Mokro
-
DST
50.58km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:54
-
VAVG
17.44km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Wheeler Cross 6,4
-
Aktywność Jazda na rowerze
Stąd przejazd na dwie raty. Rano zastanawiałam się nawet, czy nie jechać Julką, ale pogoda szybko wybiła mi ten pomysł z głowy, bo zaczęło padać zanim wyszłam z domu. Podczas przerwy w deszczu uznałam, że mogę jechać. Niestety, zajechałam tylko do Przyjaźni i tam musiałam na ganku przeczekać deszcz. Kiedy wydawało się, że już będzie ładnie, zaczęło kropić na technicznej, więc zawróciłam do domu. Deszcz dopadł mnie już na osiedlu, więc nie zdążyłam mocno zmoknąć. Koło południa przetarło się na dłużej i postanowiłam dokręcić do normy. Tym razem pokropiło mnie tylko jak ksiądz kropidłem. Za to chwilę po moim powrocie lunęło tak krótko jak intensywnie. To była taka szybka burza. Na szczęście na tę ulewę patrzyłam już z okna.
Navi dalej nie działa, przerwa techniczna.. A mój telefon dostał glupawki i nie chciał robić zdjęć. Może boi się burzy.. :)
Czarne chmury zapowiadały deszcz © jolapm
W tym miejscu jeszcze kropiło © jolapm
Tu już padało © jolapm
Na "Przyjaźni" są drewniane domki © jolapm A zza drzewa wygląda Czarnula :)
Jedyne zdjęcie z drugiej części jazdy. Potem telefon zaczął świrować i już nie zrobił nic © jolapm