Koncert na Bemowie i wieczorna kąpiel w deszczówce
-
DST
15.72km
-
Czas
00:55
-
VAVG
17.15km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Wheeler 2600
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cały dzień przyzwoita pogoda, a kiedy dojechałam z pracy do domu zaczęła się burza. Pogrzmiało, popadało i przeszło, więc wsiadłam na rower, żeby pojechać sprawdzić, co tak głosno gra na lotnisku, że u mnie słychać.Koncert na lotnisku
© jolapmZamknięta droga dla rowerów
© jolapm
Pojechałam, zobaczyłam, musiałam zawrócić, bo droga dla rowerów była zamknięta. Tłumów na koncercie nie było, za to dużo policji, w tym patrole konne.Policja konna
© jolapmTutaj padało
© jolapmA tu już lało
© jolapm
koncert i deszcz
Po drodze mijałam jeszcze kilku przemokniętych " koleżanki i kolegów po fachu", czyli na rowerach. Uśmiechaliśmy się do siebie i to jest najfajniejsze.. Rozbieżności między navime a licznikiem są dziś duże, ale uzasadnione