Po Juracie oraz porcie w Jastarni
-
DST
14.00km
-
Czas
00:55
-
VAVG
15.27km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Nadmorski
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak zwykle rano, chociaż tutaj oznacza to 9.00, czyli otwieranie wypożyczalni, wyjechałam do Juraty. Droga jest krótka i znana. Dojechałam dość szybko, ale tym razem z głównej ulicy przelotowej skręciłam w prawo w miejscu, gdzie skończyła się droga dla rowerów.Droga równoległa do głównej
© jolapm
Okazało się, że jest tam ładna droga i ładne budynki. W tym miejscu Jurata może się podobać.Pojechałam do deptaka, potem deptakiem do Zatoki Puckiej, zobaczyłam ładne molo,Molo w Juracie
© jolapm
dalej pojechałam wzdłuż zatoki betonową dziurawką, zawróciłam na wybetonowany wyjazd, z powrotem wracałam nieco innymi uliczkami, ale równie interesującymi.Malownicze boczne uliczki
© jolapm
Teraz rozumiem, dlaczego Jurata podoba się ludziom, robi zupełnie inne wrażenie niż z drogi przelotowej na Hel.Kościółek w Juracie
© jolapm
Jastarnia przy Juracie jest bardziej pospolita, jesli można to tak określić. Wracając pojechałam do portu w Jastarni, potem uliczką Nad Zatoką do molo w Jastarni, wracałam prosto, skręciłam w ulicę, gdzie jest wypożyczalnia i oddałam rower. To była ostatnia przejaźdźka podczas tego pobytu, jutro pewnie sobie odpuszczę, bo trzeba spakować się, sprzątnąć i do 11.00 opuścić pokój. Około północy powinniśmy być w domuPort w Jastarni. Do zobaczenia..
© jolapm