A jednak..
-
DST
50.60km
-
Czas
02:56
-
VAVG
17.25km/h
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Już myślałam, że będzie weekend bez Borzęcina, a jednak...Po nocnym deszczu ranek nie zapowiadał ładnego dnia. Na niebie chmury, z których czasami padał deszcz. Kiedy przestał, zapakowałam do kieszonki kartę, na bagażnik kurtkę przeciwdeszczową i wyjechałam z zamiarem przejazdu po mieście z ewentualnym powrotem do domu autobusem lub tramwajem, gdyby zaczęło mocno padać. najpierw zaliczyłam Bielany, a kiedy znalazłam się przy spalonym sklepie wyjrzało słońce, chmury się rozpierzchły, więc zamiast w prawo skręciłam w lewo i Arkuszową dojechałam przez Mościska do Izabelina a potem tradycyjnie Borzęcin i powrót do domu przez Umiastów.
Poranne chmury nie zachęcały do jazdy © jolapm
Kontrola czasu © jolapm
Laski © jolapm
Wiosenna ddr w Izabelinie © jolapm
Staw w Borzęcinie © jolapm
Kontrola czasu © jolapm
Koparka na górze piachu. © jolapm