapał mnie deszcz, ale raczej udawał niż padał, więc nawet nie włożyłam kurtki.
Zdjęcia z lotniska w ogóle się nie zapisały, bo dostałam sygnał "mało pamięci". Wstawię te, które się dziś zapisały.
Po pieczątki
-
DST
13.67km
-
Czas
00:45
-
VAVG
18.23km/h
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Musiałam napisać opinię i pojechać do sądu po pieczątki. Wyjechałam zaraz po 10.00 Powstańców, Hery, Zeusa, Elekrty, Radiową, Dostępną, Westerplatte, Kaliskiego, Kartezjusza, Kocjana. Tam był dłuższy postój, bo musiałam też pogadać ( oprócz pieczątek). Potem pojechałam prosto Kocjana do Zaboreczne, Spychowską do Hubala Dobrzańskiego, Graniczną,przy S8 do Dywizjonu i do domu. Wracałam szybko, bo zrobiło się późno, a na dwunastą byłam umówiona.Na szczęście wiatr mi sprzyjał. Znowu jest bez zdjęć.
Dziś przekroczyłam 2000 km (dwa tysiące) w tym roku, czyli już zrealizowałam plan. Reszta to będą nadwyżki.
Popołudniowy objazd Bemowo-Boernerowo-Groty- Blizne
-
DST
15.29km
-
Teren
0.50km
-
Czas
00:50
-
VAVG
18.35km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj od 9.00 do 20.00 w pracy, za to dziś już normalnie. Po pracy wsiadłam na rower i szybko pojechałam Powstańców, Hery, Zeusa, Artemidy, Hery do Radiowej, przez Boernerowo Kleeberga, co uznałam za teren, potem Kaliskiego, skręt w Kutrzeby, powrót Radiową, Gąsiorowskiego, Kartezjusza, Kocjana do lasu, przez las do Hubala Dobrzańskiego, Łaszczyńskiego, Graniczną, Dywizjonu 303 i Kazubów do domu.
Na dworze pochmurno i duszno, za gorąco jak na wrzesień. Z wrażenia zapomniałam telefonu, więc dziś bez zdjęć..i tak nie działo się nic ciekawego.
Bemowo, Bielany, Stare Bemowo
-
DST
16.40km
-
Czas
00:56
-
VAVG
17.57km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś już w pracy, na szczęście jeszcze krótko, więc przed 14.00 pojechałam przez działki , Radiową, Widawską do Obrońców Tobruku, wzdłuż trasy toruńskiej do Broniewskiego. Tam skręciłam w lewo. Ścieżka rowerowa jest w remoncie.Remont drogi dla rowerów na Broniewskiego
© jolapm
Poprawiają nawierzchnię i chyba nieco poszerzają. Niestety nawierzchnia znowu będzie z kostki, a nie jest to najlepsze rozwiązanie.Tu na Bielanach urzęduje władza ..
© jolapm
Potem Reymonta do Powstańców, przez Piastów i Żołnierzy Wyklętych do Zachodzącego Słońca, Radiową do ronda płk Bernarda Adameckiego, bo tak się teraz nazywa nowe rondo.Nowe rondo im. płk Bernarda Adameckiego
© jolapm
Muszę sprawdzić, czym się zasłużył ten pan, bo nie wiem. Dalej Kartezjusza, Lazurową, Dywizjonu 303 i do domu. Bardzo ciepło 26 stopni, ale pochmurno.
Wczoraj zorientowałam się, że w sierpniu udało mi się przejechać więcej kilometrów niż w rekordowym dotąd czerwcu, co prawda o 800 m, ale zawsze..Teraz już skończyły się dobre czasy, zaczęła się praca, więc z konieczności wyjazdów będzie mniej
Blizne, Latchorzew, Kwirynów, Janów, Klaudyn, Mościska, Warszawa, Klaudyn, Warszawa
-
DST
20.26km
-
Czas
01:06
-
VAVG
18.42km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wstałam dziś dopiero przed 7.00, więc wyjechałam o 8.30 Dywizjonu 303 przy S8 dalej przez Blizne do Latchorzewa, skręciłam w prawo, potem w lewo i omijając Babice wyjechałam w Kwirynowie. Tutaj prosto przez Janów do ronda w Klaudynie.Ładne posesje w Janowie.
© jolapmUwaga łosie
© jolapm
Chciałam skręcić w prawo i dojechać do Estrady, ale na drodze stały szlabany, a bardzo miły pan poinformował mnie, że rowerem mogę przejechać, ale tam gdzie droga jest czarna to świeżo wylana smoła, więc oblepię sobie opony.Uwaga remont drogi. Zamknięte
© jolapm
Spojrzałam na piasek na poboczu i doszłam do wniosku, że jadę przez Mościska. Tam na światłach skręciłam w Estrady, potem oczywiście Warszawa się skończyła i był Klaudyn, potem znowu się zaczęła i dojechałam do Radiowej. Z Radiowej w Hery i Powstańców Śląskich do Kazubów i do domu. Fajna przejażdżka, fajna pogoda, słońce i 15 stopni.
Na drugą stronę torów..
-
DST
15.66km
-
Teren
0.50km
-
Czas
00:58
-
VAVG
16.20km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś rano pojechałam za tory, czyli na Wolę. Wyruszyłam przez działki, Wrocławską, Kaden-Bandrowskiego, Widawską, wiaduktem na Księcia Bolesława, wzdłuż lasku na Kole na Moczydło.Nad stawem na Moczydle
© jolapmKaskada między stawami
© jolapm
W parku pięknie,o tej porze jeszcze cichutko. Na stawach kaczki, ale z niektórych drzew już spadają liście. Zaczął się wrzesień Pojeździłam po jednym parku, przejechałam na drugą stronę Górczewskiej do drugiego parku im.Szymanowskiego,Fontanna w parku Szymanowskiego
© jolapm
pokręciłam się i pojechałam na drugą stronę Elekcyjnej do trzeciego parku im. Sowińskiego.Sowiński w okopach Woli. Pomnik w parku jego imienia
© jolapm
Z parku ulicą Pustola do Olbrachta,Blokowisko przy Olbrachta
© jolapm
Stromą, Strąkową, Rzędzińską na Osiedle Przyjaźń i od Górczewskiej do domu.Dość ciepło, bo 15 stopni, ale pochmurno i mgliście.Momentami kropił deszcz, ale nie zdecydował się na coś więcej.