jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Tak ładnie żarło i zdechło, czyli trzecia (dziś udana) próba wjazdu na most + kapeć

  • DST 26.39km
  • Czas 01:47
  • VAVG 14.80km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Wheeler 2600
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 maja 2013 | dodano: 12.05.2013

Dziś od rana wszystko w poprzek. Wstałam przed 6, "wystroiłam się" na rower, ale kiedy wyprowadzałam psa zaczęło kropić. Po chwili już lało. Na szczęście przestało. Znowu więc wyszykowałam się na rower. Postanowiłam pojechać na Bielany po spodnie do dziecka. Potem chciałam dojechać do Marymonckiej i trochę okrężną drogą wrócić do domu. Jednak nie chciało mi się stać na światłach, więc skręciłam i przy Metrze Młociny dojechałam do ulicy Zgrupowania AK Kampinos. Stamtąd pojechałam prosto, licząc że wyjadę na Marymoncką. Po kolejnym skręcie okazało się, że tędy można wyjechać na Most Północny.

Wisła, widok z Mostu Północnego © jolapm

Zjazd z mostu wprost na ruchliwą jezdnię © jolapm

Pierwszy raz na Białołęce © jolapm

Po prawej stronie Wisły © jolapm

Pojechałam na drugą stronę Wisły, zrobiłam kółeczko po Białołęce i wróciłam na swoją stronę. Tu ponownie zamierzałam zjechać na Marymoncką. Okazało się, że zjechałam fajną asfaltową drogą dla rowerów na dół. Zaczęłam jechać wzdłuż Wisły.
Taka piękna droga..a tu kapeć © jolapm
I wtedy usłyszałam stuk, stuk, stuk.. jednym słowem znowu kapeć i znowu w tylnym kole. Jak zwykle nie zabrałam ze sobą dokumentów, karty miejskiej ani pieniędzy. O zapasowej dętce nawet nie wspomnę. Miałam za to uszczelniacz dętek zakupiony kiedyś w Lidlu. Nie miałam problemu z nakręceniem go na zaworek, za to podczas uszczelniania piana zaczęła mi się nagle wydobywać z opony. Sprawa była jasna, musiałam najechać na szkło. Spacer z rowerem do Metra Młociny. Telefon do córki, gdzie tu może być serwis czynny w niedzielę. Po dokładnej penetracji kieszeni i sakwy znalazłam 5 zł, więc na dwa bilety starczyło. Ponieważ była dopiero 11.00 wiedziałam, że na Olimpii panowie naprawiają takie rzeczy właśnie w niedziele, bo wtedy jest bazar. Drugi telefon do syna, przynieś mi pieniądze na naprawę, (mieszka blisko Moczydła). Dojazd dwoma autobusami, w jednym pogawędka z panem, który też jechał z rowerem do serwisu, ale na Bitwy Warszawskiej. Wymieniliśmy uwagi na temat rowerów i serwisów. Na Moczydle szybko załatwiłam sprawę. Wymienili mi dętkę i oponę, która była sparciała, stąd kolejna guma w ciągu dwóch tygodni.
Jak dobrze, że panowie oprócz sprzedaży prowadzą też serwi © jolapm
Powrót do domu z objazdem parku Szymańskiego.
A to już obrazek z mojej dzielnicy
Na razie mamy tylko takie metro © jolapm
Niestety przerzutka tak mi przeskakuje na 6 biegu, że w ogóle nie dało się jechać. Dojechałam na 5, czasem na 7. Jutro jednak muszę podjechać do p. Zbycha albo serwisu pana Ceranki.
Trasę mam zapisaną na dwa razy, tak jak było w rzeczywistości.
na most
serwis
A zjeżdżając z mostu na prawą stronę Wisły mijałam rowerzystę wypisz wymaluj jak Księgowy. Byłeś tam może około 10.30 ?




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zdraz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]