jolapm prowadzi tutaj blog rowerowy

Pogoda, jak kobieta, zmienną jest

  • DST 50.15km
  • Teren 1.00km
  • Czas 03:16
  • VAVG 15.35km/h
  • Sprzęt Wheeler Cross 6,4
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 października 2020 | dodano: 24.10.2020


Ponieważ rano mgła wisiała w powietrzu a wilgotność była chyba 100 %, wybrałam się na Czarnuli do miasta po zakupy. Wyjeżdżając spod Hali Mirowskiej planowałam szybki powrót do domu. Ale, jak w tytule, zrobiło się nieco jaśniej, mgła się rozeszła, wilgoć przestała wciskać się pod ubranie, a że było ciepło, postanowiłam dokręcić do weekendowej normy. Sakwy miałam wypełnione butelkami i owocami, więc dziś trening siłowy. :). Oczywiście cały czas po mieście. Czas jak to po mieście. Miałam wrażenie, że wjechałam na czerwoną falę. Na każdym skrzyżowaniu czekałam na zielone.
Mokro, szaro i ponuro
Mokro, szaro i ponuro © jolapm
Flaga na rondzie Babka, teraz chyba Radosława
Flaga na rondzie Babka, teraz chyba Radosława © jolapm
Jesienna ddr
Jesienna ddr © jolapm
Pod Halą Mirowską można kupić najładniejsze kwiaty
Pod Halą Mirowską można kupić najładniejsze kwiaty © jolapm
Na tyłach hali jest bazarek
Na tyłach hali jest bazarek © jolapm
Zamglone wiezowce
Zamglone wieżowce © jolapm
Jakiś staw musi być
Jakiś staw musi być © jolapm
Kontrola czasu
Kontrola czasu © jolapm
Przez las
Przez las © jolapm
Walka słońca z chmurami. Słońce zwyciężyło :)
Walka słońca z chmurami. Słońce zwyciężyło :) © jolapm
 























komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ienat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]